reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamusie 2026

No ja się wypowiadam patrząc na moich znajomych wkolo i po swoich doświadczeniach, ja akurat mleko robiłam w minute 😄 no i po roku woda w nocy jeśli już 😉 ale ja właśnie mam te swoje zasady, przemęczyć się mogę, wiem że dziecku na zdrowie wyjdzie, tak samo mam że smoczkami, piciem z butelki itd, staram się jak najszybciej oduczyc.
a jakie mialas patenty na oduczenie? Bo u mnie woda w nocy nie przechodzi. Płacz, krzyk i awantura 🙈
 
reklama
Ja małego musiałam budzić na karmienie.. byłam kp 22 miesiące. Teraz mały ma 3 latka i np ta noc to 13h spania ciągiem on a ja 12🙈🤣 modlę sie by drugie tez bylo łaskawe
ale zazdro 🙈 ja co prawda na moja nie mogę narzekać bo od urodzenia budziła się tak co 3h na jedzenie, teraz budzi się w sumie tylko raz, zawsze koło 3 i właśnie wtedy musi wjechać butla, przechodzi z łóżeczka do nas i śpimy do rana. Jeśli obudzi się jeszcze koło 5 to czasami dam jej jeszcze trochę mleka i dosypia do 7/8.
 
też miałam taka sytuacje.. nawet nie wiem kiedy zasnęłam karmiąc małą na rękach na łóżku… jak się obudziłam to miałam taką panikę że gdzieś spadła, ale całe szczęście ja miałam rękę opartą na partnerze i ona na tej ręce mi spała i na jego plecach. Ale Jezu jaki to był strach że gdzieś ją przydusiłam, albo że gdzieś mi spadła… potem już każde karmienie z gra w telefonie (albo zakupami) żeby na pewno nie zasnąć 🙈🙈

Prawda jest taka że dopiero jak się dziecko urodzi to uświadamiasz sobie jak to jest. Żadne opowieści, widzenie czegoś u kogoś to nie to samo. Połóg, hormony, nieprzespane noce… niewyspany partner bo dziecko hałasowało to tylko zapalnik do mega kłótni kiedy ty każdą noc spędzasz na karmieniu, przewijaniu, odbjianiu, usypianiu i 1,5h później to samo 🙈🙈🙈 jak od mojego usłyszałam że coś się nie wyspał to miałam ochotę dosłownie spakować się i wyjść … to są sytuacje których dopóki się nie przeżyje to się po prostu nie jest świadomym. Wstawanie do dziecka może się wydawać nie takie trudne ale kiedy uświadamiasz sobie że ten czas „obsługi” dziecka to przynajmniej godzina jak nie lepiej i zaraz znowu się zacznie to nie jest tak kolorowo. Ja kładłam się spać i już płakałam bo wiedziałam że za 2/3h będę znowu się budzić i znowu pampers, jedzenie, odbijanie, usypianie… można gdybać, zakładać, ale żadna z nas nie wie na jakie dziecko „trafi”, jak się będzie czuła fizycznie a przede wszystkich psychicznie po porodzie.

Mam prośbę - wypisz mnie proszę z tej rozpiski ze strony pierwszej.
 
Ja się czuję tak zmęczona, ostatnie dni też o wiele gorzej. Mogłabym całe dnie spać, proste czynności sprawiają mi ogromny wysiłek.. też mdłości wróciły ale odpukać na razie lekkie. Ciągle mi się chce pić. Stresuje się że do wizyty jeszcze tyle czasu i chyba dla spokoju umówię jakiś termin teraz jak się zwolni.
O to ja już też zaczęłam myśleć jak zmieścimy wszystko wszystko w sypialni 🙈
Mamy dość małe mieszkanko i zastanawiam się jak to sprytnie zorganizować.
ja też mam cały czas z tyłu głowy, gdzie ja to dam wszystko.. 🙈🙈🙈 mam spore mieszkanie, ale nie planujemy tu mieszkać, górą 2/3 lata więc maluch nie będzie potrzebował „pokoju” ( jak to niepotrzebnie odjebaam z synem)😂😂 będzie miał kącik w salonie 😂 ale jakaś wanienka przewijaki ciuszki, gadżety itp…. Łóżeczko ze mną bo będę karmić…. Ale reszta 🙈
 
ja też nie brałam pod uwagę wspólnego spania i wszystkim o tym mówiłam… do momentu jak pierwszy raz miałam ją na rękach 🙈🙈

oj tak, ja tym razem już żadnych założeń nie robię bo go jak wszystko się zmienia po porodzie to niewyobrażalne dopóki tego nie przeżyjesz 🙈
o tak. Memy są, jak ciężarna z pierwszym opowiada, żadnych bajek będzie spać osobno, będzie to czy tamto, i obok pękającą matką dwójki dzieci. To chyba moja jednyna rada dla takich mam. Nie planuj…. I nie mów czego nie będzie bo życie weryfikuje, tak jak zmienny jest mały bobas, dzis ułożone zasypianie itp, a za tydzień zmiana banana 😂
 
Ja nie mam żadnych rzeczy poza łóżeczkiem w sypialni i nigdy nie miałam :)
Na szafce nocnej mam zapasowego ciucha i pampersa, a przewijam na łożku. Od kiedy raz mi się na to łożko zesikał to mam po prostu koc/matę/ręcznik i rozkładam na szybko.

Z perspektywy czasu karmienie najlepsze jest na leżąco - nawet butelką :)
otóż to. Syna też przewijałam na łóżku, podkład i jazda, karmienie i do dostawki. A przewijak w pokoju sprawdzał się raczej po kąpieli i sporadycznie w ciągu dnia…. Przewijanko- na kanapie, na stole gdzie się dało😂
 
reklama
zalezy jaka umowa, można wypłacić pieniądze za urlop i mieć z głowy, lub idzie na urlop, a zastępczy pracownik pracuje do jej powrotu, a Jak zajdzie w kolejną odrazu to kwestia dnia powrotu i w tym samym dniu wypowiedzenie, chyba że odrazu wpłynie l4, to powtórka z rozrywki ale jak wróci na rok popracować i zajdzie to już problem dla pracodawcy, zabawa od nowa. Z drugiej strony trzeba się z tym liczyć w sytuacji zatrudniania kobiet. Mamy taką na wychowawczym aktualnie, ale nie widzimy jej z powrotem w pracy, po prostu dostanie wypowiedzenie, bo na te chwile mamy komplet. Więc ktoś musi zostać zwolniony.

Nadal nie widzę powodu dla którego pracodawca ma tak kombinować itd. by zachować te daną ciężarną.
Dla pracodawcy to, że umowa się kończy wraz z porodem czy na macierzyńskim to tylko plus.
Nie rozmawiamy tutaj o kimś tylko o konkretnej sytuacji gdzie poród wypadnie w lutym 2026, a umowa się skończy w maju 2026 - no nie ma co dziewczyny mamić, że jej przedłużą tą umowę bo im się to niby opłaca - nie na 99,9% jej nie przedłużą.
 
Do góry