Kaalaa
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2025
- Postów
- 71
A tak to LewandowskaNo tak, jakiś diklofenak chociaż.
A tak to...![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A tak to LewandowskaNo tak, jakiś diklofenak chociaż.
A tak to...![]()
Mnie złapało jakoś na przełomie 1 i 2 trymestruW życiu nie myślałam, że w 1 trymestrze można mieć rwę kulszowa.![]()
Ozzy Osbourne wziął i umarł.![]()
Widze, ze mamy podobny sposob myslenia. 3latek i roczniak a jak mnie czasami dojedzie to… Ale mam tak naprawde niezbadane tylko pluca. Jutro mam nadzieje, ze wszystko okaze sie ok.Usunę, tylko już na spokojnie bez ciśnienia
Mój dziadek zmarł na czerniaka, a ja mam schizy teraz o swoje zdrowie, bo małe dziecko, bo nie wiem z kim by został gdyby mnie się coś stało, generalnie coraz mocniej uświadamiam sobie, że jestem praktycznie ze wszystkim zdana na siebie, bo nawet jeżeli rodzina mi pomoże, to potem mocno wytykają to, że oni musieli pomóc, bo sama nie daję rady. Finalnie gdyby coś mi się stało, to syn pewnie wylądowałby z tatusiem u teściowej i po roku zamiast chodzić to by się toczył, o ile by przeżył, bo teściowa twierdzi, że zmyślam w kwestii alergii
No i im bardziej jestem świadoma tego wszystkiego tym bardziej mam stresa, że coś mi się stanie. Plus w tym momencie syn by mnie nawet nie pamiętał i też mnie to schizuje.
Tyle, wygadałam się![]()
My oboje mamy 30, ja się czuję ciągle na takie 25, a mój to się zachowuje jak wieczny 20latekMój na przykład ma 30, ale mentalnie to takie 16.
Przeodpowiedzialny i przeogarnięty facet, ale jednocześnie no dzieciok, on się na te 30 lat nie czuje.Za to ja - mentalnie 75
![]()
Nie jesteś sama z takimi przemyśleniamiUsunę, tylko już na spokojnie bez ciśnienia
Mój dziadek zmarł na czerniaka, a ja mam schizy teraz o swoje zdrowie, bo małe dziecko, bo nie wiem z kim by został gdyby mnie się coś stało, generalnie coraz mocniej uświadamiam sobie, że jestem praktycznie ze wszystkim zdana na siebie, bo nawet jeżeli rodzina mi pomoże, to potem mocno wytykają to, że oni musieli pomóc, bo sama nie daję rady. Finalnie gdyby coś mi się stało, to syn pewnie wylądowałby z tatusiem u teściowej i po roku zamiast chodzić to by się toczył, o ile by przeżył, bo teściowa twierdzi, że zmyślam w kwestii alergii![]()
No i im bardziej jestem świadoma tego wszystkiego tym bardziej mam stresa, że coś mi się stanie. Plus w tym momencie syn by mnie nawet nie pamiętał i też mnie to schizuje.
Tyle, wygadałam się![]()
Mnie złapało jakoś na przełomie 1 i 2 trymestru![]()
Ciężko powiedzieć, bo urodziłam w 22tc, a od 18tc leżałam i się stresowałam to nawet nie pamiętam czy jeszcze bolało :/Ale trzymało chwilowo czy już tak zostało?