Byłam kilka razy gdzieś tam u ginekologa na usg i dwóch tak mi zasugerowano, że raczej nie dochodzi u mnie do owulacji. Jest oczywiście jakaś szansa, że jest jednak ta owulacja, ale jak jest to dosyć późno u mnie musi występować, ale stwierdzono, że po antykoncepcji tak może być i te 3mce odczekać, nie stresować się tym, jak nic nie będzie to wtedy przyjść i będziemy sprawdzać. Dlatego no jak już ten okres tak ze świrował chciałam poruszyć z tym temat owulacji czy możemy to sprawdzić, to wyszło, że nienormalna jestem


. Tym bardziej, że z badan miałam zwykle tylko krew, mocz z serii takich jak co roku, później ja poprosiłam o toksoplazmoze i jeszcze tam jakieś to dopiero dostałam, poruszyłam temat raz tsh wtedy 3,2 czy nie za duże do starań, to dostałam na powtórkę i 3,5 miałam wynik z którym już miałam się zgłosić do endokrynologa, tam dostałam na usg tarczycy które idę jutro i resztę badań od endo plus właśnie zleciła mi zbadać progesteron. Tak naprawdę spokojnie i chłodno dotychczas podchodzę, raczej starania pozytywne, bo po anty też libido mi podskoczyło, więc poprostu korzystaliśmy i korzystamy z tego, zresztą seks uwielbiam nawet na odstresowanie


.