reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2026

reklama
Z heparyną- o ile dobrze zapamiętałam- jest tak, że jak już się przyjmuje to do końca ciąży, ja przyjmowałam również 2-3 dni po porodzie w szpitalu, by zapobiec ewentualnym zakrzepom. A Twój lekarz tak sugeruje, by odstawić?
Właśnie nie, tzn immunolog mówiła że jej zdaniem u mnie wystarczy pierwszy trymestr ale mam słuchać ginekologa bo on będzie widział przeplywy. A ginekolog mówił że do końca ciąży nawet zanim sprawdzał przepływy czy jakiekolwiek.usg zrobił.
Ja sama szukam drogi wyjścia bo te zastrzyki są dla mnie okropne, wróciłam do moich wyników i tam wychodzi że mam zmiane hetero "która moze stwarzać ryzyko poronień zwłaszcza w 1 trymestrze". No i tak sobie kombinuje...
 
Właśnie nie, tzn immunolog mówiła że jej zdaniem u mnie wystarczy pierwszy trymestr ale mam słuchać ginekologa bo on będzie widział przeplywy. A ginekolog mówił że do końca ciąży nawet zanim sprawdzał przepływy czy jakiekolwiek.usg zrobił.
Ja sama szukam drogi wyjścia bo te zastrzyki są dla mnie okropne, wróciłam do moich wyników i tam wychodzi że mam zmiane hetero "która moze stwarzać ryzyko poronień zwłaszcza w 1 trymestrze". No i tak sobie kombinuje...
Ja pamiętam, że bałam się odstawienia, chyba też immunolog mi sugerował jakiś czas przed rozwiązaniem odstawienie, ale powiedziałam, że się boję i wolę nie i powiedział, że jeśli tak to właśnie w porozumieniu z lekarzem prowadzącym mogę przyjmować do dnia porodu. Ja miałam chyba małą dawkę, 0,4 o ile pamiętam. Ja robiłam te zastrzyki, do tego progesteron do 12tc i później doszła insulina więc był czas że w ciąży przyjmowałam 3 zastrzyki dziennie 🙄 teraz póki co tylko insulina.
 
Ja pamiętam, że bałam się odstawienia, chyba też immunolog mi sugerował jakiś czas przed rozwiązaniem odstawienie, ale powiedziałam, że się boję i wolę nie i powiedział, że jeśli tak to właśnie w porozumieniu z lekarzem prowadzącym mogę przyjmować do dnia porodu. Ja miałam chyba małą dawkę, 0,4 o ile pamiętam. Ja robiłam te zastrzyki, do tego progesteron do 12tc i później doszła insulina więc był czas że w ciąży przyjmowałam 3 zastrzyki dziennie 🙄 teraz póki co tylko insulina.
Też się nastawiam na insulinę, póki co jestem na metformine, mialam insulinoopornosc i obecnie dźgam się glukometrem 3-4 razy dziennie. Wiec ryczeć mi się chce bo zamiast się cieszyć ciążą to ciągle igły, lekarze, leki...
 
a ten wątek zamknięty to powstaje jako nowy wątek, tak? Czy któraś z nas go wtedy prowadzi?
Bo fajnie by było żeby ta lista na pierwszej stronie widniała, czasem mi się zdarza jak coś piszecie scrolowac w poszukiwaniu info na kiedy macie termin :)
Mogę Ci na priva wyslac ta liste, lub ew juz tu wkleić, ewentualnie dopiero w wątku prywatnym? Jak tam wolicie
 
Byle do końca 3-go miesiąca- nie wiem jak Wy, ale ja odczuwam ulgę już w drugim trymestrze, choć wiadomo w ciąży na każdym etapie może coś pójść nie tak. Mam koleżankę, ktorej w drodze na połówkowe w 20tygodniu zaczęły sączyć się wody, trafiła do szpitala i niestety urodziła w 23 tygodniu i synek żył 47 minut. Inna poroniła w 17tygodniu, a jeszcze inna w 38 przestała odczuwać ruchy dziecka. No ale też myślę, że takie czarnowidztwo jest trudne do przetrwania przez jednak długie 9 miesięcy więc ja czekam na ten 14 tydzień….
A co u dziewczyn, które wypowiadały się na samym początku, ale nie dawały znać później?
@anusia87 @a.nna @Agna. @Ewaa1992 i inne pewnie wszystkich nie wymienię ? Jak Wy się macie? Jak u Was sytuacja?
 
Byle do końca 3-go miesiąca- nie wiem jak Wy, ale ja odczuwam ulgę już w drugim trymestrze, choć wiadomo w ciąży na każdym etapie może coś pójść nie tak. Mam koleżankę, ktorej w drodze na połówkowe w 20tygodniu zaczęły sączyć się wody, trafiła do szpitala i niestety urodziła w 23 tygodniu i synek żył 47 minut. Inna poroniła w 17tygodniu, a jeszcze inna w 38 przestała odczuwać ruchy dziecka. No ale też myślę, że takie czarnowidztwo jest trudne do przetrwania przez jednak długie 9 miesięcy więc ja czekam na ten 14 tydzień….
A co u dziewczyn, które wypowiadały się na samym początku, ale nie dawały znać później?
@anusia87 @a.nna @Agna. @Ewaa1992 i inne pewnie wszystkich nie wymienię ? Jak Wy się macie? Jak u Was sytuacja?

U mnie dobrze. Grzecznie czekam na kolejna wizytę 16 aby zobaczyć co u malucha. Na 18 umówiłam badanie nifty. Pod koniec czerwca lecimy całą rodziną na wakacje, fajnie będzie odczytać wyniki czy to chłopiec czy dziewczynka. Co sądzicie o szczepieniach w ciąży? Ja jestem bardzo na nie
 
Ja jestem na nie ze szczepieniami w ciazy. Większości leków nie wolno nam zażywać a szczepionki nagle są takie okej? Mam dwoje dzieci po tej stronie i z żadnym w ciąży się nie szczepiłam. O ile córka szła schematem szczepień NFZ tak syna szczepiłam 5w1 i ma autyzm. Nie wiem czy to zasługa tej akurat szczepionki, czy jest u nas zupełnie inna przyczyna ale gdzieś w głowie zostało i już teraz przy trzecim bobasie mam grubą rozkmine jakim schematem szczepić malucha.
 
reklama
Już o szczepieniach myślicie? :D ja jestem raczej na tak :) teraz od kwietnia weszły refundowane szczepienia dla kobiet w ciąży na rsv i krztusiec. Biorąc pod uwagę poród w styczniu to myślę że się zdecyduje. Ale decyzję będzie trzeba podjąć za jakieś 25 tygodni, więc jest czas na doedukowanie się :)
 
Do góry