reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

Drogie mamy każdy na jakieś swoje problemy z maluchami. Wy narzekacie, że płaczą, nie chcą spać, nie chcą jeść. Mój synek jest mega spokojnym, radosnym dzieckiem. W ogóle nie płacze, sporo śpi a jeszcze więcej się śmieje. Jednak mamy inny problem. Ropień, który był wycinany 19.05 w zeszła sobotę się odnowił. Byliśmy już spakowani do szpitala ale w nocy pękł i po rozmowie z lekarzami mamy czekać aż znów urośnie i prawdopodobnie zrobiła się przetoka, którą będzie też trzeba wyciąć. Ten ropień nie wiadomo kiedy znów się pojawi ale najgorsze jest to, że z drugiej strony pupy zaczął tworzyć mu się nowy. Na razie chyba trochę maleje. Ale ogólnie jesteśmy z mężem załamani. Nie wiemy kiedy czeka nas następna operacja, która jest chyba nieunikniona. Rozmawialiśmy z paroma lekarzami, w tym z CZD, byliśmy też prywatnie i nie ma innego sposobu niż operacja, oby tylko jedna bo to też nie wiadomo.... Chciałam zrobić to w prywatnym szpitalu nowszymi metodami, bez dużych ran ale żaden szpital w Polsce tego nie robi u niemowląt..... Tak mi szkoda tego mojego maluszka... Nie wiadomo dlaczego tak jest, mógł się po prostu urodzić z tymi przetokami i stąd ropnie, które są ich powikłaniem ... Ogólnie ogarnia mnie mała depresja. Liczę jeszcze na jakiś cud, że może tamten się już nie odnowi a ten zniknie.... Ehhh,,, musiałam się wyżalić.... 😢
 
reklama
Nieludzko to dzieci nas traktują😉szczególnie jak są nastolatkami hihihihi
A tak serio, to jasne, każdy robi jak uważa. Mnie generalnie zaciekawiło to, że matki takie same wszędzie, dzieci też a jednak możemy dowiedzieć się czegoś nowego - bo o tym spaniu to mówił autorce pediatra...założę się, że żadna z nas nic takiego by nie usłyszała od naszych lekarzy. Ogólnie polecam przeczytać, jest fajnie napisane co i jak na różne tematy. Ja kupiłam używaną
nie no jasne każdy robi jak uważa 🤪
ja jestem zdania że potem to wyrośnie i wogole się nie przytuli bo ble a jak nie to tylko na plus 😍 dlatego poświęcam każdą chwilę jak nie śpi 😜
mi pediatra rzuciła żebym spała z dzieckiem na podłodze jak w Japonii😂
 
Drogie mamy każdy na jakieś swoje problemy z maluchami. Wy narzekacie, że płaczą, nie chcą spać, nie chcą jeść. Mój synek jest mega spokojnym, radosnym dzieckiem. W ogóle nie płacze, sporo śpi a jeszcze więcej się śmieje. Jednak mamy inny problem. Ropień, który był wycinany 19.05 w zeszła sobotę się odnowił. Byliśmy już spakowani do szpitala ale w nocy pękł i po rozmowie z lekarzami mamy czekać aż znów urośnie i prawdopodobnie zrobiła się przetoka, którą będzie też trzeba wyciąć. Ten ropień nie wiadomo kiedy znów się pojawi ale najgorsze jest to, że z drugiej strony pupy zaczął tworzyć mu się nowy. Na razie chyba trochę maleje. Ale ogólnie jesteśmy z mężem załamani. Nie wiemy kiedy czeka nas następna operacja, która jest chyba nieunikniona. Rozmawialiśmy z paroma lekarzami, w tym z CZD, byliśmy też prywatnie i nie ma innego sposobu niż operacja, oby tylko jedna bo to też nie wiadomo.... Chciałam zrobić to w prywatnym szpitalu nowszymi metodami, bez dużych ran ale żaden szpital w Polsce tego nie robi u niemowląt..... Tak mi szkoda tego mojego maluszka... Nie wiadomo dlaczego tak jest, mógł się po prostu urodzić z tymi przetokami i stąd ropnie, które są ich powikłaniem ... Ogólnie ogarnia mnie mała depresja. Liczę jeszcze na jakiś cud, że może tamten się już nie odnowi a ten zniknie.... Ehhh,,, musiałam się wyżalić.... 😢
jejku biedaczek się też nacierpi ☹️ duuuużo zdrówka dla niego 🥰
nie wiem skąd jesteś ale spróbój w IMID w Warszawie klinika chirurgi dzieci i młodzieży albo inna powinno pokierować
my leczymy w klinice onkologii wielkiego naczyniaka u onkologa w IMID przeszedł pozytywnie komisję smaruje już ms ale nie widzę poprawy😕 najbardziej mnie martwi że te leki mają wpływ na serce...
jak chcesz to pod koniec lipca będę z małym mogę podpytać?
 
