reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

A właśnie jak to z gondolą?
Bo ja tak ostatnio myślałam, że w sumie to chyba dziecko krótko w niej siedzi, a większość czasu spędzi i tak w spacerówce potem nie?
To bardziej się opyla albo kupić tańszą gondolę czy tam od kogoś, a zainwestować w spacerówkę czy nie mam racji?
2w1 uzywane (tanie to moze nie, ja bym szukała porządnego używanego, bo miałam dwa, jedno porządne, drugie tanie i w tym tanim syn obcierał stopy, bo zamek był w środku gondoli 🤷‍♀️), a potem kupuj porządną spacerówkę. Jedź do sklepu z dzieckiem, zobacz jak siedzi, będziesz wiedziec, czego Ci potrzeba i na co zwrócić uwagę (typu czy macie jeszcze drzemki w wozku albo jak wysokie siedzenie potrzebujecie).
 
reklama
Tez myslalam, pierwszy mielismy uzywany, tanio dostalam, zainwestowalam dopiero w spacerowke, bo te z zestawow 3w1 to ciezary :D jak trafi sie fajna promka to kupie nowe, jak nie- na gondole tez sie moze zdecyduje, u mnie pol roku i sie nie miescil, a mialam najwieksza na rynku… ale urodzilam sobie malego klocka, wiec nie ma sie co dziwic :D
 
Wiecie, że w większości szpitali mozna wybrać sobie położną prywatnie, zapłacić te 2-3tys (takie stawki były u nas 3 lata temu) i po prostu spotkać się z nią na zimno duzo wcześniej, omowić plan porodu, omówić to, na czym Wam zależy najbardziej, przygotować się, zobaczyć czy jest wspólne flow i czy babeczka Wam pasuje tym, jak się zachowuje i co sobą pokazuje?

Dla mnie to w sumie była jedyna opcja, żeby poród był bardziej komfortowy. W sensie ja nie zdązyłam, bo w 28tc to nie ma takiego komfortu, ale jakbym miała rodzić naturalnie w terminie to tylko tak, a nie z losową babką z dyżuru.

A co do samego nacięcia, to ja bym tak nie szalała. Mnie przed nacięciem wybronił lekarz, bo położna chciała nacinać profilaktycznie (przy porodzie sn wcześniaka to częste, żeby nie było wielkiego nacisku na główkę i nagłej zmiany ciśnienia). I wiadomo, że ja wolałam bez, ale jak się słyszy, że to dla dobra i konfortu dziecka i dzieje się to na gkrąco w trakcie porodu to mimo wszystko inaczej się do tego podchodzi niż na zimno przed.
Wiadomo, że plan porodu powinien być zachowany, że nie powinni nacinać nagle bez pytania/informowania, ale jednak poród jest sytuacją dynamiczną i czasami tego czasu nie ma na tyle, a trzeba zareagować.

Czy w większości to nie wiem bo akurat te 3 stopnia referencyjności które sprawdziłam
W mieście Q którym mieszkam mieć położna ale z zewnątrz i zamiast męża albo z mężem na zmianę przy Tobie co dla mnie jest niewystarczające skoro i tak i tak mam mieć położną która będzie tylko przy mnie. Muszę tylko trafić na normalną. Akurat kasa to nie problem, ale skoro tak stawiają sprawę to podziękuję 🤷‍♀️
 
Czy w większości to nie wiem bo akurat te 3 stopnia referencyjności które sprawdziłam
W mieście Q którym mieszkam mieć położna ale z zewnątrz i zamiast męża albo z mężem na zmianę przy Tobie co dla mnie jest niewystarczające skoro i tak i tak mam mieć położną która będzie tylko przy mnie. Muszę tylko trafić na normalną. Akurat kasa to nie problem, ale skoro tak stawiają sprawę to podziękuję 🤷‍♀️
A bo to z zewnątrz połozna, a ja mowię o tym, że płacisz takiej, która pracuje w szpitalu i nie ma wtedy dyżuru, tylko jest u Ciebie. Generalnie dla mnie nie jest to do konca takie dobre, bo mimo wszystko nigdy nie wiesz czy jednak nie zaczniesz rodzić w trakcie jak ona jest na dyżurze albo zaraz po dyżurze, ale ludzie sobie to chwalą i korzystają. Z zewnątrz można wziąc doulę i ja w sumie bym już wolała doulę niż męża, gdybym miala rodzić bez wykupionej położnej.
 
Ja rodziłam w dużym mieście, bez położnej, z mężem i miałam cudowny poród. Nie zgodziliśmy się na nacięcie, położna nas tak poprowadziła, że udało się z pełną ochroną krocza.
Najgorsze jest to losowanie, że w jednym szpitalu jeden poród może być taki, a drugi do dupy :/
 
Ja się umówiłam z partnerem, że jak się zacznie ostatnia faza to on pojedzie do domu psice ogarnąć. Wiadomo pierwszy poród może potrwać. No cóż z parkingu nie zdążył wyjechać 😅 no ale do domu pojechał bo psice same w domu bez jedzenia i spaceru porzucone w nocy.
 
Ja się umówiłam z partnerem, że jak się zacznie ostatnia faza to on pojedzie do domu psice ogarnąć. Wiadomo pierwszy poród może potrwać. No cóż z parkingu nie zdążył wyjechać 😅 no ale do domu pojechał bo psice same w domu bez jedzenia i spaceru porzucone w nocy.

A później psice w szoku, bo z dzieckiem wracasz, zamiast smaka przynieść 🤣
 
reklama
O kurde jakie tempo! :D tak, potem myslaly „nie dosc, ze wyszla w nocy nic nie mowiac, nie zostawila jedzenia, to jeszcze wraca z jakims szczeniaczkiem, ktory nie szczeka a placze cale dnie” :D
 
Do góry