reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

Widziałam dzisiaj pierwszego bociana - i to w locie 😂 ciotka męża się śmiała,że to dobry znak 🤣👶🏼jestem chyba w trakcie płodnych bo od 3 dni mam śluz jak ta lala także zobaczymy czy coś z tego będzie - ja sobie obiecałam w tym cyklu nic nie śledzić ale śluzu się nie da przeoczyć 🫣 w tym tygodniu brykaliśmy tyle co czasami przez cały miesiąc i to totalnie na spontanie. Napewno nie będę testować przed spodziewaną 🐒
Oby faktycznie był to dobry znak :)
Zresztą wiosna idzie, wszystko budzi się do życia i w końcu w nas mogło by się maly ktoś, albo ktosia zakiełkować:)
Mi się okres skonczyl wczoraj, teoretycznie według aplikacji owulacja za 4 dni, ale jak będzie tak będzie. Już nic nie monitoruje, nie sprawdzam. U nas z regularnością raczej nie ma problemu, no chyba że mam okres..
Ogólnie muszę w końcu zbastowac porządnie z traktowaniem męża jako reproduktora, bo od kiedy się staramy i się nie udaje, to nie myślę o przyjemnym wspolzyciu, tylko o tym aby staranie było, a to głupie i mimo starań to związek na tym upada
 
reklama
Gdy starałam się z mężem prawie 6lat temu (rety jak to brzmi 😱) o pierwsze dziecko to też miałam takie myśli -o mam "płodne" (testy owu i śluz) to działamy - i mąż po roku takich zbliżeń raz z nastroju a raz strikte bo płodne - mi się postawił,że nie jest jakimś robotem ,że mówię ,że mam płodne to on odrazu ściąga majtki i jazda.
Miałam też myśli,że po co się teraz kochać jak z tego i tak dziecka nie będzie -gdy byłam np. 3 dni po lub przed okresem.
Teraz też czasami mi przejdzie taka myśl ale znacznie rzadziej i cieszę się seksem i nie ma nudy po 8 latach razem:) nie tylko "kopulacja" ale i też przyjemność jest ważna,żeby nie było tak zadaniowo:)
 
Mi się właśnie skończył okres i od jutra wjeżdżają testy owulacyjne. Mam ich 60 więc nie szkoda mi. To będzie pierwszy cykl po zbiciu prolaktyny i odstawieniu młodego więc liczę że będzie krótszy niż poprzednie. Rano muszę zbadać tą prolaktynę ale piersi już wyglądają jakby nie było w nich mleka, od wtorku nie wylewa się nic a była wcześniej tragedia. Liczę że będę mogła odstawić tabletki bo bardzo źle się po nich czuje. Jutro będzie tydzień jak je biorę , mam dzwonić z wynikiem prolaktyny i lekarka zadecyduje kiedy odstawić.
 
Ale mnie mój mąż wkurzył 🙄
Na początku marca zaczyna się rekrutacja do przedszkola i chciałam zapisać naszą córkę (jestem na wychowawczym do lipca 26r.) mała w maju kończy 3 lata to do września pewnie uda się nam ją odpieluchować. Przedszkole jest u nas publiczne i płatne są tylko dodatkowe zajęcia i wyżywienie -wiadomo.
Chciałam zapisać małą i sprawdzić jak to będzie z jej odpornością, humorem (czy wytrzyma kilka godzin czy będzie dramat i będę ją musiała odbierać wcześniej),jak się będzie odnajdywać itd. i w przyszłym roku albo jeszcze w tym chciałabym wrócić do pracy albo poszukać nowej.
Wiadomo,że się zaczną katarki,bostomki, wszawice, grupy żołądkowe i inne cuda - L4 na opiekę na dziecko się należy -wiadomo - ale wiadomo jak to z tym jest przez pierwsze miesiące/rok w przedszkolu - gdy nie ma się nikogo do pomocy przy opiece ( moja mama i teściowa nie żyją). Dlatego chciałam ją wcześniej zapisać i sobie poukładać wszystko jeżeli chodzi o pracę itd. Chce wrócić też na prawo jazdy.
A mój mąż stwierdził,że to bez sensu młodą teraz zapisywać ,skoro ja i tak w domu będę siedziała a trzeba jeszcze za to płacić 😱🤬 nosz ku**a...
Takim tokiem jego myślenia to ja mam pracy szukać,jak młoda zacznie chodzić do podstawówki i od zerówki zacznie te wirusy dziecięce przechodzić 🙄 Ciśnienie mi nieziemsko podniósł 🙄
 
