No właśnie też jestem ciekawa, czy prawidłowo przybiera, ale nadal nie mamy peselu, więc nie możemy iść do lekarza :/ Sama już nie wiem, czy to kwestia głodu, skoro wczoraj po kilka godzinach płaczu, zwymiotował. A jak go przystawiam do piersi to po jakimś czasie nigdy nie wiem, czy tam wciąż coś leci, czy on tylko ssie, ale jak jest w szale płaczu, to nawet piersi nie chce, wtedy wchodzi butelka i raczej zawsze coś wypije. Z tym, że karmić mieliśmy co 3h a przez te jego akcje wszystko się rozjeżdża i albo dostaje kilka razy w krótkim odstępie albo kilka godzin nie je nic.