reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2026

No ja właśnie się zaczynam zastanawiać, czy aby na pewno wszystko dobrze z tą ciążą 🙈 Rzadko mi niedobrze, nic mi nie śmierdzi (prócz alkoholu), do słodyczy mnie nie ciągnie, a jestem łasuchem. Ze snem bardzo średnio, śpię, ale z jakąś taką ciężką głową, czasem mi się w głowie zakręci i bolą mnie piersi. Porównując z tamtą ciążą to tak, jakbym zupełnie w niej nie była, wtedy do końca 4 miesiąca była masakra 😬
A na kiedy USG?
 
reklama
Muszę się umówić na 22.07. Wtedy będzie skończone 6 tygodni, więc już coś więcej będzie wiadomo, w którą stronę to idzie. Jakoś dziwnie spokojna jestem 🙈
Mówią że ciąża ciąży nierówna. U mnie w pierwszej ciąży piersi były najgorsze, bylam mocniej senna i miałam delikatne mdłości jak czułam zapach mięsa. Teraz w tej w sumie trochę piersi bolą, zmęczenie jakieś jest ale na pewno mniej intensywne objawy niż w pierwszej ciąży. Ja po becie jestem spokojna, ale wiadomo, że po USG jak już będzie wszystko widać będę jeszcze spokojniejsza. Ja mam USG równe dwa tygodnie od pozytywnego testu, bo tak kazał mi się umówić lekarz, nie mam zbyt dużej nadziei że będzie widać zarodek, bo to nie będzie nawet skończony 6 tydzień.
 
Przecież to jest jeszcze mega wczesny etap, więc i objawy nie muszą być jakieś spektakularne.
W pierwszej poronionej ciąży wybiło mi 4+0 i tak mnie ścięły wymioty, że dosłownie musiałam dostawać śniadanie do łóżka bo jak wstałam to jedyny kierunek to była łazienka 🤣 W tej jest w miarę spoko ale coraz w gorszym kierunku to idzie 🥲
 
Muszę zadzwonić do mojego szefa i powiedzieć mu o ciąży i zwolnieniu. W planach było przeprowadzenie tej rozmowy po pierwszej wizycie u ginekologa i praca do połowy ciąży conajmniej. A wyszło jak wyszło... nienawidzę takich ważnych rozmów przez telefon przeprowadzać bo nie widzę reakcji rozmówcy i wgl takie mało profesjonalne to jest. Jeszcze umowę mam do końca stycznia, następna miała być na czas nieokreślony... ale z moim AMH nie mogłam już dłużej czekać, starania i tak trwały prawie dwa lata. Jeszcze wpracy jest ciężka sytuacja bo jest jeden wakat w moim dziale i mamy dołożoną pracę... no niestety nie wygląda to wszystko zbyt dobrze. Wy już powiedziałyście w pracy o ciąży? Ile pracujecie o jaka była reakcja?
 
Muszę zadzwonić do mojego szefa i powiedzieć mu o ciąży i zwolnieniu. W planach było przeprowadzenie tej rozmowy po pierwszej wizycie u ginekologa i praca do połowy ciąży conajmniej. A wyszło jak wyszło... nienawidzę takich ważnych rozmów przez telefon przeprowadzać bo nie widzę reakcji rozmówcy i wgl takie mało profesjonalne to jest. Jeszcze umowę mam do końca stycznia, następna miała być na czas nieokreślony... ale z moim AMH nie mogłam już dłużej czekać, starania i tak trwały prawie dwa lata. Jeszcze wpracy jest ciężka sytuacja bo jest jeden wakat w moim dziale i mamy dołożoną pracę... no niestety nie wygląda to wszystko zbyt dobrze. Wy już powiedziałyście w pracy o ciąży? Ile pracujecie o jaka była reakcja?
Ja ogólnie wróciłam w lutym tego roku po urlopie rodzicielskim z córką. Chciałam pracować +/- rok ale no wyszło jak wyszło. Mam pod sobą dwa sklepy i jeden z nich się zamyka więc mam dobra sytuacje na potencjalne odejście. Pod koniec lipca idę na urlop ale jutro zadzwonię do mojego przełożonego i powiem mu co i jak.
 
ja na razie nie powiedziałam, czekam na kolejną wizytę i jak będzie dobrze to potem powiem,choć to będzie w sierpniu najwcześniej bo kierowniczka ma urlop a nie chcę jej mówić przed urlopem, zeby jej humoru nie popsuć ;)
u mnie w pracy na pewno będą źli, bo ja w maju wróciłam do pracy po macierzyńkim i urlopie i oni bardzo czekali na mój powrót, osoba, która była zatrudniona na moje stanowisko się nie sprawdziała i ciągle tylko pisali, kiedy wrcóce, więc obawiam się, że informacja o ciązy ich nie ucieszy, Wiem, że miałam zaplnowaną podwyżkę na koniec roku 200-300zł, więc domyślałm się, że obejdę się smakiem. Szkoda...
 
Muszę zadzwonić do mojego szefa i powiedzieć mu o ciąży i zwolnieniu. W planach było przeprowadzenie tej rozmowy po pierwszej wizycie u ginekologa i praca do połowy ciąży conajmniej. A wyszło jak wyszło... nienawidzę takich ważnych rozmów przez telefon przeprowadzać bo nie widzę reakcji rozmówcy i wgl takie mało profesjonalne to jest. Jeszcze umowę mam do końca stycznia, następna miała być na czas nieokreślony... ale z moim AMH nie mogłam już dłużej czekać, starania i tak trwały prawie dwa lata. Jeszcze wpracy jest ciężka sytuacja bo jest jeden wakat w moim dziale i mamy dołożoną pracę... no niestety nie wygląda to wszystko zbyt dobrze. Wy już powiedziałyście w pracy o ciąży? Ile pracujecie o jaka była reakcja?
Jeszcze nie. Ale o poprzedniej ciąży powiedziałam od razu i dzięki temu nie było żadnego problemu jak z dnia na dzień poszłam do szpitala i też manager jest świadomy, że się staram, że różnie może być i mamy w miarę wszystko dogadane. We wrześniu miną mi 3 lata pracy w tym miejscu, zaczęłam tę pracę od razu po macierzyńskim na córkę.
 
reklama
Jestem już po rozmowie, nawet nie było źle. Ale szkoda bo sobie to wszystko inaczej wyobrażałam, naprawdę lubie tą pracę mimo różnych trudności a nie wiadomo czy bede miala do czego wracać
 
Do góry