Ale przecież ja Cię nie namawiam żebyś zostawiala to powietrze

zrobisz jak uważasz

ja kiedyś jak wypuściłam, to miałam ciężej wstrzyknac do końca, nie wiem czemu, takie wrażenie jakby większe ciśnienie bylo od srodka i wypychalo mi ten tłok

dlatego ja już nie usuwam tego powietrza. Czasem nie wstrzykuje bo jak mnie mocniej boli.
Dokładnie właśnie tak
A to akurat monitor oddechu dla córki miałam i zapewniło mi to spokojne, przespane noce. Dalej go z resztą używam. Nigdy mi się nie włączył, poza sytuacjami że wyjęłam dziecko z łóżeczka i nie wylaczylam czujnika

ale kilka razy na prawdę pozwolił mi spokojnie zasnąć. Pamiętam taka noc, córka miała jakieś 4 czy 5 miesięcy i mimo że spała w dostawce do łóżka, tuż obok mnie, oddychała tak delikatnie że nie słyszałam tego oddechu będąc 10cm od niej.. więc znając moje schizy już bym miała po nocy, A tak czułam się bezpieczniej