no trudno to nazwać cudownym środkiem :) jeszcze będąc w ciąży czytałam na forum o książce "W Paryżu dzieci nie grymaszą" i tak jakoś pamiętałam o niej i postanowiłam kupić i przeczytać tak z ciekawości jak w innym kraju radzą sobie z maluchami. I tak w skrócie to niemowlaki trzeba nauczyć spać i trzeba to zrobi max do 4go miesiąca bo potem już budzenie się jest nawykowe i będzie się ciągnąć w nieskończoność. Taki trening rodzice rozpoczynają jak maluchy mają kilka tygodni, jak maluszki się wybudzają to ich nie karmią (na 100% nie budzą ich na karmienie jak za długo śpią - jak to u nas jest rozpowszechnione) tylko przebierają, przytulają, lulają - i taki 2-3 miesięczny niemowlak przesypia już całe noce. Moja Domi miała 3mce jak przeczytałam o tym i budziła się raz o 4 na mleko i powiedziałam sobie raz kozie śmierć, próbuję (tym bardziej, że starsze dzieci budziły się często i nie chciałam tej powtórki z rozrywki). Pierwszej nocy marudziła 2h..., drugiej nocy 1h a trzecią noc przespała już całą i tak już miesiąc mamy przespane nocki i jestem najbardziej wyspaną mamą wśród moich znajomych:)
Nie obraź się, bo nie oceniam Cię w żadnym razie, ale muszę tu zająć głos. Wiem także ,że każda mama robi jak najlepiej wie i uważa więc nie odbieraj tego jako atak ❤ natomiast może ktoś pochyli się też nad tymi artykułami i zanim zrobi dziecku trening snu, to przemyśli wszystkie za i przeciw.
Takie maluszki 3-4 tygodnie to są żywcem wyrwane z bezpiecznego środowiska w brzuszku i nagle poprzez trening snu pozbawione są ciepła mamy, jej zapachu i bicia serca. Na samą myśl mi się płakać chce 😢
W skrócie z poniższych artykułów (pisanych przez psychologów) takie maluszki budzą się tak samo jak te, które się w nocy karmi. Tylko nie wołają, bo wiedzą, że nikt do nich nie przyjdzie.
Wiem, że moja Marcysia czasami w nocy się budzi tylko po to, żeby sprawdzić, czy jestem. Wystarczy, że pogłaszczę, a uśmiecha się i zasypia dalej.


A tu jeszcze apropos "Języka Niemowląt" Tracy Hoggs Link do: Język niemowląt - nauka samodzielnego zasypiania cz.4 - Wymagajace.pl - Magdalena Komsta

