Ja właśnie zastanawiam się jak było u mnie bo tuż przed zabiegiem dostałam jakąś malutka kroplowkę i markerem było coś najpsane na m. Myślałam że może to właśnie mtx ale po zabiegu lekarka mówiła że usunęli cały jajowód, bo już zaczynał pękać i że starać mogę się po około 3 miesiącach. I teraz zgłupiałam.
Dziś podobno wyjdę do domu ale nie wiem jak ja w domu będę funkcjonować. Z łóżka nie mogę wstać zajmuje mi to ogrom czasu mimo że łóżko jest elektryczne, w drodze do łazienki słabo mi. Nie wiem nawet jak ja dojdę do tego auta wsiądę, a pozniej wyjdę. Myślałam, że po laparo to będzie luzik a ja ledwo funkcjonuje.
