Właśnie wróciłam do domu. A wyszłam po 15... kurde nie lubię mieć gości, i mówię to otwarcie. Kurde, siostra mojego K jej córki lat 14 i 11. Jedna co chwile obrażona nastolatka, na wszystko narzeka, awantury ze nie tak zdjęcie zrobione itp a druga zachowuje się jak mały dzidziuś i wiecznie coś chce i matka która chce wszystkim dogodzić a na koniec siada z bezradności. Nosz kurde, przekazałam z milion kilometrów. Pytam się co chcą robić to obojętne to mówię i planuje ( bo ja tak lubię ) a potem zmiana bo one jednak to i to i każda co innego. A ja łaziłam w tych 30 stopniach tam i siam. U nas obchody powstania warszawskiego to dużo się działo. Jestem tak zmęczona, że ledwo na oczy widzę.