Drogie mamy każdy na jakieś swoje problemy z maluchami. Wy narzekacie, że płaczą, nie chcą spać, nie chcą jeść. Mój synek jest mega spokojnym, radosnym dzieckiem. W ogóle nie płacze, sporo śpi a jeszcze więcej się śmieje. Jednak mamy inny problem. Ropień, który był wycinany 19.05 w zeszła sobotę się odnowił. Byliśmy już spakowani do szpitala ale w nocy pękł i po rozmowie z lekarzami mamy czekać aż znów urośnie i prawdopodobnie zrobiła się przetoka, którą będzie też trzeba wyciąć. Ten ropień nie wiadomo kiedy znów się pojawi ale najgorsze jest to, że z drugiej strony pupy zaczął tworzyć mu się nowy. Na razie chyba trochę maleje. Ale ogólnie jesteśmy z mężem załamani. Nie wiemy kiedy czeka nas następna operacja, która jest chyba nieunikniona. Rozmawialiśmy z paroma lekarzami, w tym z CZD, byliśmy też prywatnie i nie ma innego sposobu niż operacja, oby tylko jedna bo to też nie wiadomo.... Chciałam zrobić to w prywatnym szpitalu nowszymi metodami, bez dużych ran ale żaden szpital w Polsce tego nie robi u niemowląt..... Tak mi szkoda tego mojego maluszka... Nie wiadomo dlaczego tak jest, mógł się po prostu urodzić z tymi przetokami i stąd ropnie, które są ich powikłaniem ... Ogólnie ogarnia mnie mała depresja. Liczę jeszcze na jakiś cud, że może tamten się już nie odnowi a ten zniknie.... Ehhh,,, musiałam się wyżalić.... 😢
Bardzo mi przykro, miałam nadzieję, że jednak to się nie będzie odnawiać. Trzymam bardzo kciuki ❤❤
 
Drogie mamy każdy na jakieś swoje problemy z maluchami. Wy narzekacie, że płaczą, nie chcą spać, nie chcą jeść. Mój synek jest mega spokojnym, radosnym dzieckiem. W ogóle nie płacze, sporo śpi a jeszcze więcej się śmieje. Jednak mamy inny problem. Ropień, który był wycinany 19.05 w zeszła sobotę się odnowił. Byliśmy już spakowani do szpitala ale w nocy pękł i po rozmowie z lekarzami mamy czekać aż znów urośnie i prawdopodobnie zrobiła się przetoka, którą będzie też trzeba wyciąć. Ten ropień nie wiadomo kiedy znów się pojawi ale najgorsze jest to, że z drugiej strony pupy zaczął tworzyć mu się nowy. Na razie chyba trochę maleje. Ale ogólnie jesteśmy z mężem załamani. Nie wiemy kiedy czeka nas następna operacja, która jest chyba nieunikniona. Rozmawialiśmy z paroma lekarzami, w tym z CZD, byliśmy też prywatnie i nie ma innego sposobu niż operacja, oby tylko jedna bo to też nie wiadomo.... Chciałam zrobić to w prywatnym szpitalu nowszymi metodami, bez dużych ran ale żaden szpital w Polsce tego nie robi u niemowląt..... Tak mi szkoda tego mojego maluszka... Nie wiadomo dlaczego tak jest, mógł się po prostu urodzić z tymi przetokami i stąd ropnie, które są ich powikłaniem ... Ogólnie ogarnia mnie mała depresja. Liczę jeszcze na jakiś cud, że może tamten się już nie odnowi a ten zniknie.... Ehhh,,, musiałam się wyżalić.... 😢
Dlaczego takie maluchy muszą cierpieć. Wiem co czujesz i rozumiem Twój ból. Też bym chciała aby moja mała była zdrowa. Ale musimy dać radę i wierzyć że nadejdą te dni gdy nasze dzieci nie będą musiały oglądać lekarzy.
 
