reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

To zalezy od serii :)
I od firmy.
Ja np. wiem, ze body z C&A są super, ale już koszulki nam się źle zakładało. A jak sinsay to tylko body z napami, chociaż te na zakladki są spoko do spania :D

Z H&M nic nam się nie skręcało.

Za to pepco jest sztywne i absolutnie nie kupuję niczego.
 
reklama
Z H&M jest ogromna różnica w koszulkach za 14,99, a np. za 25,99. Tu już piszę o takich rozmiarach typu 110/116 i większych. Te tańsze po jednym praniu szew boczny potrafią mieć na ukos kończąc go na środku pleców, a te trochę droższe trzymają się w liniach.
 
To zalezy od serii :)
I od firmy.
Ja np. wiem, ze body z C&A są super, ale już koszulki nam się źle zakładało. A jak sinsay to tylko body z napami, chociaż te na zakladki są spoko do spania :D

Z H&M nic nam się nie skręcało.

Za to pepco jest sztywne i absolutnie nie kupuję niczego.
C&A wydaje się fajne dla szczupłych dzieci, a znów np. Zara (która w mojej opinii na średnie ubrania) dla takich mniejszych i bardziej pulchnych. Z Sinsay'a miałam wielopaki bodziaków, ale takich nierozciągliwych i średnio je lubiłam. Każda mama musi sobie znaleźć ulubione ubrania w praktyce. Ja np. wołam takie ubierane przez głowę (czy tam biodra, bo te zakładki na to pozwalają), a moja bratowa np. tylko te kopertowe.
 
Ja lubię lidlowe, ale też nie każde. Z sinseja też wolę sprawdzić na żywo. Ja generalnie nie lubię zakupów. Większość. Rzeczy zamawiam przez internet. Za Pepco też jakoś nie przepadam, trochę ich ubranek dostałam, wszystko koszulki się kręcą na boki.
 
Ja lubię lidlowe, ale też nie każde. Z sinseja też wolę sprawdzić na żywo. Ja generalnie nie lubię zakupów. Większość. Rzeczy zamawiam przez internet. Za Pepco też jakoś nie przepadam, trochę ich ubranek dostałam, wszystko koszulki się kręcą na boki.

Ja żeby kupić coś stacjonarnie najpierw oglądam przez internet czy jest coś co mnie interesuje 😂
Potem tylko wpadam i szukam konkretnej rzeczy.
 
C&A wydaje się fajne dla szczupłych dzieci, a znów np. Zara (która w mojej opinii na średnie ubrania) dla takich mniejszych i bardziej pulchnych. Z Sinsay'a miałam wielopaki bodziaków, ale takich nierozciągliwych i średnio je lubiłam. Każda mama musi sobie znaleźć ulubione ubrania w praktyce. Ja np. wołam takie ubierane przez głowę (czy tam biodra, bo te zakładki na to pozwalają), a moja bratowa np. tylko te kopertowe.
Mam podobne wrażenie. C&A faktycznie jakościowe super body, ale jak dla moich dzieci to musiałam rozmiar większe brać. Z Zary miałam tylko to co córka dostała i niby ok, ale jakoś sam nigdy tam nie kupiłam ubranek dla dzieci.
 
C&A wydaje się fajne dla szczupłych dzieci, a znów np. Zara (która w mojej opinii na średnie ubrania) dla takich mniejszych i bardziej pulchnych. Z Sinsay'a miałam wielopaki bodziaków, ale takich nierozciągliwych i średnio je lubiłam. Każda mama musi sobie znaleźć ulubione ubrania w praktyce. Ja np. wołam takie ubierane przez głowę (czy tam biodra, bo te zakładki na to pozwalają), a moja bratowa np. tylko te kopertowe.
Ja mam chudzielca, spodnie ma 2 rozmiary mniejsze niż koszulki, bo wszystko mu z pupy spada 🤣
Sinsay u mnie raz przegiął, bo bodziaki mialy beznadziejny materiał, ale potem rok później kupilam dla testów i już było zupełnie inaczej.

Za to no te z lidla się strasznie rozciągają.
Mnie się bardzo sprawdzały ciuszki z Auchana :D
 
Tak mi się przypomniało, że po jakimś dziecku dostałam body, które po 10 minutach noszę ja miały dekolt do pępka.
Dużo rzeczy każdy musi pod siebie dobrać. Co dla jednych super, innym nie pasuje.
 
Ja mam chudzielca, spodnie ma 2 rozmiary mniejsze niż koszulki, bo wszystko mu z pupy spada 🤣
Sinsay u mnie raz przegiął, bo bodziaki mialy beznadziejny materiał, ale potem rok później kupilam dla testów i już było zupełnie inaczej.

Za to no te z lidla się strasznie rozciągają.
Mnie się bardzo sprawdzały ciuszki z Auchana :D
O, to z Auchana akurat brałam koszulki dla syna, ale musiałam brać takie na 8 lat, a ma 6, a i tak po suszarce, jak podnosi ręce, to ma do pępka. 🫣😂 Ale przyznaję, że ja nie patrzę na metki, wszystko suszę na maxa, więc często kupuję większe rzeczy. Z taniej odzieży to jeszcze polecam Name it, też super jakość i mi udało się kupić dość sporo ciuszkow 100% merino (kombinezon na malucha, spodnie i kalesony) i były za góra 8 złotych, ale potem podłapali, że to są drogie rzeczy i podnieśli ceny. Z tym, że te moje wizyty były 7 lat temu. W ciąży chodziłam tyle po lumpach i to przeważnie właśnie jak było -75% i nazbierałam tyle ciuchów, że do 3 roku życia musiałam kupować tylko kurtki zimowe, no i buty (bo te akurat zawsze kupuję nowe). A kurtki zimowe z Next też są pierwsza klasa, super ciepłe. Zawsze brałam młodemu na następny rok na przecenach zimowych i w niektórych przechodził 2 sezony, a nową kurtkę potrafiłam trafić za 60 zł.Na ten rok akurat kupiliśmy mu w zimie z C&A i standardowo biorę komplet z Lupilu (kurtka i spodnie narciarskie na sanki).
 
reklama
Do góry