reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe mamy 2022

Czyli powinnam się martwić?

U nas rodzina też bardzo zaskoczona że już się przekręca na brzuszek i to naprawdę nie sprawia jej trudności.
Choćby dzisiaj położyłam ją na drzemke do łóżeczka a sama poszłam na chwilę do kuchni ja wracam a ona leży w łóżeczku na brzuszku I główke podniesiona ma i uśmiech od ucha do ucha.
I tak dzisiaj parę razy ❤️❤️❤️
A raptem 3 miesiące skończyła.

Łapać też łapie już jakiś czas zabawki jak jej się poda potrafi kciuka złapać mojego/ męża i trzymać naprawdę mocno.
Śmiać to się pięknie śmieje te dziaselka widać uroczo to wygląda ❤️❤️❤️
Raczki od jakiegoś czasu ma rozłożone wcześniej w piastke miała.
Chwytanie to ok, u nas też jest :) ale to przewracanie nie wiem. Martwić może nie, ale chyba warto skonsultować. Pytanie czy robi to świadomie, bo nieświadomie może chyba się obracać na tym etapie (?).
 
reklama
Czyli powinnam się martwić?

U nas rodzina też bardzo zaskoczona że już się przekręca na brzuszek i to naprawdę nie sprawia jej trudności.
Choćby dzisiaj położyłam ją na drzemke do łóżeczka a sama poszłam na chwilę do kuchni ja wracam a ona leży w łóżeczku na brzuszku I główke podniesiona ma i uśmiech od ucha do ucha.
I tak dzisiaj parę razy ❤️❤️❤️
A raptem 3 miesiące skończyła.

Łapać też łapie już jakiś czas zabawki jak jej się poda potrafi kciuka złapać mojego/ męża i trzymać naprawdę mocno.
Śmiać to się pięknie śmieje te dziaselka widać uroczo to wygląda ❤️❤️❤️
Raczki od jakiegoś czasu ma rozłożone wcześniej w piastke miała.
Fajny artykuł, zobacz sobie :) każde dziecko się rozwija inaczej, więc kto wie, w tym artykule jest mowa o różnych widełkach tych aktywności. Ale zawsze warto pójść profilaktycznie do fizjo, my byliśmy w 2 miesiącu i pójdziemy pewnie przed rozszerzaniem diety.
 
Chwytanie to ok, u nas też jest :) ale to przewracanie nie wiem. Martwić może nie, ale chyba warto skonsultować. Pytanie czy robi to świadomie, bo nieświadomie może chyba się obracać na tym etapie (?).
Moja niedawno się przewróciła z brzucha na plecy i ewidentnie to było nieświadome, bo się przestraszyła i bardzo płakała :/
 
W moim przypadku na forum cicho, bo w domu głośno. Kuba ma skok rozwojowy i przeżywa to raczej mocno, jest bardzo niespokojny, bardzo dużo płacze i to tak mocno, jakby go coś bolało. Trudno go odłożyć, nawet jak zaśnie na rękach to budzi się jak tylko próbuję go położyć. Na dodatek dziś jest 4 dzień bez kupki.

Jeśli chodzi o umiejętności, to mam wrażenie że rozwija się hmmm... w swoim tempie, porównując do waszych maluchów. Zaczął w końcu uczyć się, jak podnosić głowę podpierając się rękami, a nie używając mięśni grzbietu (co robił, bo ma za duże napięcie mięśniowe). Leży już coraz częściej prosto, fika rączkami i nóżkami. Nie chwyta zabawek, ale sięga czasami w ich kierunku, kładziemy go na macie edukacyjnej i tak z 10 minut poleży i popatrzy na zawieszone zabawki. Jak mu się grzechotkę włoży w rączkę, to trzyma, a rączki się otworzyły. Od jakiegoś czasu coraz więcej gada i się uśmiecha, ale jeszcze się nie śmieje w głos.
 
W moim przypadku na forum cicho, bo w domu głośno. Kuba ma skok rozwojowy i przeżywa to raczej mocno, jest bardzo niespokojny, bardzo dużo płacze i to tak mocno, jakby go coś bolało. Trudno go odłożyć, nawet jak zaśnie na rękach to budzi się jak tylko próbuję go położyć. Na dodatek dziś jest 4 dzień bez kupki.

