reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Mama7 te przebicie pęcherza plodowego boli? Jakimś szpikulcem to robią? :/ kinderbueno ja miałam szumisia, polecam na kolki. Zanim go wyczailam w necie ratowalismy się odkurzaczem lub suszarką, ale robiło się od niej strasznie gorąco w pokoju. Moja córka darła się niesamowicie do 4ms życia.... kolki to tragedia była u nas

Nie pamiętam tego jako jakiś straszny ból. Bo przebiła mi moja lekarka, uprzedzila że zaboli, a już wcześniej mi robiła masaż szyjki i to pamiętam że bolało. Szokiem było jak chlustnęły że mnie wody, bo tego się nie spodziewałam. Ale ja już wtedy miałam oxytocyna i chodziłam po ścianach więc mogę dokładnie nie pamiętać.
 
reklama
A ja tak wstałam i myślę sobie ,że biorę się do roboty. Sypialnia sama się nie sprzątnie. [emoji16]
Z mężem mamy już uzgodnione ,że jeśli oczywiście tak się uda , to o narodzinach poinformujemy rodziców dopiero jak trafię na salę położniczą, czy jak to się tam nazywa ;))) jak już Helenka będzie ogarnięta , na drugi dzień :) pierwszy porod , to myślę zdąży się zwinąć z pracy. Zero stresu i telefonów. Moja mama już wie, teściowej nie mówimy , bo o tak jest obrażona ;)))

Zgage to ja mam od zawsze, a w ciąży to już na maksa. Teraz ratuje mnie mleko.
No i widzę ,że czuje parcie na odbyt i miednicę . Zaczęło się w szpitalu , a teraz doszły lekkie skurcze ;))) w szpitalu dowiedziałam się ,że szyjka jest już skrócona [emoji16] ale niestety pani doktor do tych wylewnych nie należy i nie mówiła ile ma cm.
Coś czuję ,że moja ginekolog ma rację ,że mogę się spodziewać w sierpniu porodu. A z OM i 1 USG mam termin 7-9 września.
Ale co będzie ? To takie przepowiadanie [emoji16], a może.intuicja mnie nie zawiedzie ?

Wczoraj byłam na filmie Mamma mia. Prawie wyłam n koniec filmu [emoji16][emoji16][emoji16] oczywiście temat porodowy. Helenka wyjątkowo w trakcie piosenek , była bardzo aktywna ;)))
Fajny film? Polecasz? Ja mam ochotę na kino.. Tak dla siebie, nie bajki.
Sala poporodowa, jeśli po porodzie;) ale u nas jak brak miejsc to możesz i na patologie trafic;)
 
Czyli na razie nasze forumowe grono jeszcze w dwupakach ;).
A ja juz jestem po milej imprezce baby shower, ktora zrobily mi dziewczyny. Przyniosly jedzonko (salatki, owoce, tort bezowy), zrobily nawet lemoniade :), udekorowaly mieszkanie i jeszcze przyniosly prezenty :), a ja siedzialam jak w amerykanskim serialu i otwieralam paczki :). Milo bylo i wiadomo, ze nie spotkamy sie w takim gronie bardzo szybko. Atrakcja wieczoru bylo ogladanie na duzym ekranie zdjec z sesji ciazowej. Mega babski wieczor :). Meza wyslalam na rower, a raczej sam sie wyslal ;).

Jejku suuuper.. aż zazdrość się wlacza;) tort bezowy .. mniam
 
Fajny film? Polecasz? Ja mam ochotę na kino.. Tak dla siebie, nie bajki.
Sala poporodowa, jeśli po porodzie;) ale u nas jak brak miejsc to możesz i na patologie trafic;)
Na początku był dla mnie bez szału. Ale potem jakoś się wkręciłam. To typowy musical :) moim zdaniem trzeba lubić takie filmy.
Ale.dla relaksu i odmulenia polecam, warto :) dużo śmiechu
 
Chloe to miłe z ich strony, ja nigdy nie byłam na czymś takim ;) tym bardziej sama nie miałam. Może dlatego że nie mam zbyt wiele koleżanek... czy wy moglybyscie zrobić zdjęcia jaki kocyk do szpitala/na wyjście i jakie ubranko na wyjście szykujecie? Nie wiem ja mam z tym odwieczny problem jak ubierać noworodka.... sama mam niedoczynnosc tarczycy i raz mi zimno raz gorąco więc po sobie nie umiem stwierdzić co założyć maluchowi :/ mojego męża siostra ciągle mi uwagę zwracała że za grubo ubieram.... ona ma 4 dzieci i skolei moim zdaniem za bardzo ich hartuje.... tak że tak ;) której z was by się chciało wstawić fotkę to będzie dla mnie pomocne ;)

Tak kocyk bawełniany na wszelki wypadek. A ubranko w zależności jak będzie.. może nawet 30 stopni być, a może 10.. wrzesień to różnie bywa.. 10 lat temu koleżanka miała mieć ślub 6 września i było 30 stopni.. Ale przełożyła na 13 i było 8... taki szok temperatury, nagle rajstopy u płaszcz jesienny musiałam wyciągnąć.. A pamiętam dobrze bo swiadkowałam jej..
 
