reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamusie 2026

reklama
No babeczka co wynajmuje od niej mieszkanie miała 45, urodziła syna który jest niepełnosprawny. Ja się nie boje ze sobie nie poradzę tylko że może coś być nie tak bo już jest większe ryzyko chorób .
męża bratowa 42 urodziła 3 córkę:) wszystko git tylko młoda miała niską masę urodzeniową. 2170 :) ale bez dramatu;) świetnie sobie radzą:)
Cieszył się, ale ma już 2 swoje + 2 przyszywane (córki męża) i stwierdził, że wolałby żeby jednak Gaja była bratem a nie siostrą 🤣🤣
hehe no tak to oczywiste;) może się uda:))))
 
Ja mam 35 lat, pierwsza ciąża i trochę się zaczynam martwić bo mam wrażenie, że objawy się mocno zmniejszyły. Senność wciąż jest ale mdłości już nie miałam wcale od kilku dni, dzisiaj mnie coś trochę wzięło dopiero, podbrzusze mnie pobolewało a od paru dni nic, tkliwość piersi też odczuwam dopiero pod wieczór. Staram się myśleć pozytywnie bo oprócz senności jakoś bardzo mnie nie męczyło, żadnego plamienia czy krwawienia nie mam, ale trochę strachu jest. Jeszcze w sumie zgaga wieczorami. W czwartek wizyta, oby serduszko wciąż biło...
wsyztsko bedzie dobrze, te objawy nie sa 24/dobe. Ja tez odczuwam juz znacznie mniejszy ból piersi, prawie w ogole, mdlosci sa w kratkę brzuch pobolewa. Tyle. Jak nie ma mdłości to nie czuje sie w ciąży, mam 9+5:)
 
z marszu zamówiłam dwa opakowania. Jedno własnie zjadłam, zostało drugie… przemęczę się… zatykam nos i robię to szybko 😂😂😂
ale mi one po czasie już nie śmierdzą. Jak odkleiłam wieczko to myślałam, że padnę. Mam teraz wrażenie, że trochę ten zapach się ulotnił. Ciekawe co tam tak daje, ta otoczka ?
 
Poznajcie moją kluseczke, wszystko ok. 9.08 mam prenatalne połączone z wizytą ♥️
 

Załączniki

  • Screenshot_20250712_095846_Gallery.jpg
    Screenshot_20250712_095846_Gallery.jpg
    223,9 KB · Wyświetleń: 58
Jesteście już po rozmowach z szefem ? Było kręcenie nosem czy macie powrót do pracy ? Mi akurat umowa się w maju kończy. Jestem przed rozmową. Nie liczę na dogadanie bo szef sam nie ma dzieci jest przed 60 i ogolenie dzieci to problem.
 
Jesteście już po rozmowach z szefem ? Było kręcenie nosem czy macie powrót do pracy ? Mi akurat umowa się w maju kończy. Jestem przed rozmową. Nie liczę na dogadanie bo szef sam nie ma dzieci jest przed 60 i ogolenie dzieci to problem.

Przede wszystkim dla pracodawcy jest to niekorzystne finansowo. Czy ma dzieci czy nie. U mnie w pracy była dziewczyna, która chwilę po podpisaniu umowy na rok powiedziała, że jest w ciąży. 5 miesiącu. Noo zatrudniła się juz w ciąży. Oczywiście oficjalnie nie wiedziała. Ale nie sprawdzisz tego. Poszła od razu na zwolnienie lekarskie. Za nia przyszła nowa dziewczyna, która się sprawdzała. Mimo, że większość w dziale ma dzieci, mimo że firma jest turbo rodzina no to nikt jej umowy nie przedłużał. Skończyła sie jak dziecko mialo plus minus 8 miesięcy i tyle. No każdy patrzy na swoje dobro.
 
Wow, straszne. Pięćdziesiąt lat to raczej czas na wnuczki... skąd taka decyzja? 🙈
To trochę krzywdzące. Skoro urodziła dziecko, to widocznie była gotowa na późne macierzyństwo. Swoją drogą na ogólnopolskiej grupie o in vitro jest mnóstwo kobiet 45+. Nie każdy miał szczęście poznać życiowego partnera, z którym chce mieć dzieci w wieku 20,30 czy nawet mając te 40 lat. Sama mam koleżankę, która ma czworo dzieci. Najmłodszą urodziła mając 41 lat, gdy pozostałe były już prawie dorosłe i powiedziała, że mając takie porównanie dla niej to późne macierzyństwo było o wiele bardziej przyjemniejsze, była dojrzała, miała o wiele więcej cierpliwości. Pozwólmy ludziom żyć tak jak chcą po prostu. :)
 
reklama
To trochę krzywdzące. Skoro urodziła dziecko, to widocznie była gotowa na późne macierzyństwo. Swoją drogą na ogólnopolskiej grupie o in vitro jest mnóstwo kobiet 45+. Nie każdy miał szczęście poznać życiowego partnera, z którym chce mieć dzieci w wieku 20,30 czy nawet mając te 40 lat. Sama mam koleżankę, która ma czworo dzieci. Najmłodszą urodziła mając 41 lat, gdy pozostałe były już prawie dorosłe i powiedziała, że mając takie porównanie dla niej to późne macierzyństwo było o wiele bardziej przyjemniejsze, była dojrzała, miała o wiele więcej cierpliwości. Pozwólmy ludziom żyć tak jak chcą po prostu. :)

Przyjemniejsze dla matki, ale znów nie dla dzieci. Nie wiem, może ja żyję w alternatywnej rzeczywistości.
 
Do góry