reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Może już o jedno dziecko za dużo nosiło te ciuszki. Nic bym nie mówiła... koleżanka raczej nie zdziwi się jeśli nie będziesz z nich korzystać, bo doskonale wie co odwaliła.
Mi przyjaciółka chce tylko pożyczyć ubranka. To jest jeszcze gorsze, bo oczywiste jest że po tym pożyczeniu nie będą wyglądały tak jak teraz, a jak się jakoś uszkodzą to głupio będzie oddać, więc już teraz czuję że raczej rzadko będę z nich korzystać.

Moim zdaniem pożyczanie bez sensu. Człowiek uważa żeby nie zniszczyć , ciężko spamiętać co własne, co do oddania . Chyba ze się zdj porobi. Poza tym to raczej nie te czasy i nie te ciuszki które obeszły pół sąsiadek i w domu z piątkę dziecek ... trochę inaczej z jakością i z wymogami mam
 
reklama
Moim zdaniem pożyczanie bez sensu. Człowiek uważa żeby nie zniszczyć , ciężko spamiętać co własne, co do oddania . Chyba ze się zdj porobi. Poza tym to raczej nie te czasy i nie te ciuszki które obeszły pół sąsiadek i w domu z piątkę dziecek ... trochę inaczej z jakością i z wymogami mam
Inna koleżanka z pracy zapytała mnie, czy chce ciuszki po jej dwóch synka, ale zrobiła to z zastrzeżeniem, że są używane, ale może coś się przyda... to nawet rozumiem, ale po co się sądzić na teksty: trzymam dla Ciebie ciuszki...aż mi się nie chce komentować.
Większość rzeczy i tak mam nowych i chyba nic od nikogo już nie wezmę, bo szkoda czasu i nerwów. Dzisiaj jadę odebrać ciuszki ze Smyka-zamówiłam szpanerski jeansowy kombinezon, mam nadzieje, ze okaże się praktyczny. Jak odbiorę to pokaże ;). Może coś jeszcze mi wpadnie w oko ;).
Dziewczyny, co myślicie o koszu Mojżesza? Mialyscie? Rozważacie? Ostatni koleżanka (inna;)) mówiła mi, że u niej się bardzo sprawdził i polecała. Zaczelam oglądać i myślę o wersji z opcja bujania na pierwsze kilka miesięcy. Podobają mi się tez kołyski, ale wszystkiego mieć nie mogę ;)
 
Ostatnia edycja:
Moim zdaniem pożyczanie bez sensu. Człowiek uważa żeby nie zniszczyć , ciężko spamiętać co własne, co do oddania . Chyba ze się zdj porobi. Poza tym to raczej nie te czasy i nie te ciuszki które obeszły pół sąsiadek i w domu z piątkę dziecek ... trochę inaczej z jakością i z wymogami mam
No ja właśnie tez mam wrażenie, że to trochę nie te czasy. Chociaż jej też ktoś pożyczył ciuszki i teraz ta która pożyczyła już zaczyna się denerwować bo zaszła w kolejną ciążę i chce z powrotem dostać ubranka w rozmiarze 62, a tu jak za złość córcia psiapsioly urodziła się z rozmiarem 50 i teraz po pol roku dopiero zaczęła nosić 62.

Na razie mam taki niecny plan, żeby póki co nie kupować na zaś ubranek 50, może jeden komplet i w razie czego jeśli Blanka jednak urodzi się taka maleńka to skorzystam z tych pożyczonych zanim nie zdążymy kupić zapasu własnych :)
 
Ja mam ginekologa jutro i zastanawiam się czy nie zrobić morfologii. Nie mam zleconej, ale tak dla pewności czy wszystko ok. Gdyby nie to kłucie to bym zrobiła.
 
To pracowity chłop :)
A szyjesz tak o siebie czy dla ludzi ? :)

Mój wczoraj stwierdził że strasznie szybko leci ten czas i że jest przerażony że mały już niedługo będzie z nami :) to pytam co go przeraża a on że nie będzie wiedział jak się nim zająć , jak wziąć na ręce . No to mu mowie że to chyba normalne przy pierwszym dziecku , wszystko nowe ;)

Jak narazie szyję dla siebie. Choć już kuzynka podejrzała moje projekty i też poprosila czy dla niej coś uszyje
Wszystko super tylko czasem checi brak, zamiast siąść i zrobić swoje to snuje się po mieszkaniu jak nie ja
 
Dziewczyny, co myślicie o koszu Mojżesza? Mialyscie? Rozważacie? Ostatni koleżanka (inna;)) mówiła mi, że u niej się bardzo sprawdził i polecała. Zaczelam oglądać i myślę o wersji z budyniem na pierwsze kilka miesięcy. Podobają mi się tez kołyski, ale wszystkiego mieć nie mogę ;)
Ja na pewno kupuje kosz na poczatek. Nie doscc, ze tez slyszalam duzo dobrego, to jeszcze poki mieszkamy w kawalerce nie mamy tak naprawde zbytnio miejsca na lozeczko. A po porodzie szybko rozgladac sie za nowym mieszkaniem :D
 
Jak narazie szyję dla siebie. Choć już kuzynka podejrzała moje projekty i też poprosila czy dla niej coś uszyje
Wszystko super tylko czasem checi brak, zamiast siąść i zrobić swoje to snuje się po mieszkaniu jak nie ja
Z tym brakiem chęci to chyba normalne :) Ja jestem z osób które w miejscu nie potrafią usiedzieć a teraz w ciąży to mam dni że nie mam siły na nic. Czasem nawet książek nie chce mi się czytać gdzie ja jestem mól książkowy :)
 
reklama
Dzisiaj ginekolog na 12:20 :) zazwyczaj mam wizyty późnymi popołudniami a tu taka miła odmiana. Jeszcze tylko niecałe 4 godzinki i zobaczę na usg co tam słychać u mojej kruszynki. Ciekawe jak się zmieniła i ile teraz waży, bo 23 maja było 409g :)

Dzisiaj drugi dzień z rzędu bez upału. To aż dziwne.
I całe szczęście że bez upałów :) Jak dla mnie idealnie , jeszcze pada więc powietrze rześkie :)
Daj znać po usg ile już malutka waży :)
 
Do góry