reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
hej!

agutek ja tam nie wiem na jakim froncie byłam:-Dale nad morzem to lato jest okropne w tym roku:baffled:obok nas mieszkał gość ze Słupska i mówił, że nie było ani jednego słonecznego tygodnia tylko pojedyncze dni.

a my...plażowaliśmy niemal codziennie. Zosia odważnie wchodziła do wody po pas:-)pływała z tatą, bawiła się konewką, łopatką. Usta miała sine i gęsia skóra ale nie chciała wyjść.
Piechur nasz kochany robił furorę na Połoninach:-)potrafiła przejść kilka kilometrów dziennie:szok::-D
Spała jak ją kładłam (nadal 2 razy), jadła co popadnie była grzeczna i rozkoszna. Najbardziej rozwalił mnie teskt takiej 4 letniej dziewczynki koło której siedzieliśmy: "Mamo! pac jaka mała, słodka dziewcynka".
Zawsze byłam dobra w streszczeniach, prawda?:-D
 
hej
mi dzisiaj głowa pęka bo moja niuńka jest chora (jakaś infekcja żołądkowa), ma temperaturę, nie chce prawie nic jeść i okropnie marudzi. :no:
Na dworze upał i ciężko gdzieś się ruszyć. Zresztą i tak z nią wyjść nie mogę bo ma rozwolnienia i trzeba by było szybko biec do domu. Do tego wczoraj przebił się 14-y ząbek i też dołożył gorsze samopoczucie. :-(
Na dzisiaj mam dosyć.
 
Hej :-)

hej!

agutek ja tam nie wiem na jakim froncie byłam:-Dale nad morzem to lato jest okropne w tym roku:baffled:obok nas mieszkał gość ze Słupska i mówił, że nie było ani jednego słonecznego tygodnia tylko pojedyncze dni.

a my...plażowaliśmy niemal codziennie. Zosia odważnie wchodziła do wody po pas:-)pływała z tatą, bawiła się konewką, łopatką. Usta miała sine i gęsia skóra ale nie chciała wyjść.
Piechur nasz kochany robił furorę na Połoninach:-)potrafiła przejść kilka kilometrów dziennie:szok::-D
Spała jak ją kładłam (nadal 2 razy), jadła co popadnie była grzeczna i rozkoszna. Najbardziej rozwalił mnie teskt takiej 4 letniej dziewczynki koło której siedzieliśmy: "Mamo! pac jaka mała, słodka dziewcynka".
Zawsze byłam dobra w streszczeniach, prawda?:-D

No nad morzem kiepskie lato niestety, ale w ogóle moim zdaniem kiepściutkie jest.
A streszczenie boskie :-D

hej
mi dzisiaj głowa pęka bo moja niuńka jest chora (jakaś infekcja żołądkowa), ma temperaturę, nie chce prawie nic jeść i okropnie marudzi. :no:
Na dworze upał i ciężko gdzieś się ruszyć. Zresztą i tak z nią wyjść nie mogę bo ma rozwolnienia i trzeba by było szybko biec do domu. Do tego wczoraj przebił się 14-y ząbek i też dołożył gorsze samopoczucie. :-(
Na dzisiaj mam dosyć.

Zdrówka dla Madzi!
Oby jutro był lepszy dzień.

U nas zasypianie w łóżku już nawet gładko idzie. Co prawda wychodzi z łóżka, ale raz-dwa razy i już bez płaczu. Wyjdzie, przyklei się do szyby w drzwiach, ja wchodzę i ją odkładam. Po jednym razie, czasem dwóch skutkuje. Dziś nawet jak ją zignorowałam to sama zawróciła się do łóżka. Także jest dobrze ;-)
 
reklama
Do góry