93kora
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2020
- Postów
- 5 509
PokażWłaśnie nie jestem pewna czy to bursztyny ale coś mam![]()

Mój syn też myślał, że bursztyna znalazł a okazało się ,że to chyba psia kupa skamieniała


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
PokażWłaśnie nie jestem pewna czy to bursztyny ale coś mam![]()
Ja powiem to samo, co powiedziałam w jakimś innym temacie - żadna z nas nie jest odpowiedzialna za to, że ktoś może jej post odebrać źle. Nie powinnyśmy się tu uciszać w imię tego, że komuś będzie przykro, bo za chwilę nie będzie o czym rozmawiać.
Oczywiście bez celowych docinek i złośliwości.
Ale no tak się nie da. Niektóre staraczki alergicznie reagują na samo słowo "ciąża", były na forum takie co pisały, że pourywały kontakt z koleżankami, którym się udało, ja uważam, że to nie jest zdrowe.
Pisałam tu też, że mnie zakłuło, bo przyjaciółka zaszła. No zakłuło, przesmutałam trochę i mi przeszło. Gdyby mnie to trzymało tak, że nie byłabym w stanie z nią rozmawiać, to wróciłabym do mojej terapeutki.
A mam za sobą taki czas unikania jakichkolwiek miejsc, gdzie mogłyby być kobiety w ciązy. Cały czas pracuję nad sobą w kontekście zazdrości, bo ja mega zazdroszczę każdej kobiecie, która ma donoszone, zdrowe dziecko. I cały czas patrzę, czy ta zazdrość nie robi się toksyczna dla mnie samej.
Wracając, każda z nas jest tu na własną odpowiedzialność, więc jeżeli ktoś chce narzekać na dolegliwości ciążowe, to niech narzeka, ktoś inny ponarzeka na nieudane starania, a ktoś inny będzie wspierał i jedną i drugą. Chill![]()
A jak kogoś bardzo kłuje, to też niech pisze, ale bez uciszania tej drugiej strony. To też będziemy w stanie wyłapać, kiedy kopnąć taką koleżankę do psychologa na przegadanie![]()
U mnie koleżanki marudzą po ciąży, w ciąży wszystko super, wszystko ekstra a ostatnio byliśmy u znajomych i mówię otwarcie jak się czuję i że zazdroszczę że czułaś się dobrze, i nagle słyszę że nie, było okropnie, wymioty, wszystko naraz itp. Ja akurat dużo narzekam, taki typ, ale już przestaje, przepraszam.W sumie marudzące ciężarne spotkałam tylko na forum. Tak normalnie to jak się człowiek zapytał co słychać, to wszystko w porządku, czuje się jak w ciąży.
Ale dziś u mnie ptaszków za oknem, sporo takich co nie rozpoznaje.
Nooo założyłam wątek ,żeby Dziewczyny co były razem na kreskach i są dalej a te którym się udało, mogły tutaj razem przesiadywaćJest wiele osób wrażliwych tutaj, które albo już zwracały na to uwagę, albo nie zwracały bo nie mają takiej maniery i siedzą jak te myszy pod miotłą. Po prostu nie czytacie dokładnie wątku.
O to właśnie chodzi, jak się starałam to sobie w głowie mowilam jak ja chce nawet wymiotować, byle zajść, no ale jak zaszłam.i zaczęłam wymiotować no to nie...nie siedziałam i dziękowałam że jestem w ciąży i mogę nawet z tej wdzięczności zygac jak kot 24hSwoją drogą dużo bym dała za córkę i dużo bym dała za przeżycie dolegliwości 3 trymestru, ale jednoczesnie jestem pewna, że narzekałabym na maksabo to zwyczajnie jest cięzki stan, obciążenie dla organizmu i nie ma co udawać że nie boli, kiedy boli i jest ciężko.
Ja nie lubię takiego romantyzowania wszystkiego, jak mi młody walił w pęcherz to leciałam sikac, a nie rozczulałam się, że ma słodkie kopniaczki i że mi motylki w brzuchu latają.
Więc właśnie, sila rzeczy tematy ciążowe będąNooo założyłam wątek ,żeby Dziewczyny co były razem na kreskach i są dalej a te którym się udało, mogły tutaj razem przesiadywać![]()
Jest wiele osób wrażliwych tutaj, które albo już zwracały na to uwagę, albo nie zwracały bo nie mają takiej maniery i siedzą jak te myszy pod miotłą. Po prostu nie czytacie dokładnie wątku.
Eeej wdech i wydechI nawet zwracając wam uwagę, uważacie, że to takie HIHI zabawne. No w ch** zabawne, koń by się uśmiał i skasztanił z tej radości.
Dla mnie - śmiejcie się dalej, a Paniom którym się nie udaje to życzę aby szybko się udało - ale w dupie się, równolegle, nie poprzewracało.![]()
A jak wylosuje się okropny high need to też można komuś powiedzieć; że może mogliście oszczędzić męki sobie i innym sąsiadom?Nikt nie mówi, że trzeba romantyzowac, ale skoro to jest tak potworne to może było oszczędzić sobie męki i innym...? Just saying![]()