Ale mnie mój mąż wkurzył 🙄
Na początku marca zaczyna się rekrutacja do przedszkola i chciałam zapisać naszą córkę (jestem na wychowawczym do lipca 26r.) mała w maju kończy 3 lata to do września pewnie uda się nam ją odpieluchować. Przedszkole jest u nas publiczne i płatne są tylko dodatkowe zajęcia i wyżywienie -wiadomo.
Chciałam zapisać małą i sprawdzić jak to będzie z jej odpornością, humorem (czy wytrzyma kilka godzin czy będzie dramat i będę ją musiała odbierać wcześniej),jak się będzie odnajdywać itd. i w przyszłym roku albo jeszcze w tym chciałabym wrócić do pracy albo poszukać nowej.
Wiadomo,że się zaczną katarki,bostomki, wszawice, grupy żołądkowe i inne cuda - L4 na opiekę na dziecko się należy -wiadomo - ale wiadomo jak to z tym jest przez pierwsze miesiące/rok w przedszkolu - gdy nie ma się nikogo do pomocy przy opiece ( moja mama i teściowa nie żyją). Dlatego chciałam ją wcześniej zapisać i sobie poukładać wszystko jeżeli chodzi o pracę itd. Chce wrócić też na prawo jazdy.
A mój mąż stwierdził,że to bez sensu młodą teraz zapisywać ,skoro ja i tak w domu będę siedziała a trzeba jeszcze za to płacić 😱🤬 nosz ku**a...
Takim tokiem jego myślenia to ja mam pracy szukać,jak młoda zacznie chodzić do podstawówki i od zerówki zacznie te wirusy dziecięce przechodzić 🙄 Ciśnienie mi nieziemsko podniósł 🙄
Wierzę, dla mnie przedszkole, oczywiście dobre, to taka podstawa dla dziecka, aby się rozwijało.
Opłata jest naprawdę śmieszna wg mnie, do tego należy pamiętać, że największe szanse ma na to, aby się dostać, właśnie jako 3 latka, bo powstają nowe grupy, później jako 4 latka może być już problem.
Co do chorób, to nie myślcie od razu źle, mój syn ma 3,5 roku, od wrzesnia opuścił 2 tyg, a mamy marzec prawie 😊
 
Oj dziewczyny ostatnio bardzo mnie tu mało bo wlansie mamy dużo na głowie i jednym z nich jest rekrutacja do przedszkola mojego 3 latka tylko my się bijemy z myślami właśnie przez te choróbska i ewentualną ciążę którą mam nadzieję się niedługo pojawi😬 i oczywiście gratulacje kreseczek!❤️
 
