Toksyczny związek a 8 miesiąc ciąży.

[LadyStrejser]

Z wrotkami to miałam na myśli,że zacznie pewnie wypisywać ,że mu dziecko odebrałaś,albo ,że nie jest jego i fotki z randek z tymi dupami. On się dla żadnej nie zmieni bo jakby znalazł ten swój "skarb" to by się zupełnie inaczej zachowywał.
Pytanie kim ty dla niego byłaś przez te wszystkie lata? Seksem na zawołanie i wiedział ,że go zawsze przygarniesz. Jeszcze Cie jakimś syfem zarazi.
Laska uciekaj od niego,olej i nie wracaj! Wyjedź do rodziny, do znajomych, znajdź sobie jakieś zajęcie i skup się na dziecku a nie na tym co ten dzieciak odpierda@a!
Nie tylko Tobą się bawił a tymi wszystkimi dziewczynami też obraca jak chce - dzieciak, narcyz,toksyk!
Trzymam kciuki,żebyś w końcu znalazła ulgę a gnojka pozwij o alimenty,pokaz adwokatowi jak cię traktował, co do ciebie wypisywał- niebieska karta

 

[Lady Loka]

Z wrotkami to miałam na myśli,że zacznie pewnie wypisywać ,że mu dziecko odebrałaś,albo ,że nie jest jego i fotki z randek z tymi dupami.

Dlatego ja mam dosyć kontrowersyjny pogląd, ale zastanowiłabym się, czy alimenty są warte użerania się z gościem. Bo jeżeli jeszcze nie uznał dziecka, to zawsze można go nie podawać jako ojca, wtedy nie ma praw, nie ma grania dzieckiem, nie ma takich tekstówz w nic go nie wrobiła. Będzie chciał ojcostwa to sam może złożyć wniosek i zrobić badania.

A jak nie to po pierwsze będzie wiadomo, że mu nie zależy, a po drugie nie będzie miał możliwosci blokowania jej potem róznych rzeczy, a ona nie będzie musiała z nim konsultować tego, jak wychowuje dziecko.

Ale tak jak mówię, kontrowersyjne.

 

[LadyStrejser]

W sumie to racja a nie kontrowersja!

 

[Lady Loka]

W sumie to racja a nie kontrowersja!

Trochę kontrowersja, bo można to odwrócic, że matka blokuje ojcu dostęp do dziecka, ale z drugiej strony może złożyć wniosek o ustalenie ojcostwa.

Dla mnie to najlepsza opcja w przypadku rozstania pary w trakcie ciąży.

 

[LadyStrejser]

Dokładnie - bo tak to dalej będzie grał na jej emocjach a jednocześnie ignorował. Lepiej uznać go za "N"

 

[MamaAni25]

Dokładnie - bo tak to dalej będzie grał na jej emocjach a jednocześnie ignorował. Lepiej uznać go za "N"

Masz rację kochana. Tak zrobię. Przypominając sobie, że uznał, ze go zrobiłam na dziecko i ze jestem szuja na kasę. Lepiej nam będzie bez niego. Jak będzie chciał uznać i robić po złości. To już wtedy będę się martwiła. Bo on dobrze wie, że może wejść w moje życie kiedy chce bo mamy dziecko. A ja sama się upominać nie będę. Podam, ze ojciec nie znany. Może faktycznie odpuści. Myślę, ze on się kwestii alimentów boi. Bo jak mu mówiłam, że napisze w kwestii finansów związanych z ciążą to powiedział to samo co wyżej. Bo już się nie dało z nim normalnie dojść do ładu. A jednak tego nie zrobiłam. Finansowo sobie radzę. Wiem, że będzie ciężej ale zrobię dla niej wszystko . Nie potrafię się doczekać aż ją zobaczę i uściskam.

 

[MamaAni25]

Trochę kontrowersja, bo można to odwrócic, że matka blokuje ojcu dostęp do dziecka, ale z drugiej strony może złożyć wniosek o ustalenie ojcostwa.

Dla mnie to najlepsza opcja w przypadku rozstania pary w trakcie ciąży.

I tak zrobię. Jesteś kochana. Dziękuję. W SMS napisał, ze koledzy, rodzina ma wychować i „mama nie pomoże, co?” Może to z mojej strony świństwo. W razie w tymi SMS się podeprę. Ale rozmyślę nad prawnikiem po majówce. Kogoś kto będzie miał pełnomocnictwo i w razie w zareaguje.

 

[Lady Loka]

Jak będzie chciał uznać, żeby robić Ci na złość to sam sobie podklada minę bo będzie placil alimenty.

 

[MamaAni25]

W sumie to racja a nie kontrowersja!

Jesteście na tyle wszystkie tutaj poukładane, ze wstyd mi przed samą sobą, że się mazgaje. Dziecko jest najważniejsze a facetów.. faktycznie. Ich jest wielu. Ale nawet o tym nie myślę. Jestem pełna podziwu i wiem, ze wasi partnerzy mają z wami dobrze. Jak i wasze dzieciaczki. Faktycznie, jak ktoś nie chce czyjejś obecności w swoim życiu. Nie interesuje go dziecko, to trzeba tak jak któraś z was mi napisała. Iść do przodu. W końcu nie mam możliwości usiąść i płakać. Bo ciągle coś mam do załatwiania a też czas leci i niedługo zobaczę moje maleństwo. Przytulam was i dziękuję dziewczyny. Czas leci i wiadomo jest różnie. Ale wizję powrotu już od paru dni przekreśliłam. A dla dobra małej lepiej jak nie jesteśmy razem.

 

[LadyStrejser]

Masz rację kochana. Tak zrobię. Przypominając sobie, że uznał, ze go zrobiłam na dziecko i ze jestem szuja na kasę. Lepiej nam będzie bez niego. Jak będzie chciał uznać i robić po złości. To już wtedy będę się martwiła. Bo on dobrze wie, że może wejść w moje życie kiedy chce bo mamy dziecko. A ja sama się upominać nie będę. Podam, ze ojciec nie znany. Może faktycznie odpuści. Myślę, ze on się kwestii alimentów boi. Bo jak mu mówiłam, że napisze w kwestii finansów związanych z ciążą to powiedział to samo co wyżej. Bo już się nie dało z nim normalnie dojść do ładu. A jednak tego nie zrobiłam. Finansowo sobie radzę. Wiem, że będzie ciężej ale zrobię dla niej wszystko . Nie potrafię się doczekać aż ją zobaczę i uściskam.

Córka- jak już będzie z Tobą - doda Ci sił do walki i będzie Cię kochać bezgranicznie
Sama mam 3 letnią córkę i naprawdę,gdy miałam kryzys to jej sama obecność mi pomagała - i ten zapach bobasa
Wiesz- do tanga trzeba dwojga,jak go niby "złapałaś" na dziecko to się samo nie zrobiło - on się też nie zabezpieczył a obwiniał Ciebie.
Trzymam mocno kciuki dasz radę! Kobieta to SIŁA!