❤️W lipcu bociany latają wysoko, my na dwóch kreskach zawieszamy oko !🫶✊️❤️

[olka11135]

A ja sobie chyba jutro skocze potwierdzić owulacje, w sensie zrobię proga, bo w sumie ten cykl to takie gdybanie...w niedzielę czułam teoretycznie bóle owulacyjne, jutro będzie 5dpo, prożek u mnie powinien być już ładny...

Ja mam znowu jakiś po*ebany cykl

 

[olka11135]

Hej dziewczyny,
Nie było mnie dłuższy czas musialam w głowie poukładać. Temat starań u nas chyba zakończony Pan mąż powiedział że ma tego dość bo to moja "fanaberia" i kończy ten temat od miesiąca zero seksow. Mijamy sie w domu wraca z pracy jak już śpię, a jak nie to ogląda telewizję aż nie pijde spać. Próby jakiejkolwiek rozmowy nie dają efektu. Jak nigdy zadzwoniłam do teściowej to mi powiedziała że ma "fochy" i wiem jaki jest... ale kiedys mu przejdzie.... Po prostu jestem bez siły, zła, załamana. Już nie faktem ciążowym tylko takim zagraniem "ciszą ". Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to że w jego wykonaniu takie ciche dni były tylko ja tego nie widziałam lub nie chcialam widzieć Jest mi tak cholernie ciężko, tym bardziej że już usłyszałam dziewczyno uciekaj bo wykończy cię psychicznie...

No jest to przemoc psychiczna to już od Ciebie zależy w jakiej relacji chcesz być

 

[Lunaa09]

Ja mam znowu jakiś po*ebany cykl

Ja tak do końca nie wiem jaki, ale od wczoraj mnie coś podbrzusze pobolewa, śluz jakiś dziwny mam nadzieję że owulacja się nie przesunęła, ale w życiu nie miałam jej w 17dc raczej obstawiam niedzielę/poniedziałek, bo też od tamtego czasu lekko piersi czuję...

 

[Lunaa09]

Hej dziewczyny,
Nie było mnie dłuższy czas musialam w głowie poukładać. Temat starań u nas chyba zakończony Pan mąż powiedział że ma tego dość bo to moja "fanaberia" i kończy ten temat od miesiąca zero seksow. Mijamy sie w domu wraca z pracy jak już śpię, a jak nie to ogląda telewizję aż nie pijde spać. Próby jakiejkolwiek rozmowy nie dają efektu. Jak nigdy zadzwoniłam do teściowej to mi powiedziała że ma "fochy" i wiem jaki jest... ale kiedys mu przejdzie.... Po prostu jestem bez siły, zła, załamana. Już nie faktem ciążowym tylko takim zagraniem "ciszą ". Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to że w jego wykonaniu takie ciche dni były tylko ja tego nie widziałam lub nie chcialam widzieć Jest mi tak cholernie ciężko, tym bardziej że już usłyszałam dziewczyno uciekaj bo wykończy cię psychicznie...

Bardzo mi przykro, osobiście od takiego człowieka odeszłam i to była najlepsza decyzja w życiu, wiem, że pewnie zaraz będą głosy, że o związek się walczy bla bla, owszem jak druga strona także tego chce, jeśli ten człowiek jest taki od lat, to ciężko będzie go zmienić jak nawet nie ma ochoty porozmawiać w tak delikatnym temacie.

 

[white_lotus]

Ale to endo może sobie jeszcze podrosnąć i generalnie wcale nie musi być grube.
Te 7mm jest okej, a do pęknięcia może mieć spokojnie nawet z 10mm
Nie ma co tak tego analizować

wiem wiem, przespalam sie z tym i juz nie mam na to za bardzo wplywu wczoraj poznym wieczorem bolal kurewsko jajnik wiec moze poszlo. W pon kontrola i mam nadzieje, ze bedzie po owulacji a nie jakis jebitny pecherzol

 

[olka11135]

Ja tak do końca nie wiem jaki, ale od wczoraj mnie coś podbrzusze pobolewa, śluz jakiś dziwny mam nadzieję że owulacja się nie przesunęła, ale w życiu nie miałam jej w 17dc raczej obstawiam niedzielę/poniedziałek, bo też od tamtego czasu lekko piersi czuję...

Nooo ja w zeszłym miesiącu robiłam testy + plus mega ból wiec obstawiałabym owulację ok 22dc
Czyli typowo u mnie. Ale okres przyszedł mi 11dpo co jest dziwne, bo ja mam fazę lutealną 15 dni od wielu, wielu lat i pierwszy okres przy karmieniu piersią też tak miałam więc wyglądało, że jest po staremu.
Dzisiaj mam 20 dzień cyklu, według apki owu wczoraj - problem w tym, że ja nie czuję nic w sensie nooo nie czuję tej owulacji, testów nie robię bo mi się nie chce, plus i tak mam kontrolne USG jutro w więc zobaczymy czy była, czy nie było.
Ja bym ją jednak ustawiła na niedzielę 22dc albo nawet później

 

[olka11135]

wiem wiem, przespalam sie z tym i juz nie mam na to za bardzo wplywu wczoraj poznym wieczorem bolal kurewsko jajnik wiec moze poszlo. W pon kontrola i mam nadzieje, ze bedzie po owulacji a nie jakis jebitny pecherzol

Ja to nawet nie wiem ile moje mają jak pękają.
W sumie chyba mnie to nawet nie interesuje - skoro 4 razy zaszłam w ciąże, mimo tych swoich bardzo długich cykli to wychodzę z założenia, że jakościowo nie są takie złe

 

[white_lotus]

Ja to nawet nie wiem ile moje mają jak pękają.
W sumie chyba mnie to nawet nie interesuje - skoro 4 razy zaszłam w ciąże, mimo tych swoich bardzo długich cykli to wychodzę z założenia, że jakościowo nie są takie złe

Ja sie nie interesowalam dopoki sie nie okazalo ze rosna jak pojebane a nie pekaja Ale po ovitrelle dawaly rade.

 

[callina]

a ja siedząc na ławeczce zapisałam się na monitoring pierwszy raz w życiu, z czystej ciekawości żeby zobaczyć co i jak.
Tylko muszę zacząć testy owulacyjne robić dziś żeby nie wydać 200 zł bez sensu.

 

[Dolores94]

Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia. Czeka mnie bardzo trudna decyzja...