reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krwawienie po badaniu usg

Dołączył(a)
21 Kwiecień 2020
Postów
10
Witam, 6tc+4 dni.
Dziś miałam swoją pierwszą wizytę u lekarza, nie było jeszcze serduszka.
Ok 4 godziny po wizycie zaczęło się krwawienie. Czy któraś z Was tak miała? Czy to jest po badaniu usg (dopochwowym) czy to powód do niepokoju?
Lekarka nie odbiera, a zaczynam popadać w panikę.
 
reklama
Ja tak nie miałam.ale moja koleżanka miała tak za każdym razem od początku lekarz stsrał się unikać u niej usg dopochwowego. U niej okazalo sie winą nadżerka i bardzo ukrwiona pochwa. Naczynka szybko pękły i z tego powodu była 2 razy w szpitalu z mocnym nawet krwawieniem. Od momentu usg przez brzuch wszystko ustało.a dzis jest w 32tc. U mnie w 2 ciąży , która straciłam po wizycie u gina na drugi dzień krwawienie i usłyszałam, ze poroniłam. Także nic złego to nie musi oznaczać. Masz problem z nadżerką?
 
Ja tak nie miałam.ale moja koleżanka miała tak za każdym razem od początku lekarz stsrał się unikać u niej usg dopochwowego. U niej okazalo sie winą nadżerka i bardzo ukrwiona pochwa. Naczynka szybko pękły i z tego powodu była 2 razy w szpitalu z mocnym nawet krwawieniem. Od momentu usg przez brzuch wszystko ustało.a dzis jest w 32tc. U mnie w 2 ciąży , która straciłam po wizycie u gina na drugi dzień krwawienie i usłyszałam, ze poroniłam. Także nic złego to nie musi oznaczać. Masz problem z nadżerką?
Nikt nigdy u mnie nie stwierdził nadżerki.
 
Witam, 6tc+4 dni.
Dziś miałam swoją pierwszą wizytę u lekarza, nie było jeszcze serduszka.
Ok 4 godziny po wizycie zaczęło się krwawienie. Czy któraś z Was tak miała? Czy to jest po badaniu usg (dopochwowym) czy to powód do niepokoju?
Lekarka nie odbiera, a zaczynam popadać w panikę.

Tak jak wspomniała @wiola0904 lepiej podjechać na IP. U mnie na przełomie 5-6 tc pojawiło się plamienie żywą krwią i zdania podzielone- jedni mówili że to nadżerka, drudzy że to mogła być implantacja zarodka. Dopiero po tygodniu usłyszałam że serduszko zaczęło właśnie bić (u mnie też nie było FHR na początku).
 
Tak jak wspomniała @wiola0904 lepiej podjechać na IP. U mnie na przełomie 5-6 tc pojawiło się plamienie żywą krwią i zdania podzielone- jedni mówili że to nadżerka, drudzy że to mogła być implantacja zarodka. Dopiero po tygodniu usłyszałam że serduszko zaczęło właśnie bić (u mnie też nie było FHR na początku).
u mnie w 6 tygodniu nie było widać serduszka. Pojawiło się plamienie, szybko na ip, kroplówka, luteina, duphaston ale niestety nie dało się już zatrzymać poronienia. Serduszko pojawiło się na 1 dzień a pozniej przestało bic. Dlatego każde plamienie/krwawienie w ciąży, bez względu na jej etap czy wczesny czy pózny warto skonsultować z ginekologiem...
 
jeśli to jest plamienie żywą, tzn. czerwoną krwią - jak najszybciej do szpitala! Wiem, że to nie najlepszy czas na szpital, ale będzie mozna jeszcze w porę zareagowac. Jeśli plamienie jest skąpe i brązowe - umów się do jakiegokolwiek ginekologa jak najszybciej na wizytę, możesz nawet na "telewizytę" by przepisał ci tabletki z progesteronem do czasu kolejnego USG. W ciąży każde plamienie/krwawienie wymaga konsultacji z lekarzem, w zdrowej ciąży nie powinno się w ogóle pojawić. Nie zawsze jednak musi oznaczać najgorsze. U mnie przy dwóch ciążach niestety plamienie zwiastowało poronienie, w trzeciej zostałam obstawiona lekami i mimo, że powtórzyło się dwa razy - na razie jest dobrze. Dlatego namawiam na szybką konsultację i trzymam kciuki!
 
u mnie w 6 tygodniu nie było widać serduszka. Pojawiło się plamienie, szybko na ip, kroplówka, luteina, duphaston ale niestety nie dało się już zatrzymać poronienia. Serduszko pojawiło się na 1 dzień a pozniej przestało bic. Dlatego każde plamienie/krwawienie w ciąży, bez względu na jej etap czy wczesny czy pózny warto skonsultować z ginekologiem...

