reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziękuję😁 teraz będzie Twoja kolej, czekam na Twoją pozytywną historię💛
Brałam wiesiołek i ovarin,
Robiłam testy owu z Rossmana,
Sex z mężem co drugi dzień do 14dc,
Jadłam ananasa w okresie płodnym,
Piłam czerwone wino w czasie poowulacyjnym.
Ograniczyłam kawę do dwóch dziennie i czytałam baby boom😅
Mój mąż łykał ze mną mace, i zaczął bieganie i rower👍
Nie ważne co, ważne że skutecznie😁
A powiedz jak brałaś ten wiesiołek ? Cały cykl? Brałaś w tabletkach. Mi akurat wiesiołek swojego czasu bardzo łagodził bóle menstruacyjne.
 
Dziewczyny a ja się zastanawiam czy nie ruszyć tej sprawy mojego poronienia tzn. czy nie walczyć ze szpitalem. Przed szpitalem miałam robione badania, posiewy i wszystko ok. Po operacji wyrostka nagle zrobiło się zapalenie otrzewnej, zapalenie pęcherza, wyszła bakteria e coli, w badaniu czystości pochwy wyszło: enterococcus faecalis, klebsiella pneumoniae i candida glabrata. I te bakterie prawdopodobnie były przyczyną poronienia a załapałam je prawdopodobnie w szpitalu. Badania ok, ginekologiczne też ok. Mąż mi mówi że mam już tego nie rozgrzebywać bo dziecka nam to nie zwróci a szpital zawsze się wywinie z tego ale ja zastanawiam się czy nie umówić się na wizytę do jakiegoś prawnika typowo od spraw medycznych i skonsultować to z nim. Nie chodzi mi o kasę ale chciałbym żeby odpowiedzieli ci lekarze za to
 
Dziewczyny a ja się zastanawiam czy nie ruszyć tej sprawy mojego poronienia tzn. czy nie walczyć ze szpitalem. Przed szpitalem miałam robione badania, posiewy i wszystko ok. Po operacji wyrostka nagle zrobiło się zapalenie otrzewnej, zapalenie pęcherza, wyszła bakteria e coli, w badaniu czystości pochwy wyszło: enterococcus faecalis, klebsiella pneumoniae i candida glabrata. I te bakterie prawdopodobnie były przyczyną poronienia a załapałam je prawdopodobnie w szpitalu. Badania ok, ginekologiczne też ok. Mąż mi mówi że mam już tego nie rozgrzebywać bo dziecka nam to nie zwróci a szpital zawsze się wywinie z tego ale ja zastanawiam się czy nie umówić się na wizytę do jakiegoś prawnika typowo od spraw medycznych i skonsultować to z nim. Nie chodzi mi o kasę ale chciałbym żeby odpowiedzieli ci lekarze za to
Musiałabyś mieć pewnie dowody, ze to właśnie te bakterie byly przyczyna poronienia
 
Dziewczyny a ja się zastanawiam czy nie ruszyć tej sprawy mojego poronienia tzn. czy nie walczyć ze szpitalem. Przed szpitalem miałam robione badania, posiewy i wszystko ok. Po operacji wyrostka nagle zrobiło się zapalenie otrzewnej, zapalenie pęcherza, wyszła bakteria e coli, w badaniu czystości pochwy wyszło: enterococcus faecalis, klebsiella pneumoniae i candida glabrata. I te bakterie prawdopodobnie były przyczyną poronienia a załapałam je prawdopodobnie w szpitalu. Badania ok, ginekologiczne też ok. Mąż mi mówi że mam już tego nie rozgrzebywać bo dziecka nam to nie zwróci a szpital zawsze się wywinie z tego ale ja zastanawiam się czy nie umówić się na wizytę do jakiegoś prawnika typowo od spraw medycznych i skonsultować to z nim. Nie chodzi mi o kasę ale chciałbym żeby odpowiedzieli ci lekarze za to
Jeśli masz siły na to,możesz zadziałać, ale czy to coś zmieni? W tym towarzystwie ręka rękę myje.... Przykre
 
reklama
Dziewczyny a ja się zastanawiam czy nie ruszyć tej sprawy mojego poronienia tzn. czy nie walczyć ze szpitalem. Przed szpitalem miałam robione badania, posiewy i wszystko ok. Po operacji wyrostka nagle zrobiło się zapalenie otrzewnej, zapalenie pęcherza, wyszła bakteria e coli, w badaniu czystości pochwy wyszło: enterococcus faecalis, klebsiella pneumoniae i candida glabrata. I te bakterie prawdopodobnie były przyczyną poronienia a załapałam je prawdopodobnie w szpitalu. Badania ok, ginekologiczne też ok. Mąż mi mówi że mam już tego nie rozgrzebywać bo dziecka nam to nie zwróci a szpital zawsze się wywinie z tego ale ja zastanawiam się czy nie umówić się na wizytę do jakiegoś prawnika typowo od spraw medycznych i skonsultować to z nim. Nie chodzi mi o kasę ale chciałbym żeby odpowiedzieli ci lekarze za to
Ale zakażenia szpitalne są ryzykiem każdej operacji, nawet cc. Przecież nie udowodnisz, że ktoś Cię zakaził celowo, takie powikłanie niestety trafiło na Ciebie. Jedyne co można oskarżyć to błąd w sztuce, lub niedopełnienie obowiązków. Ale czy rzeczywiście takowe było?
 
Do góry