Jest coś co pomoże odepchnąć negatywne myśli? Może ostatnie wyjście do kina z partnerem w jednopaku? Wspólne gotowanie? Może fryzjer albo masaż? Puzzle? Pamiętaj że robisz wszystko żeby się udało i jesteś na prawdę silną babeczką. A z taką ilością kciuków z forum i pozytywną energią od nas na pewno będzie dobrze <3
Ja po tym IUI totalnie jakoś nie mam żadnych oczekiwań. Raczej nastawiam się na porażkę, ale bardzo podbudowała mnie wczorajsza wizyta w klinice i wierzę, że jeśli nie teraz, to na pewno do końca roku się uda

a czy okaże się że zrzucenie kilku kilogramów będzie tym brakującym elementem w układance czy też jednak zdecydujemy się na in vitro - jestem na każdą opcje przygotowana i z nadzieją patrzę na następne miesiące.