My dzisiaj po szczepieniu na meningokoki i pneumokoki i mały śpi juże dobre dwie godziny i póki co nie było jeszcze wrzaski jak po poprzednich dawkach🙈mam nadzieję, że tak już zostanie 😊
Dzisiaj ma swoje mini urodziny 😅kończy 4 miesiąc i waży 6380 g😍
Juhuuu, gratulacje u nas też uroczystość :)
Cztery miesiące skończone 🤩🤩🌪️
Córcia dziś zafundowała sobie mała śliwkę na czole 🙈
Tak machała drewnianym kółkiem, że aż palnęła się w głowę, krzyku było co nie miarą... Smarowałam już kilka razy Bepanthen Plus i powoli nie ma śladu 😌
 
Juhuuu, gratulacje u nas też uroczystość :)
Cztery miesiące skończone 🤩🤩🌪️
Córcia dziś zafundowała sobie mała śliwkę na czole 🙈
Tak machała drewnianym kółkiem, że aż palnęła się w głowę, krzyku było co nie miarą... Smarowałam już kilka razy Bepanthen Plus i powoli nie ma śladu 😌
Sorry, że się śmieję, niefajne, że ma śliwkę, z drugiej strony wyobraziłam sobie scenę i parsknęłam śmiechem 🙈
 
jejku biedaczek się też nacierpi ☹️ duuuużo zdrówka dla niego 🥰
nie wiem skąd jesteś ale spróbój w IMID w Warszawie klinika chirurgi dzieci i młodzieży albo inna powinno pokierować
my leczymy w klinice onkologii wielkiego naczyniaka u onkologa w IMID przeszedł pozytywnie komisję smaruje już ms ale nie widzę poprawy😕 najbardziej mnie martwi że te leki mają wpływ na serce...
jak chcesz to pod koniec lipca będę z małym mogę podpytać?
Dzięki 🙂 Ja rozmawiałam już z lekarzem z Centrum Zdrowia z Warszawy i generalnie odradził nam podróż 600 km do Warszawy. Powiedział, że najlepiej aby robił to szpital, który już operował. Ja jestem ze Szczecińskiego szpitala zadowolona i pewnie znów u nich będę. Myślałam, żeby to zrobić nowocześniejszą metodą ale w Szczecinie czy Warszawie robią taka samą tradycyjną metodą.....
 
Dzięki 🙂 Ja rozmawiałam już z lekarzem z Centrum Zdrowia z Warszawy i generalnie odradził nam podróż 600 km do Warszawy. Powiedział, że najlepiej aby robił to szpital, który już operował. Ja jestem ze Szczecińskiego szpitala zadowolona i pewnie znów u nich będę. Myślałam, żeby to zrobić nowocześniejszą metodą ale w Szczecinie czy Warszawie robią taka samą tradycyjną metodą.....
hmm to może za granicą Berlin tylko pewnie jakieś koszty potworne 😕 wiem łatwo mówić jednak nie martw się na zapas bo mały to czuje napewno będzie dobrze 😘
najważniejsze że jest pod opieką!
 
reklama
Nie obraź się, bo nie oceniam Cię w żadnym razie, ale muszę tu zająć głos. Wiem także ,że każda mama robi jak najlepiej wie i uważa więc nie odbieraj tego jako atak ❤ natomiast może ktoś pochyli się też nad tymi artykułami i zanim zrobi dziecku trening snu, to przemyśli wszystkie za i przeciw.
Takie maluszki 3-4 tygodnie to są żywcem wyrwane z bezpiecznego środowiska w brzuszku i nagle poprzez trening snu pozbawione są ciepła mamy, jej zapachu i bicia serca. Na samą myśl mi się płakać chce 😢
W skrócie z poniższych artykułów (pisanych przez psychologów) takie maluszki budzą się tak samo jak te, które się w nocy karmi. Tylko nie wołają, bo wiedzą, że nikt do nich nie przyjdzie.
Wiem, że moja Marcysia czasami w nocy się budzi tylko po to, żeby sprawdzić, czy jestem. Wystarczy, że pogłaszczę, a uśmiecha się i zasypia dalej.


A tu jeszcze apropos "Języka Niemowląt" Tracy Hoggs Link do: Język niemowląt - nauka samodzielnego zasypiania cz.4 - Wymagajace.pl - Magdalena Komsta


Bardzo mi przykro, miałam nadzieję, że jednak to się nie będzie odnawiać. Trzymam bardzo kciuki ❤❤
A w ogóle nasze forum można czytać bez zalogowania się🤔?
 
Do góry