Ku...a!
Zajebiście cieszę się że jestem spasioną kulą a pot cieknie mi nawet z dupy. Z radością przyjmuję zawroty głowy, osłabienie, brak entuzjazmu i wszystkie cudowne zmiany hormonalne. To cudowne że po bolesnym upokarzającym porodzie poleżę w zatęchłym szpitalu minimum dwie doby a mój kochany noworodek wróci ze mna do domu i będzie miał w dupie że muszę ogarniać dzieci pozostałe, jeść , spać czy zwyczajnie się wysrać
W zamian przecież obdaruje mnie najpiekniejszym pawiem na świecie najprawdopobniej w dniu w którym będę elegancko ubrana tuż przed wyjściem na ważna okazję bomba...