W pierwszej właśnie zbagatelizowałam plamienia, dużo osób mówiło że to może być implantacja a skończyło się na wywołaniu...
W aktualnej gdy zauważyłam plamienie krwią, wpadłam w histerię i od razu na IP (dlatego poradziłam @Ewelaxs by pojechała).
Po 3 dniach gdy badał mnie "pewien uprzejmy lekarz" usłyszałam z jego ust "na IP przyjeżdża się z KRWAWIENIEM a nie plamieniem". Ten sam lekarz z tonem na odwal się powiedział że z moim bhcg powinno być ❤️, dodał że przyrost jest nie taki jak trzeba... Gdyby nie to że była pielęgniarka w gabinecie która mnie uspokajała, nie usiadłabym na fotel ginekologiczny. Cały tydzień stresu i nerwów, neospasmina na uspokojenie ale po 2 dniach usłyszałam w końcu że fhr zostało wykazane.

U mnie w drugiej ciąży (aktualnej) nie znaczyło to nic złego, pojechałam z paniką w duchu a wyszłam z ulgą i szczęściem, do tej pory nie usłyszałam dokładnego powodu czemu to plamienie się pojawiło, mimo nerwów jakie zjadłam słysząc takie słowa (i paru innych komplikacji które są aktualnie) udało mi się dotrzymać ciążę do 3 trymestru.
W pierwszej którą straciłam, również nie doszłam do tego co było przyczyną, lekarze rozkładali ręce bo nie udało się wykonać histo...

Życie pisze różne scenariusze, @Ewelaxs- trzymam mocno kciuki i wierzę że będzie wszystko dobrze 🤗
 
reklama
W pierwszej właśnie zbagatelizowałam plamienia, dużo osób mówiło że to może być implantacja a skończyło się na wywołaniu...
W aktualnej gdy zauważyłam plamienie krwią, wpadłam w histerię i od razu na IP (dlatego poradziłam @Ewelaxs by pojechała).
Po 3 dniach gdy badał mnie "pewien uprzejmy lekarz" usłyszałam z jego ust "na IP przyjeżdża się z KRWAWIENIEM a nie plamieniem". Ten sam lekarz z tonem na odwal się powiedział że z moim bhcg powinno być ❤, dodał że przyrost jest nie taki jak trzeba... Gdyby nie to że była pielęgniarka w gabinecie która mnie uspokajała, nie usiadłabym na fotel ginekologiczny. Cały tydzień stresu i nerwów, neospasmina na uspokojenie ale po 2 dniach usłyszałam w końcu że fhr zostało wykazane.

U mnie w drugiej ciąży (aktualnej) nie znaczyło to nic złego, pojechałam z paniką w duchu a wyszłam z ulgą i szczęściem, do tej pory nie usłyszałam dokładnego powodu czemu to plamienie się pojawiło, mimo nerwów jakie zjadłam słysząc takie słowa (i paru innych komplikacji które są aktualnie) udało mi się dotrzymać ciążę do 3 trymestru.
W pierwszej którą straciłam, również nie doszłam do tego co było przyczyną, lekarze rozkładali ręce bo nie udało się wykonać histo...

Życie pisze różne scenariusze, @Ewelaxs- trzymam mocno kciuki i wierzę że będzie wszystko dobrze 🤗
pewnie, że tak. każdy przypadek jest inny. plamienie czy nawet krwawienie nie musi oznaczać nic złego... mi chodziło kochana o to, że po prostu lepiej pojechać na ip i to sprawdzić a lekarza, który wygłosi jakieś chamskie i nieprofesjonalne komentarze olać. Bo nikt na forum nie da jednoznacznej odpowiedzi bo raz plamienie kończy się szczęśliwie a czasem neistety poronieniem ale po to sa izby przyjęć i lekarze na nich, żeby rozwiewali wątpliwości pacjentów i zajamowali się naszym i dzidziusiów zdrówkiem...
 
Do góry