reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Zarejestrowałam się na stronie Kredytbanku żeby skontaktował się ze mną doradca kredytowy, no i zadzwonił... wiecie co mi zaoferował ....że poda mi numer tel. do najbliższego banku :nerd: niezły doradca co :dry: to mu pięknie podziękowałam i powiedziałam, że numer tel. do banku to ja mam :-p
 
Zarejestrowałam się na stronie Kredytbanku żeby skontaktował się ze mną doradca kredytowy, no i zadzwonił... wiecie co mi zaoferował ....że poda mi numer tel. do najbliższego banku :nerd: niezły doradca co :dry: to mu pięknie podziękowałam i powiedziałam, że numer tel. do banku to ja mam :-p

Dobre - ciekawe za co mu placa?:sorry2:

Olla - chce to zobaczyc...trzymam cie za slowo:laugh2:
 
dzięki za uznanie:zawstydzona/y::-D w miarę szybko przeszło; podejrzane to by było i dla mnie, gdyby nie to, że w zeszłym tyg zrobiłam teścik i jedna krecha wyszła:blink:
dziewczyny myślące i niemyślące:-p czekam na wyniki teścików;-)

anni w szkole ok, koleżanka zaproponowała wycieczkę edukacyjną do zoo, skoro mam braki;-) daj ciacho!!!:-)
jolka suuuuuuper ten doradca:laugh2:
Esiu a dokąd to? jak wycieczka po urzędach?
 
Witajcie po przerwie. Czytałam Was regularnie, ale przez te nasze historie rodzinne nie miałam jakoś weny pisarskiej. Ale że zawsze poprawiacie mi humor, to mam nadzieję że jakoś dojdę do normalności.

Przede wszystkim najlepsze życzenia dla wszystkich dziesięcio- i jedenasto- miesięczniaków oraz dla Wojtusia z okazji pierwszych imienin.

Sama nie wiem od czego zacząć.
Anni, Elmaluszek, Olla, ale Wam zazdroszczę spotkania. Pocieszam się że już za 3 miesiące i ja będę uczestniczyć w małym zjeździe BB. Anni, Ty jesteś największa farciara, będziesz na obu!!!

Esia, współczuję mulenia i nieodmiennie zazdroszczę. Piotrusiowi życzę aby skończyło się jak najlepiej z tym wodniakiem - swoją drogą, już w tym wieku wie chłop co dobre...:tak::-D
Fantazja, cieszę się, że się ułożyło po Twojej myśli.
Anni, Kotek, kto wie, może i ja.... Po tej okropnej wiadomości, nie wzięłam jednej pigułki i nie wiem kiedy dokładnie (zorientowałam się po 4 dniach), bo brałam prochy po ciemku i po kolei i nagle w czwartek zauważyłam, że biorę procha ze środy.:baffled: No a w tzw. międzyczasie.....:laugh2: No, ale u mnie wyjaśni się góra do końca tygodnia. Trochę się boję, bo nie byłoby to zbyt dobre, bo już zupełnie nie wiem co byśmy zrobili i jak się pomieścili, ale szczerze mówiąc to wątpię w to.

Elmaluszek, zazdroszczę pasji, choć jej nie podzielam. U mnie kwiatki są podlewane jak sobie przypomnę, więc rzadko i muszą być naprawdę silne by przetrwać. Ale ja mam uraz, bo moja Mama ma fioła i na 40 m2 mieszkania + balkon ma dzunglę amazońską, którą kiedyś podlewałam na jej urlopie. Co drugi dzień jeździłam i podlewanie zajmowało mi 2 godziny każdorazowo i zużycie ok 30 butelek wody (2 litrowych):angry: Od tamtej pory dostaję dreszczy jak mam cokolwiek podlewać.

Gingeros, Antonek Cię nieźle testuje. Ma chłop charakter. Musisz być silna i twarda, bo Cię sprowadzi do parteru i będziesz się gnębić przy każdym wyjściu z domu.:-D

Anni i Olla, życzę powrotu do zdrowia. Anni, Ty się trzymaj z daleka od urządzeń, bo to widać nie dla Ciebie.:-D

Olla, nie przesadzaj z tym opisywaniem swojej wyimaginowanej tuszy.:crazy: Ja się przy Was wszystkich czuję jak wieloryb. Wiele z Was w ciąży ważyło tyle co ja bez ciąży, więc jak tak gadacie to aż się głupio czuję.:zawstydzona/y:

No i całuski dla wszystkich poobijanych, posiniaczonych i podrapanych czerwcówiątek. Jeszcze wszystko przed Wami.;-)Jak Magda nauczy się chodzić to też kupuję smycz, bo Babcia nie da rady jej gonić.