Jeśli chodzi o umiejętności, to mam wrażenie że rozwija się hmmm... w swoim tempie, porównując do waszych maluchów. Zaczął w końcu uczyć się, jak podnosić głowę podpierając się rękami, a nie używając mięśni grzbietu (co robił, bo ma za duże napięcie mięśniowe). Leży już coraz częściej prosto, fika rączkami i nóżkami. Nie chwyta zabawek, ale sięga czasami w ich kierunku, kładziemy go na macie edukacyjnej i tak z 10 minut poleży i popatrzy na zawieszone zabawki. Jak mu się grzechotkę włoży w rączkę, to trzyma, a rączki się otworzyły. Od jakiegoś czasu coraz więcej gada i się uśmiecha, ale jeszcze się nie śmieje w głos.
Nie przejmuj się tym, co potrafi twoje dziecko, a co inne. Mam wrażenie, że zabrzmiało tak, jakby np. moje było wysoce rozwinięte ;) każde rozwija się w swoim tempie. Moja córka chwyta rękoma różne rzeczy, które jej się nawiną (np. piżamę swoją, którą mąż próbował jej nałożyć, a nogawki wylądowały w zasięgu rączek), ale robi to chyba nie do końca celowo. Jak jej pokazuję coś (prostą zabawkę albo np. opakowanie chusteczek - podoba jej się ten szelest), to nie łapie tylko patrzy sobie. Myślę, że Kuba na pewno dobrze się rozwija, bo ma empatycznych i skupionych na jego potrzebach rodziców. Tak w ogóle to polecam skorzystanie z bezpłatnej oceny rozwoju dziecka w ramach programu Zdrowy Maluch (w Poznaniu), w ASGO - obczaj sobie. Jeszcze nie byliśmy, wizytę umawialiśmy w grudniu, a dopiero w tym tygodniu idziemy. Ciekawa jestem...

Od czasu do czasu sprawdzam z ciekawości co taki maluch powinien umieć na tym etapie, ale nie przywiązuję się do tego zanadto. Kiedyś jeden fizjo na webinarze powiedział, że każde dziecko rozwija się po swojemu i obecnie nie ma czegoś takiego typu, że dziecko w takim a takim wieku powinno umieć to czy tamto (są tzw okna rozwojowe). Oczywiście jeśli nie widać oznak jakichś znaczących opóźnień.

U nas wczoraj chyba skok albo przed. No tak mnie wymęczyła wczoraj, że znów zwątpiłam w swoje moce... Żarłoczna cały dzień, zero chusty, zero zabaw, zero spaceru... I zero cierpliwości jak nie od razu dostawała jedzenie... tylko płacz i marudzenie. Jeśli w kółko prawie jadła i załatwiała się, a w krótkich przerwach dbałam o swój dobrostan, to gdzie czas na jakieś atrakcje.. pomijając że chwilowo powietrze obrzydliwe ostatnio było.
 
Halo dziewczynki.
Moja wczoraj zaszczepiona po raz pierwszy 🙈, bo nam odwołali jak starsza corcia grypę miała. Bolał ja brzuszek, ale na szczęscie reszta ok. Nie miała temp i spała ładnie w nocy. Teraz też humor ma.
@Józia89. Obroty zaczynają się ok 3 miesiąca, więc chyba bym się nie martwiła, zwłaszcza, że piszesz, że ona ładnie z podpórką leży.
@Nat_Ra nie porównuj Kubusia do żadnego dzieciaczka, każde rozwija się inaczej i w swoim tempie. Jakby leżał i patrzył w sufit to byś mogła się martwić 🙈. A może płaczliwy bo tej kupki nie ma?
 
do chustonoszących i doświadczonych ;): na spacer w chuście pod kurtką przy minusowych temp (ale z -3) zakładać dziecku rękawiczki? czy jak jest i tak pod moją kurtką i schowane ma rączki, to nie trzeba? Czapka wiadomo, ale rękawiczki?
 
do chustonoszących i doświadczonych ;): na spacer w chuście pod kurtką przy minusowych temp (ale z -3) zakładać dziecku rękawiczki? czy jak jest i tak pod moją kurtką i schowane ma rączki, to nie trzeba? Czapka wiadomo, ale rękawiczki?
Teoretycznie ma schowane w chuście i pod kurtką i grzanie od Twijego ciała. Chyba bym nie zakładała.
 
reklama
Jeśli chodzi o umiejętności, to mam wrażenie że rozwija się hmmm... w swoim tempie, porównując do waszych maluchów. Zaczął w końcu uczyć się, jak podnosić głowę podpierając się rękami, a nie używając mięśni grzbietu (co robił, bo ma za duże napięcie mięśniowe). Leży już coraz częściej prosto, fika rączkami i nóżkami. Nie chwyta zabawek, ale sięga czasami w ich kierunku, kładziemy go na macie edukacyjnej i tak z 10 minut poleży i popatrzy na zawieszone zabawki. Jak mu się grzechotkę włoży w rączkę, to trzyma, a rączki się otworzyły. Od jakiegoś czasu coraz więcej gada i się uśmiecha, ale jeszcze się nie śmieje w głos.
U mnie też malutka ma swoje tempo :) długo na mnie nie patrzyła, uśmiechy przyszły też stosunkowo późno. Strasznie sie martwiłam i niepotrzebnie nakręcalam czytaniem artykułów, że przeciez twarz mamy jest najciekawsza. Moja długo nie była :p Wszystko przyszło w swoim czasie 😀 Zabawek jeszcze nie łapie (chyba że wsadzę jej do rączki, ale to raczej taki nieświadomy chwyt). Za to zaczyna lubić leżenie na brzuchu, widzę, że to już nie jest dla niej męczarnia i stękanie - i cieszę się, bo niby wiedziałam, że trzeba odkładać, ale było mi jej szkoda, że się tak męczy.
 
Do góry