reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

To jest jak najbardziej świetny pomysł, tylko żeby móc go zrealizować, to nasz obecny wątek musi wskoczyć na tą główną listę gdzie są po kolei ułożone miesiące z terminem porodu [emoji4][emoji6] więc musimy się jeszcze troszkę uzbroić w cierpliwość [emoji2]

A kiedy to wskakuje?
 
reklama
Porcelana czyli rozkreca Ci sie @?

Ja sie rzucilam w wir pracy i mniej ostatnio mysle o staraniach...ale dzialac dzialamy:D
Rozkręciła się już mocno i to wczoraj. Inne mam te okresy teraz niż te sprzed poronienia. Zawsze miałam tak, że najpierw kilka godzin lekko plamiłam, potem się rozkręcało, i potem na koniec też dwa dni plamiłam i to wszystko 7/8 dni trwało. Przy tym dwa pierwsze dni były straszne. Bywało, że z bólu aż miałam wymioty i biegunkę. Teraz już drugi okres dostałam tak nagle i od razu z grubej rury. Bez plamień, bez większego bólu brzucha. I jest bardzo intensywny, tak jak poprzedni czyli ten pierwszy po poronieniu. Tamten trwał tylko 5 dni i skończył się nagle, bez plamienia itp. Oby ten też taki był [emoji6] Jak tak mi się poprzestawiało, to tak niech już zostanie [emoji38] Wolę intensywniej, ale krócej i bez bólu.

P.S. Dzisiaj też będę niedostępna. Przyjechał mój 2-letni chrześniak i go porywam na scaper, a potem idziemy na urodziny.

Miłego dnia!
 
Jeśli chodzi o te wątki to mam mieszane odczucia. Już kiedyś na czymś podobnym byłam, chyba na marcówkach napisałam co myślę o tym. Na tamtym forum zaczęły się zgrzyty, obrażanie jak któraś nie odpisała WSZYSTKIM dziewczynom, a bywało do nadrobienia naprawdę wiele stron, po kilkanaście to jest ponad setka postów i weź tu odpisz każdej jak wejdziesz wieczorem! Jeszcze do porodu było ok, zaczęło się później. Po porodzie były nowe obowiązki i coraz trudniej pisać, prowadzić wózek i klepać non stop na forum bądź siedzieć na placu zabaw ze starszymi i wisieć na forum. Doszło do tego, że spędzałam tu każdą wolną chwilę, bo musiałam ciągle nadrabiać. Jak przeczytałam 15 stron i się zbierałam do odpowiedzi to zapominałam co komu mam odpisać. Nie tylko ja, inne dziewczyny też tak miały i zaczęły pojawiać się coraz rzadziej, w końcu przestały. Dziewczyny przeszły na fb, gdzie już nie były anominowe. Dla mnie to dodatkowy problem, bo preferuję anonimowość. Na forum wstawiałyśmy zdjęcia swoje, swojej rodziny, swoich dzieci i właściwie uważam, że fotki tego typu nie są bezpieczne w sieci w dzisiejszych czasach. Zwłaszcza dzieci.
Z tamtymi dziewczynami zżyłam się bardzo i do dzisiaj pamiętam o nich.
Nie mówię, że nie przejdę z wami na nowe forum. Pewnie przejdę ;). Ale jeśli chodzi o fotki czy dane to ostrożnie, bo kto wie kto nas czyta???

Dodam, że podzieliłam się z tamtymi dziewczynami swoim życiem, swoją prywatnością... I to było przykre, że się wszystko rozpadło. Byłyśmy jak rodzina. Dlatego teraz wolę podchodzić z dystansem.

Kochana, jasne, trzeba uważać z prywatnością. I mam nadzieję też, że u nas żadna nie będzie się na drugą obrażała, że nie odpisała na czas. Jak nam zależy na danej odpowiedzi to ponówmy pytanie, albo napiszmy na priv [emoji6] A jeżeli chodzi o zdjęcia to zdjęcia brzuszka jak najbardziej możemy wstawiać, a te prywatne to w sytuacji, gdy nasz wątek po kilku miesiącach się już nie zmieni, nikt na kwietniówki nie dojdzie, to zrobić go można z ograniczonym dostępem. Wejdą tylko osoby, które będą do niego należały :)
 
W mojej poprzedniej ciąży, miałam tak ogromny skorcz-ból jajnika ze nie mogłam się wyprostować- aż spanikowałam, co później okazało się ciąża, a ten ból implantacją

Ja też pamietam ten ból, ale był dosłownie 2 sekundowy i przerażająco mocny :), a ten się różni :) może to owu? Dziś trzeba się na wszelki wypadek znów postarać :) Haha

Kochane, przepraszam Was, że nie odpisuję na wszystko w jednej wiadomości tylko zaśmiecam co chwilę nowym postem, ale jestem trochę zajęta żeby kombinować, a na telefonie jest z tym ciężko :)
 
Ja też przyznaje szczerze że pośród dnia nie mam kiedy odpisać. Do 15 pracuje. Nim odbiorę dzieci i wejdę do domu to nieraz i 17 jest. Cos porobić w domu najpierw trzeba A później mogę tu wejsc dopiero. Staram się wszystkie posty czytać. Za wszystkie starajace się mocno trzymam kciuki i wybaczcie jeśli nie daje komentarzy do wszystkich postów [emoji6]
 