Ale mnie mój mąż wkurzył 🙄
Na początku marca zaczyna się rekrutacja do przedszkola i chciałam zapisać naszą córkę (jestem na wychowawczym do lipca 26r.) mała w maju kończy 3 lata to do września pewnie uda się nam ją odpieluchować. Przedszkole jest u nas publiczne i płatne są tylko dodatkowe zajęcia i wyżywienie -wiadomo.
Chciałam zapisać małą i sprawdzić jak to będzie z jej odpornością, humorem (czy wytrzyma kilka godzin czy będzie dramat i będę ją musiała odbierać wcześniej),jak się będzie odnajdywać itd. i w przyszłym roku albo jeszcze w tym chciałabym wrócić do pracy albo poszukać nowej.
Wiadomo,że się zaczną katarki,bostomki, wszawice, grupy żołądkowe i inne cuda - L4 na opiekę na dziecko się należy -wiadomo - ale wiadomo jak to z tym jest przez pierwsze miesiące/rok w przedszkolu - gdy nie ma się nikogo do pomocy przy opiece ( moja mama i teściowa nie żyją). Dlatego chciałam ją wcześniej zapisać i sobie poukładać wszystko jeżeli chodzi o pracę itd. Chce wrócić też na prawo jazdy.
A mój mąż stwierdził,że to bez sensu młodą teraz zapisywać ,skoro ja i tak w domu będę siedziała a trzeba jeszcze za to płacić 😱🤬 nosz ku**a...
Takim tokiem jego myślenia to ja mam pracy szukać,jak młoda zacznie chodzić do podstawówki i od zerówki zacznie te wirusy dziecięce przechodzić 🙄 Ciśnienie mi nieziemsko podniósł 🙄
My też stoimy teraz przed wyborem przedszkola. Mam 3 na oku i niedługo rozpoczynają drzwi otwarte więc mam nadzieję, że któryś wybiorę. Co do chorób rozumiem.. u mnie już to z głowy bo moja córka chodzi do żłobka ale początek faktycznie był trudny. Wcale Ci się nie dziwię, że się wkurzyłaś - wiadomo, że niektóre dzieci chorują mniej ale myślę że lepiej nastawić się na częste chorowanie i pozytywnie zaskoczyć niż w drugą stronę.
 
No ja wolałabym ,żeby mała przechodziła adaptację jako 3 latek a nie 5/6 w zerówce 🙄
I te wszystkie wirusy itd. zwłaszcza,że się jakoś nie zapowiada, żebym łączyła małej przedszkole z L4 ciążowym [wróciła bym na parę dni do pracy i przeszła na L4 ciążowe (tak,wiem ,że to pójście na łatwiznę,że tylko ciągnięcie kasy z podatków innych,że kobiety pracują do xyz tc itd. ) ] czy rodzicielskim na drugie dziecko - i wiadomo,że powrót do pracy się znowu przesunie kilka lat.
Bez pomocy niani to ja sobie mogę aktualnie pomarzyć o powrocie do pracy a naprawdę nie znam nikogo ,kto by mi pomógł - z moim tatą jej nie zostawię bo jest po zawale i jest alkoholikiem 🙄 (nie pije od listopada- właśnie przez zawał) i do tego pali jak smok.
Jestem po prostu w czarnej 🍑 jeżeli mój stary się nie ogarnie,żebym mogła ruszyć dalej to napewno będą między nami niepotrzebne konflikty bo jeszcze w narzeczeństwie mu mówiłam,że chce być pracującą mamą a wychodzi inaczej...
 
reklama
No ja wolałabym ,żeby mała przechodziła adaptację jako 3 latek a nie 5/6 w zerówce 🙄
I te wszystkie wirusy itd. zwłaszcza,że się jakoś nie zapowiada, żebym łączyła małej przedszkole z L4 ciążowym [wróciła bym na parę dni do pracy i przeszła na L4 ciążowe (tak,wiem ,że to pójście na łatwiznę,że tylko ciągnięcie kasy z podatków innych,że kobiety pracują do xyz tc itd. ) ] czy rodzicielskim na drugie dziecko - i wiadomo,że powrót do pracy się znowu przesunie kilka lat.
Bez pomocy niani to ja sobie mogę aktualnie pomarzyć o powrocie do pracy a naprawdę nie znam nikogo ,kto by mi pomógł - z moim tatą jej nie zostawię bo jest po zawale i jest alkoholikiem 🙄 (nie pije od listopada- właśnie przez zawał) i do tego pali jak smok.
Jestem po prostu w czarnej 🍑 jeżeli mój stary się nie ogarnie,żebym mogła ruszyć dalej to napewno będą między nami niepotrzebne konflikty bo jeszcze w narzeczeństwie mu mówiłam,że chce być pracującą mamą a wychodzi inaczej...
Kurcze, ale to Twoje życie także, czy Ty decydujesz za niego czy ma pracować czy może w domu z dzieckiem siedziec? Pewnie nie, bo z jakiej racji, może pogadajcie na spokojnie, powiedz jak czujesz, jak chcesz i dojdziecie do porozumienia 😊
Mój mąż mi zawsze mówi, że do niego muszę wprost, czarno na białym, wtedy rozumie 🤣
 
Do góry