Ja tylko od siebie tyle powiem, że czasem na usg na tak wczesnym etapie obraz nie pokrywa się co do dnia, nawet jak jest owulacja potwierdzona monitoringiem. Może być 2 czy 3 dni różnicy względem daty z om a wielkością i nie musi to wcale świadczyć o niczym złym, bo zarodki rosną skokowo. Oczywiście nie chodzi mi o przypadki, gdzie widać czarno na białym, że jest dupa totalna. Ale myślę, że wtedy żaden rozsądny lekarz nie trzyma „na siłę”.
Myślę, że jeśli rośnie w normie i serce bije dobrze to nikt nie zakłada, że coś się wysra, więc też trudno przy takim małym crl wyrokować o jakichkolwiek wadach, więc każda walczy jak może.