reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Witam się po powrocie z wakacji!

Ale się rozpisałyście, chyba nie będę w stanie wszystkiego poczytać ale zaintrygowały mnie "nakierowania" na zamknięty i zaraz tam wlazłam:tak:.

Malaga gratulacje bo chyba jednak coś z tego będzie :-)

Agutku ale Wam Tola "niespodzianki" robi .. ale najważniejsze, że trafiliście na (chyba) kompetentną osobę i pewne rzeczy sie wyjaśniły.

Widzę, że chyba tylko Roksi jest przed urlopem - SZCZĘŚCIARA :-D:tak:.

Mnie przeraża póki co wtorek bo musze iść do pracy :wściekła/y: jutro na szczęście mam jeszcze wolne. A wakacje mieliśmy udane, Mateusz dobrze się sprawował, uspołeczniał się ;-) - co chwilę chciał "do dzieci", na plaży najbardziej interesowały go cudze zabawki (ale to ponoć typowe dla dzieci) i wydaje mi się, że przez te 2 tyg. się rozkręcił w mówieniu ale to ocenią dziadkowie , którzy go przez ten czas nie widzieli. Z niemiłych przygód to mieliśmy jedną - kleszcza :baffled: ale na szczęście dało się go spokojnie wyrwac (pojechaliśmy na dyżur bo ja balam się , że calego nie wyrwiemy) i nie bylo żadnego zaczerwienienia, znaczy się "czysty był" . Pogoda mogła być ciut lepsza, szczególnie na początku i na końcu ale i tak nie było źle :tak:.
Widziałam urlopowe podsumowania , jak się zaaklimatyzuję to tez cos dopisze:tak:. A tymczasem ide w kimono w swoim łóżku po raz pierwszy od 16 dni :-). Dobrej nocy
 
Witam
Debiutanko to urlop się udał:tak:
jeszcze blueberry urlopuje się:tak:
ja idę ostatni dzień do pracy za tydzień 8 września a urlopuje się do 6 października:-) przez ten czas ostro biorę się za nocnikowanie:tak: bo teraz ja troszkę rano pogodnie córcie na nocnik, później babcia przychodzi więc mała lata w pampku a wieczorem jak wracam to już mi się nie chce:sorry2:
 
cześć :-)

u nas z rana był długi sik do nocnika hehe a pieluszka nawet w miarę sucha była :tak:
mogłoby to dziecię w ogóle już załatwiać się na nocnik, jaka oszczędność na pieluchach by była :rolleyes2:

roksi strasznie długi masz ten urlop :szok: zazdroszczę normalnie ;-)
debiutantko witaj z powrotem :-) jakoś tak długo mi ten wasz urlop się ciągnął też :-p nie wiem czy to tylko mój urlop tak szybko zleciał? :-D

my dzisiaj jedziemy wieczorem na konsultację do lekarza, pierwsze zajęcia z aerobiku przejdą mi bokiem :-p
 
Hello :-). Ale korki dzisiaj :szok:.

Roksi, miesiąc urlopu :szok:. Ja mam jeszcze urlop od 15 do 24, czyli 2 tygodnie bez 2 dni. A w ten czwartek idziemy z Karolem na kontrolę w poradni rehabilitacji, więc też mam urlop.

Debiutantko, witaj :tak:.
 
Dzień dobry

kliknęłam coś niechcący i mi wcięło dłuuugi post
no nic będę pisać krótsze...

Malaga gratulacje!!!!!!
 
z piaskownica nie mam problemu bo u nas na wsi nie ma piaskownicy...

natomiast jak byliśmy w mega piskownicy nad morzem to generalnie rodzice innych dzieci tolerancyjni byli co do Mika zabierania zabawek czy też włażenia wszędzie, poza Niemką, której dziecko Mik walił w głowę grabkami...

autobusem z Mikim jeszcze nie jechałam ale bardzo lubi patrzeć na "aubo",
ale z jeżdzeniem pewnie byłoby tak jak z motorem z boku jest super dotyka zachwyca się a jak go posadziłam to była podkówka
 
Dobrze ci. U nas na razie jest na odwrót ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni bo jestem już zmęczona, że wszystko jest na mojej głowie.

mój m nie jest taki dzielny sam z siebie, tak wyszło bo ja mialam w pracy wizytę szefostwa i nie mogłam, pewnie gdyby nie to tez musiałabym sama - zawsze tak jest z trudnymi rzeczami: tak było z rehabilitacją Vojty, potem nauka zasypiania w łóżeczku bez mamy itd itp.
I rozumiem że jesteś zmęczona, bo tez zawsze miałam juz dość, mały ryczał a ja z nim.

Przy następnej takiej rzeczy będę musiała cos wymyśleć i pomanipulować coby była znowu na niego ;-)
 
reklama
Do góry