Nie wiem czy nikogo nie ominęłam....:zawstydzona/y:
 
Ooo widzę że więcej niepewnych mam się pojawiło ;-) czekamy na wyniki :tak:

Elamluszku jak lubisz w ziemi grzebać, to ja zapraszam cię na wakacje :tak: moja działka nadal wygląda jak plac budowy ;-):-D

Kurcze takie zaległości w pisaniu mam, a wszystko przez mój internet.... jest tak wolny, że szkoda słów, a na dodatek zazwyczaj wiesza się jak klikam na "odpowiedź" :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Wszystkim zaległym i bieżącym jubilatom i solenizantom życzymy wszystkiego najlepszego :tak:
 
jola nie martw się, my mamy niby podwojony transfer, a różnicy żadnej nie widzę (może w portfelu)
dzagud nie czytałam nic w stecz od przyjazdu, więc nic nie wiem:no: jak babcia?
i witaj w klubie wielorybów:sorry2: ja mam niestety jakieś 80kg zywej wagi przy 156cm wzrostu i jakoś zamiast być coraz mniej zrobiło się więcej (było już 76):angry::wściekła/y:
 
No ładnie... dwa dni człowiek tu nie zaglądał i nasmarowane na kilka stron....:rofl2: widać że Kachasek wrócił....;-)
Nie wiem jak wy to robicie zeby do każdej po imieniu coś odpisać.... ja to chyba musiałabym se notatki robić bo skleroza od paru lat skutecznie postępuje....

Co do wszelkich kontuzji u dzieciaków to pora się zacząć przyzwyczajać, lada moment sie wszystkie rozejdą poznawać uroki świata - i tak przez kilka lat. :-pPóki co to Krzysio wczoraj zaliczył glebę, siedział siedział i nagle bach do tyłu. Chyba za bardzo się skoncentrował na lizaniu zabawki. Całe szczęście że siedział na macie, więc lądowanie miał miękkie ale i tak płaczu było co nie miara. Kurcze tak sobie pomyślałam, że w sumie to mieliśmy dużo szcześcia bo do gołej podłogi miał niedaleko i do dawna siedzi stabilnie więc już przestałam go asekurować poduszkami, ale chyba zacznę...:baffled:
Esia - jedz ile wlezie jak masz ochotę. I tak jesteś chudzielec to ci nie zaszkodzi.:-)
Agik - no czasem mężowie mają to do siebie, że nie myślą. Ale idzie lato, dni coraz dłuższe.. może będzie więcej okazji do wspólnego spacerowania.
A w ostateczności ... zawsze można niechcący spuścić ..powiedzmy garnek na stópkę męża i kontuzja jak ta lala :laugh2:.... i w domu posiedzi.....
Aha i też nie lubię grzebać w ziemi - brrrr
A odnośnie tych cudownie przesypianych nocy to coś mi się robi...:wściekła/y: Minął miesiąc wdrażania ale moje dziecko twarde jest jak cholera. Ostatnio zalicza 2 pobudki i drze się dopóki go nie wezme na rece - już się nauczył że tylko bardzo głośne darcie skutkuje, więc od razu przechodzi do rzeczy nie rozdrabniając się na jakies postękiwania. Zaczynam już watpić że kiedyś prześpie 8 godzin jednym ciągiem :baffled:

No i życzonka 10 i 11 miesięczniakom a chorowitkom powrotu do zdrowia.
 
reklama
dzisiaj Antonek normalnie serduszka w oczach miał jak wróciłam do domku :tak: nikt nie istniał, tylko mama :tak: tak więc pozwolę sobie pomyśleć, że foch Antonka był jednorazowym wyskokiem ;-)

babcie nauczyły Antonka pokazywać "jakie dobre było jedzonko" :laugh2: słodko bije się w brzusio ten mój cwaniak ;-)

kolejny nudny dzień pracy - zaliczony :tak:

a wiecie, nie mamy żadnej listy obecności, ani kart chipowych :szok: i generalnie o 15 nikogo na bazie już nie ma :-D podobnie o 7 :-D no, nie narzekać, nie narzekać Joanno ;-) i się jeszcze okazało, że tak fatalnie nie trafiłam, bo na barbórkę dostajemy 13 pensję :-) mamy dofinansowanie do wakacji, kursy językowe, a jak PGNiGe wyłapie dobry rok, dostajemy premię :-D a Maciek mi mówił, że bez rewelacji ta moja praca ;-) jeszcze wyjdzie, że mój mąż będzie ode mnie na rózne bzdety brać ;-) (jakieś męskie waciki itp. ;-))

ANNI no proszę, cóż za zapomnienie ciebie spotkało :-p oby było tak jak sama pragniesz ;-) ... ja podejrzewam, że Antonek jest na baterie słoneczne ;-) jak nie łazi to raczkuje, jak nie raczkuje to je albo śpi ;-) gada też dużo ;-) ciekawe po kim, bo my z Maciejką raczej milczki :rolleyes2:

KACHASKU :szok: mieszanka super :szok: ale nie warto jeść przez faceta ;-)
 
Do góry