Lipiec 2014

[limonka8721]

Hej sorki dzisiaj tylko o sobie ale jakas zamulona jestem:/:/ a pozatym co do poloznych to nie mam pojecia jak jest w pl.
Ja dzisiaj z mezem bylam w miescie i nalazilam sie jak glupia a teraz sie z kanapy podniesc nie moge:/ No tak mnie plecy bola ze masakra jak sobie pomysle ze do pracy jutro musze wstac to mnie cos trafia:/
Juz nie mam sily z tymi plecami

 

[s.michalina]

bellina - no nieźle mieć takich współpracowników.
Ja na szczęście na moich nie mogę narzekać, strasznie uczynni i wszyscy mnie wspierają. Od dawna nie mieli cieżarnej w firmie i okazało się, że jestem dobrem narodowym

Położna w zasadzie z tego co słyszałam ma obowiązek przyjść ale większość kobiet z jej wizyt rezygnuje. Ale w szpitalu pytają o położną podobno.

.jagódka - hehe brzmi jak prawdziwa rozpusta


My właśnie wróciliśmy z basenu. M poszedł prosto na komputer - dalej siedzi nad projektem a ja zostałam sam na sam z forum, "na wspólnej" i ciastem orzechowym

 

[malgorzatkar]

u mnie nie pytali tylko pytali czy wiemy co dalej robić

Elifit, materac mam z M&K Koło

któraś się pytała, tylko nie pamiętam która, czy u mnie w Medicover nie ma oddzielnego pokoju z położnymi. w mojej przychodni nie ma, to jest jeden gabinet... ale zobaczę, może w innej jest, to tam będę jeździć

 

[D o t i]

ja się zastanawiam nad kolorami w przyszłym pokoju Malucha, jutro zaczynamy odnawianie.
Co myślicie o zestawieniu niebieskiego z zielonym?

 

[kubusiowata]

Hej Dziewczyny

bluberrry To miałaś pracowity dzień

s. michalina Tak moja położna przychodzi na NFZ ale sama ją wybrałam bo u nas kilka jest środowiskowych i sobie wybrałam inną niż z mojej przychodni i ona też będzie miała pod opieką moje dziecko do 6 tygodni.
A co szkoły rodzenia to u nas są dwie za darmo ale jedną prowadzą położne które pracują w szpitalu i lekarz ordynator który np omawia znieczulenie zewnątrzoponowe i najważniejsze to to że nie mogą nikomu odmówić i najwyżej stworzą więcej grup ma być chyba 10 spotkań raz w tym tygodniu

Objadłam się dzisiaj słodyczami i chipsami hehe i teraz mam mega zgagę (już dawo jej nie czułam ), a poza tym dużo dzisiaj siedziałam i boli mnie lewa strona no nic koniec z narzekaniem

 

[s.michalina]

D o t i - wszystko zależy od tego jak uda ci się dobrać odcienie. Mój brat przygotował pokoik w niebieskim kolorze i wyszło przeokropnie, zimno, ponuro i żadne akcenty nie były tego w stanie naprawić. Później jeszcze doszedł problem z zamalowaniem tej potworności. Myślę, że z niebieskim i jego odcieniami trzeba bardzo uważać. Ale to tylko moje zdanie

 

[minisia]

Dzien dobry mamusie
Z praca nic nie wiem nadal czekam na email z odp od ktorej zalezy wiele, szef obiecal ze dzis dostarczy mi wszystko co zalega zobaczymy..a ta kolezanka o ktorej wam kiedys pisalam chyba pozegna sie z prava ale to sie okaze na dniach.

Buziaki I milego dnia zycze

 

[elifit]

Elifit, materac mam z M&K Koło

no właśnie znalazłam te materace w sklepie niedaleko, czytałam że dobre opinie mają, chyba się zdecyduje na jeden z nich, o twardosci H2. Ty masz H2, ten od 50-80kg?

minisia czekamy na pozytywne wieści A u mnie wczoraj była siostra i już kolejna siostra wyjeżdża do UK, zostaję sama w Polsce. Całe rodzeństwo w rozjazdach.
Doti zwróć koniecznie uwagę na nasłonecznienie pokoju, bo niebieski to kolor zimny, w połączeniu z białym wyjdzie marynarsko. My mamy wschodnie okno, zdecydowaliśmy na żółty z zielonym i jesteśmy mega zadowoleni A to nasze meble (zdj, katalogowe), świetnie tu gra żółty z zielenią. Remont robiliśmy jak syn miał dwa lata.

 

[minisia]

elifit a ty sie kochana nie wybierasz do UK;-)
Jak reka???
Moja maluda narazie zostaje z nami w sypialni wiec ja narazie klopotu nie mam z pokoikiem ale syn ma niebieski I placze ze juz chce zmiane I tak was czytam I chyba cos pomysle

 

[elifit]

elifit a ty sie kochana nie wybierasz do UK;-)
Jak reka???
Moja maluda narazie zostaje z nami w sypialni wiec ja narazie klopotu nie mam z pokoikiem ale syn ma niebieski I placze ze juz chce zmiane I tak was czytam I chyba cos pomysle

minisia ja już 4 lata spędziłam w UK, skończyłam tam studia, i wróciłam do PL dla męża , bo ma dobrą pracę. I nie powiem żebyśmy narzekali, więc na razie się nie wybieram spowrotem. Z jednej strony mi smutno że wszyscy są daleko ode mnie, z drugiej strony cieszę się że są blisko siebie. Dwoje w Leeds, jedna w Londynie, trzecia też do Leeds chce. Moja mama lata non stop, śmieję się że częściej bywa u nich niż u mnie

Ręka przestała boleć, na 20.03 mam dopiero ortopedę, takie są kolejki do tego właśnie. Mnie sie nie pali aż tak, byle przed lipcem ;-)