reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Witam
U mnie noc spokojna,chociaż jeszcze trochę takiej brązowej wydzieliny się pojawia,mam nadzieję ze stopniowo będzie ona zanikac ..oby oby...
Brzuch puki co dziś nie boli i niech tak zostanie
Syn jest przeziebiony został dziś w domu to trochę mogę sobie polegiwac

Tak piszecie o zachciankach,ja niby też mam takie "napady" żebym coś zjadła ..ale po chwili już mi ochota przechodzi ..czasem dopadaja Od razu mdłości :-( Ehh niech ten stan już mija
 
reklama
Meg, jak dobrze że wszystko ok z maleństwem [emoji18]

A ja Wam powiem dziewczyny, że nic mi ten brzuch nie rośnie. Na początku ciąży ( 4-5tc) zauważyłam różnice i od tamtego czasu bez zmian, albo ja mam tylko takie wrażenie. Martwię się czy wszystko ok, mam nadzieję że dzidzia rośnie. Prowadzę ciążę na NFZ gdzie refundowane są 3 lub 4 USG w czasie całej ciąży. Na pozostałych wizytach lekarz bada mnie palpacyjnie, myślicie że podczas takiego badania jest w stanie stwierdzić czy oprócz macicy rośnie również płód? Ja nie sądzę [emoji20]
Na szczęście w przyszłym tygodniu mam USG, bo już zaczynam się trochę stresować
 
Meg, jak dobrze że wszystko ok z maleństwem [emoji18]

A ja Wam powiem dziewczyny, że nic mi ten brzuch nie rośnie. Na początku ciąży ( 4-5tc) zauważyłam różnice i od tamtego czasu bez zmian, albo ja mam tylko takie wrażenie. Martwię się czy wszystko ok, mam nadzieję że dzidzia rośnie. Prowadzę ciążę na NFZ gdzie refundowane są 3 lub 4 USG w czasie całej ciąży. Na pozostałych wizytach lekarz bada mnie palpacyjnie, myślicie że podczas takiego badania jest w stanie stwierdzić czy oprócz macicy rośnie również płód? Ja nie sądzę [emoji20]
Na szczęście w przyszłym tygodniu mam USG, bo już zaczynam się trochę stresować

W ten sposób miałam prowadzona druga swoją ciąże. Miałam usg co druga wizyte plus dodatkowo miałam prenatalne badanie. I tyle. Dzidzia rosła, o wiele lepiej znieść ten okres bez usg kiedy czuć ruchy.
Teraz, kiedy prowadzę trzecią ciąże, nie wyobrażam sobie wizyty bez usg! Ale to kwestia strachu - im człowiek starszy tym wiecej sie boi.
 
Myślę że przy drugiej ciąży już nie będę się aż tak tym przejmować [emoji39]
Poza tym zawsze mogę zrobić sobie dodatkowe płatne USG. Ale teraz poczekam na spokojnie do 13. Na szczęście po drodze pracą i weekend na uczelni więc jakoś zleci [emoji846]

Strasznie mi dałyście do myślenia z tymi "duszkami". Co to właściwie jest ? [emoji6]
 
Myślę że przy drugiej ciąży już nie będę się aż tak tym przejmować [emoji39]
Poza tym zawsze mogę zrobić sobie dodatkowe płatne USG. Ale teraz poczekam na spokojnie do 13. Na szczęście po drodze pracą i weekend na uczelni więc jakoś zleci [emoji846]

Strasznie mi dałyście do myślenia z tymi "duszkami". Co to właściwie jest ? [emoji6]

To takie chipsy w kształcie duchów. Monstermunch czy jakos tak [emoji23]
 
No tak, takie chrupki ale ziemniaczane [emoji39]
A propos chipsów, to u mnie jest faza na prażynki bekonowe, zdycham później ale nie potrafię sobie odmówić.
 
Wy tak o jedzeniu, a mi sie jesc prawie w ogole nie chce. A jak juz to cos, czego nie moge ze wzgledu na cukrzyce. Np wlasnie te duszki :D
W sobote corka ma urodziny, to pewnie bedzie sie "lało" niezdrowym jedzeniem. Moze mnie przyjma na impreze na chwile :D
Wczoraj mialam z rana lekkie plamienie. Machnelam reka, bo w kazdej ciazy mialam. Popoludniu bylo lekko wieksze z jakims jednym skrzepem... normalnie bym w takiej sytuacji juz pojechala to sprawdzic, ale przypomina mi sie odrazu akcja z poprzedniej ciazy. Rowniez mialam plamienia przed 12 tyg jakos. Pojechalam do szpitala, poniewaz mojego lekarza nie bylo. Badala mnie koordynatorka, zrabala mnie z gory do dolu ze nie sa przychodnia i z takimi rzeczami sie do lekarza idzie. A jak go nie ma, to sie lekarza zmienia, na takiego ktory zawsze jest. Prawie plakalam jak stamtad wychodzilam. Zamiast sie cieszyc ze jest ok, to bylam hmmm jakas taka zazenowana, zla, smutna. Czlowiek sie martwi itd a tu zjeba...
 
reklama
Do góry