reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Majóweczki 2019

Hej poczytuje Was chwilami bo moj termin rowniez na maj, dokladnie 7.05,ale poki co juz wyladowalam na l4 biore Duphaston, bo mam plamienie. Cer pociesz sie jestem w identycznej sytuacji jak Ty, z dnia na dzien musialam stawic czolo szefowi i wszystko rzucic. Inaczej to sobie wyobrazalam. No ale coz zobaczymy. Dzis wizyta.
Zycze wszystkim spokojnych bezproblemowych ciaz.

mummy2be, to jedziemy na jednym wózku. Ostatecznie załatwiłam to tak,że poprosiłam w klinice by mi jeszcze nie zaznaczali w zwolnieniu ciąży...trudno, będzie mniej płatny urlop,ale zdecydowałam,że szefa poinformuję dopiero po moim pierwszym usg za tydzień, jeśli potwierdzi się ciąża...o ile będzie w ogóle o czym informować po tej akcji z plamieniami, bo przyznam się szczerze, że od wczoraj nie czuję żadnych choć minimalnych kłuć w macicy czy czegokolwiek, co by sugerowało ciążę:/ Były tylko lekkie bóle w sobotę wieczorem przy okazji plamienia i tyle, odtąd cisza. Może już mojej fasolki ze mną nie ma? Rozmawiałam z lekarzem, mam się nie martwić, odpoczywać i brać leki, a jutro zrobić betę (choć nawet jak urośnie,to i tak nie jest to pewny wyznacznik, że wszystko gra, czytałam,że przy obumarłej ciąży beta może jeszcze rosnąć czas jakiś...).
 
reklama
Rossiczka super :) miedzy moimi córkami jest 15 miesięcy różnicy i choć na początku było ciężko teraz jedna za druga by wskoczyła w ogien
 
Rossiczka super :) miedzy moimi córkami jest 15 miesięcy różnicy i choć na początku było ciężko teraz jedna za druga by wskoczyła w ogien
Szczerze jestem troche przestraszona, bo chcielismy trzecie ale nico później :p A tutaj kinde niespodzianka. Maz cieszy się jak szalony, u mnie jest trochę stres jak to będzie, oczywiście też jest szczęście
 
@Cer trzymam kciuki aby wszystko było ok. Pocieszę Ciebie, bo z moja córka miałam plamienia, pod koniec problemy z szyjka, a i tak urodzila sie 11 dni po terminie. To że nie czujesz macicy to moze byc wlasnie dobry objaw, że nie masz skurczy :) Trzymam mocno kciukasy
 
Mi też leciała krew z nosa ale jakos nie wiąże tego z ciąża, ale może ż jakimś niedoborem składników.

@Rossiczka hej, gratuluję!

@justjestem ja nie mam takiej możliwości. Mam bliskich sąsiadów, ale młodszy sam u nich nie zostanie. Ale już mam pewien plan.
 
Ale mnie na samym poczatku tez leciala krew z nosa. Moze to faktycznie objaw? [emoji4]

Ann jaki masz plan? A nie mozesz Go wziac ze soba?
 
ja dzisiaj na wizycie byłam z Helenką :p Starszy w przedszkolu, a maz miał wazne zawodowe spotkanie więc nie mógl z nami być.
Zaleta porannej wizyta, że pusto w klinice :) popołudniami jak chodziłam w poprzedniej ciazy to czesto musiałam z 30 minut czekać na swoją kolej
 
mummy2be, to jedziemy na jednym wózku. Ostatecznie załatwiłam to tak,że poprosiłam w klinice by mi jeszcze nie zaznaczali w zwolnieniu ciąży...trudno, będzie mniej płatny urlop,ale zdecydowałam,że szefa poinformuję dopiero po moim pierwszym usg za tydzień, jeśli potwierdzi się ciąża...o ile będzie w ogóle o czym informować po tej akcji z plamieniami, bo przyznam się szczerze, że od wczoraj nie czuję żadnych choć minimalnych kłuć w macicy czy czegokolwiek, co by sugerowało ciążę:/ Były tylko lekkie bóle w sobotę wieczorem przy okazji plamienia i tyle, odtąd cisza. Może już mojej fasolki ze mną nie ma? Rozmawiałam z lekarzem, mam się nie martwić, odpoczywać i brać leki, a jutro zrobić betę (choć nawet jak urośnie,to i tak nie jest to pewny wyznacznik, że wszystko gra, czytałam,że przy obumarłej ciąży beta może jeszcze rosnąć czas jakiś...).

szkoda,ze nie ma domowych usg i same nie mozemy podejrzec, na dzisiejsza wizyte czekam jak na wyrok...
 
reklama
Do góry