Natalia1991991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2021
- Postów
- 322
ale upór potrafi też być pozytywnyUporczywie w tym kontekście brzmi pejoratywnie.
Zastanawiam się co będzie jeśli nie wyjdzie, na co sie zdecyduję...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ale upór potrafi też być pozytywnyUporczywie w tym kontekście brzmi pejoratywnie.
Zastanawiam się co będzie jeśli nie wyjdzie, na co sie zdecyduję...
Nie wiem czy jestem w błędzie, czy nie , ale tak szczerze mówiąc nikt z nas nie wie z kim tak naprawdę piszemy, mogą tu się podszywać różne osoby.no to jesteś w błędzie.
oczywiście, masz rację.Nie wiem czy jestem w błędzie, czy nie , ale tak szczerze mówiąc nikt z nas nie wie z kim tak naprawdę piszemy, mogą tu się podszywać różne osoby.
Sorry, ty to masz inne podejście do ciąż. Dla mnie to takie osoby ( odnoszę wrażenie że nie chcesz tego dziecka) powinny sobie podwiązywać jajniki, jak urodzisz to pomyśl o tym serio.wytrwała. ja bym np. uporczywie się nie starała, nawet jeśli to ostatni gwizdek.
Nie wiem czy jestem w błędzie, czy nie , ale tak szczerze mówiąc nikt z nas nie wie z kim tak naprawdę piszemy, mogą tu się podszywać różne osoby.
oj tak, ja zdecydowanie też jestem za wątkiem prywatnymto mnie trochę przeraża!
Na jednym z wątków na forum jedna z osób okazała się mężczyzną, siejącym zamęt![]()
Dlatego mimo całej sympatii do Was, staram się pisać dość anonimowo.
I liczę na wątek prywatny niebawem![]()
ja jestem zdania, że trzeba walczyć o marzenia. Lepiej umierać myśląc, że się nie żałuje, że czegoś człowiek w życiu nie spróbował.Uporczywie w tym kontekście brzmi pejoratywnie.
Zastanawiam się co będzie jeśli nie wyjdzie, na co sie zdecyduję...
Na pierwszym forum pisały tzw. pomarańczki czyli osoby niezalogowane i czasami okazywało się, że to nasze koleżanki z forum pisały wstrętne rzeczy jako anonimowe...to mnie trochę przeraża!
Na jednym z wątków na forum jedna z osób okazała się mężczyzną, siejącym zamęt
Dlatego mimo całej sympatii do Was, staram się pisać dość anonimowo.
I liczę na wątek prywatny niebawem![]()
Ja podziwiam Was wszystkie za te starania po poronieniach, za starania o ciążę miesiącami lub latami. Czuję się trochę jak człowiek bez serca, bo nie umiem się cieszyć z tej ciąży i nie wiem jak to będzie.