Jeśli chodzi o te wątki to mam mieszane odczucia. Już kiedyś na czymś podobnym byłam, chyba na marcówkach napisałam co myślę o tym. Na tamtym forum zaczęły się zgrzyty, obrażanie jak któraś nie odpisała WSZYSTKIM dziewczynom, a bywało do nadrobienia naprawdę wiele stron, po kilkanaście to jest ponad setka postów i weź tu odpisz każdej jak wejdziesz wieczorem! Jeszcze do porodu było ok, zaczęło się później. Po porodzie były nowe obowiązki i coraz trudniej pisać, prowadzić wózek i klepać non stop na forum bądź siedzieć na placu zabaw ze starszymi i wisieć na forum. Doszło do tego, że spędzałam tu każdą wolną chwilę, bo musiałam ciągle nadrabiać. Jak przeczytałam 15 stron i się zbierałam do odpowiedzi to zapominałam co komu mam odpisać. Nie tylko ja, inne dziewczyny też tak miały i zaczęły pojawiać się coraz rzadziej, w końcu przestały. Dziewczyny przeszły na fb, gdzie już nie były anominowe. Dla mnie to dodatkowy problem, bo preferuję anonimowość. Na forum wstawiałyśmy zdjęcia swoje, swojej rodziny, swoich dzieci i właściwie uważam, że fotki tego typu nie są bezpieczne w sieci w dzisiejszych czasach. Zwłaszcza dzieci.
Z tamtymi dziewczynami zżyłam się bardzo i do dzisiaj pamiętam o nich.
Nie mówię, że nie przejdę z wami na nowe forum. Pewnie przejdę ;). Ale jeśli chodzi o fotki czy dane to ostrożnie, bo kto wie kto nas czyta???

Dodam, że podzieliłam się z tamtymi dziewczynami swoim życiem, swoją prywatnością... I to było przykre, że się wszystko rozpadło. Byłyśmy jak rodzina. Dlatego teraz wolę podchodzić z dystansem.
Pewnie masz po części rację [emoji4] u nas na czerwcowkach do tej pory piszemy ale już na zamkniętym forum no i wiadomo że chcąc nie chcą jest nas już tylko garstka a reszta też poodchodzila bo życie obowiązki itd. Myślę że to jest nieuniknione [emoji53] oczywiście nie mogę dac Ci gwarancji za wszystkie dziewczyny które tu kiedys będą ale ja nie jestem w przedszkolu i mi akurat nie przeszkadza że ktoś nie odpisze na mój post czy coś w tym stylu bo będzie ich tak jak mówisz coraz więcej i nie realne jest żeby wieczorem wszystko nadgonic [emoji6][emoji4] niemniej jednak myślę że założenie później oddzielnych wątków będzie wprowadzało jakiś ład i będzie po prostu troszkę łatwiej to ogarnąć [emoji4]

Oczywiście jeżeli nie będziesz chciała na innych wątkach się udzielać to nie ma sprawy ale hej hej zapomnij o opuszczaniu grupy [emoji44][emoji121]️ nie chce nawet o tym słyszeć [emoji6][emoji39]
 
Hej dziewczyny
Zastanawiam się czy to dopiero owulacja czy co, ale od rana boli mnie prawy jajnik i napuchł mi brzuch. Nie mogę robić dużych kroków bo boli. Albo to owulacja dopiero albo może po tych staraniach jakoś brzuch odczuł i się regeneruje w ten sposób. Jak myślicie ? Bo na bóle związane z ciążą to chyba za wcześnie? Starania były we wtorek i w czwartek.

Może owulacja ? bo my tez starania w niedzielę i środę a wczoraj też mnie coś kuło po lewej stronie tak trochę przed jajnikiem , a dzis mnie też dziwnie pobolewa brzuch jakbym miała w środku zakwasy :/ i też nie wiem co to ale czekam na rozwój wydarzeń ;)
 
Uuu ciężko powiedzieć, ale myślę że jeszcze tak ze dwa tygodnie zejdzie [emoji4]

Ja po takim czasie na forum nawet nie wiem jak się dodaje jedna odpowiedź do paru zaznaczonych wpisow [emoji847] więc muszę pojedynczo [emoji23]

Oo a to tak można do kilku odpowiedzi jedną ?
Ja to wczoraj rozkminiałam wstanienie zdjęcia i jakoś poszło, ale też inaczej niż któraś z Was dodawała test to było zdjęcie takie duże a u mnie malutkie...
 
reklama
Może owulacja ? bo my tez starania w niedzielę i środę a wczoraj też mnie coś kuło po lewej stronie tak trochę przed jajnikiem , a dzis mnie też dziwnie pobolewa brzuch jakbym miała w środku zakwasy :/ i też nie wiem co to ale czekam na rozwój wydarzeń ;)

Tylko tak teraz sobie myślę, że jak by to mogła być owu skoro śluz płodny miałam na początku tygodnia, właśnie w tych dniach co były starania.
 
Do góry