A też zdenerwowała mnie wczoraj ta cała dr, nie chciała mi podpowiedzieć wcale jak sobie mogę ulżyć domowym sposobem, ani jakie suplementy są dostępne dla ciężarnych na wsparcie układu moczowego (bo wiem, że urofuraginum nie jest wskazane) tylko mi zaczęła gęgać, że take rzeczy to potem zakłamują wynik moczu i do mnie z tekstem, że jakbym w piątek zbadała się to byśmy miały o czym rozmawiać (zaczęło mi to dokuczać w nocy w piątek więc ciekawe jak miałam się wtedy zbadać

). Jak zaczęłam na nią naciskać to mi powiedziała, 3l wody.

Masakra, najlepiej nie podpowiedzieć nic, czekać aż się bakterie namnożą i wtedy wpierdzielić jakiś antybiotyk, przecież tak zdrowo dla ciężarnej w 1 trymestrze.