Ty to trzecia ciaza wiesz co i jak i o co Ci to było :p

Mnie ogarnia panika coraz bardziej... w co ja się pakuje, czy ja dam radę z dzieckiem, czy jestem gotowa itp i to uczucie, że w sumie najgorsze ( poród ) przede mną i już nie ma odwrotu, że ja muszę przez to przejść

Ten strach mnie paraliżuje :(
Spokojnie dasz sobie radę ale te pierwsze dni po porodzie kobieta naprawdę ma doła serio zobaczysz że ci się zbierze i którejś doby będziesz ryczeć bez powodu albo znajdziesz szybko powod aby tylko się wyryczec! To normalne, jak mówiłem moje siostrze że tak jest to wypierala to i wręcz mi wciskala że ona jest silna i napewno nie będzie mieć tego baby blusa poporodwego i co tydzień czasu wyla mojej mamie na Skypie Hahaha dlatego ja na samym początku nie chve gości ten pierwszy tydzień jest ciężki pod względem hormonów tak dają w kość że kobieta naprawdę może się zdziwić jakie ma moce.....
 
Mama7 te przebicie pęcherza plodowego boli? Jakimś szpikulcem to robią? :/ kinderbueno ja miałam szumisia, polecam na kolki. Zanim go wyczailam w necie ratowalismy się odkurzaczem lub suszarką, ale robiło się od niej strasznie gorąco w pokoju. Moja córka darła się niesamowicie do 4ms życia.... kolki to tragedia była u nas
Mnie przebicie pęcherza nie bolało położna wsadziła rękę i pyk...a musiała wsadzić głęboko bo szyjka była mega długaśna...
 
Siedzialam 15 minut w ogrodku, prawie glowa mi sie urwala i zadnej spadajacej gwiazdy...za to zmarzlam ;)

Hmm nie do konca sie zgodze. Moze we Wro taki macie cieply klimat? Ja zamierzam wystawiac dziecko na balkon/taras jak nie bede miala sily czy checi na spacery i to nazywam werandowaniem. I bede ubierac stosownie do pogody i wlasnych odczuc ( ja jestem wrazliwa na zimno) wiec zimnego chowu nie bedzie.
O sprawdzaniu temp. na karczku to akurat ja pisalam, ale to jest znana metoda... wiec zadna zasluga ;).

Ze spacerkami jest taka zasada, o której dowiedziałam się później, ale instynktownie ja zastosowałam, żeby wychodzić z dzieckiem tyle ile mama ma siły.. ja wyszłam 3 dnia po powrocie do domu, ale siły miałam tyle żeby obkrążyć blok 2 razy i wróciłam spocona bardziej niż po godzinnym treningu.. następnego dnia już kilka bloków obkrążyłam.. I tak dalej.. ważne aby nie wychodzić samemu z dzieckiem bo można się źle poczuć..
Oj i przypomniałam sobie to pocenie po porodzie.. non stop mokra i kąpiel i zmiana ubrania.. u mnie chyba z tydzień się utrzymywało
 
Ostatnia edycja:
Co do dziecka to przeciez bedzie Twoje dziecko i bedziesz zajmowac sie nim jak najlepiej umiesz, a przeciez nie ma jednego dobrego sposobu. Jedni jezdza z dziecmi po swiecie, inni boja sie wyslac na kolonie... to wy zdecydujecie, co dla Waszego dziecka jest dobre. Jak mnie ktos straszy, ze zmiana i rewolucja to sie zgadzam, ale nawet jak bedzie trudno to minie i to bedzie moje dziecko wiec sie z nim "dogadam".
Damy rade! A przy drugim ponoc latwiej ;)

Dokladnie
 
reklama
Poobraza się i jej przejdzie. Ale jak widać nie na rękę jej moja szczerość i to ,że zaczynam stawiać granicę. Bo mąż tylko jej powiedział ,że nie podoba mu się ,że nie szanuje mojego zdania i się narzuca. Musiała czuć już jakiś uraz dłuższy czas. Ale cóż. Mam nadzieję ,że się ułoży. Obym ja kiedyś taką teściową nie była ;) nadopiekuńczą. Bo po za tym to bardzo dobra kobieta.

Wiadomo ze przejdzie. Tym bardziej ze piszesz ze dobra kobieta tylko nadopiekuńcza. Przypomnij mi - mąż ma rodzeństwo ? Bardzo dobrze ze jasno postawił sprawę i powiedział co Wam nie pasuje. Przetrawi i się dostosuje bo nie chce stracić kontaktu. Tak myśle. Może poprostu myslala ze tego potrzebujecie. Tej ‚troski i opieki’ . Już wie ze nie i ze dacie sobie rady.
 
Do góry