reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

Matylda, widzę, że dajesz surówki, zjada Ci Małgosia surówki z surowych warzyw :confused: Oli takie surówki odrazu wypluwa, do obiadu toleruje tylko marchewkę w białym sosie, jakieś inne warzywa gotowane lub buraczki. Surówek nie chce jeść :no: Lubi też samą kiszoną kapustę, ale jak zrobię z niej surówkę, to też nie je :no:

Kasiad, Małgosia zjada i surowe i gotowane warzywa. Z surówek lubi bardzo marchewkę, białą kapustę, pomidory z ogórkiem, mizerię, kapustę kiszoną. Ostatnio w Pizza Hut zajadała się parzonymi brokułami :tak: Ale nie zawsze tak było, kiedyś wolała gotowaną marchewkę z groszkiem, a jak jej utarłam z marchewkę surową z jabłkiem to było marudzenie. Wydaje mi się, że wyrosła trochę z tego marudzenia i z czasem co raz bardziej polubiła jeść to samo co my.
 
reklama
Dziś Oli zjadła trochę więcej niż w ostatnim czasie, ale wybiera sobie tylko takie pokarmy, na jakie ma ochotę. Na śniadanie jajecznica z 1 jajka i parę gryzów bułki, na obiad kotlet smażony z polędwiczki wieprzowej (miała ugotowane mięso, ale tego tknąć nie chciała, chciała koniecznie jeść to co my), ziemniaków ani marchewki nie ruszyła, na kolację duży półlitrowy :szok: jogurt truskawkowy. I to wsjo. Ale w porównianiu z dniem wczorajszym jest całkiem dobrze :tak:
 
Kuba lubi gotowane i surowe warzywa,ale nie chce tknąć buraków i kiszonej kapusty,choć ogórki kiszone uwielbia(ale moze tylko troszkę,co jakichś czas,bo go wysypuje na buzi).A najbardziej to lubi ziemniaczki pieczone w piekarniku.:tak:

Gorzej,że nie chce nawet spróbować białego sera,czy żółtego,nie mówiąc o odrobinie jogurtu:baffled:,więc nawet prowokacji nie ma,czy może.:confused:
 
Weronika tez bardzo lubi warzywa :tak::tak:a co do sera żółtego to ostatnio nam nawet podwędziła ze stołu ale niestety ja wysypało:baffled:wiec jeszcze musi poczekac żeby sie nim zajadać
 
Emilka lubi niektóre surówki i raz zjada z chęcią a raz wcale ostatnio T dała jej surówkę z kiszonej kapusty i marchwi i chyba za długa była i jej w gardle stanęła bo Emilka zwymiotowała :zawstydzona/y:


a wczoraj zjadła kiwi i miała mega biegunkę aż płakała biedaczka że ją pupa boli :-(nie wiem czemu tak się stało dawno jej nie kupowałam kiwi i nie pamiętam by miała po nim biegunkę :no:
 
Moje dziecie po pierwsze je mniej(ale to mnie aż tak nie martwi) po drugie zaczoł wymyślać,co chce jeść.Przez to jego menu mam wrażenie jest bardzo ubogie...:baffled:
Bo nie dość,że niektórych rzeczy nie może jeść,to niektórych nie tknie(a kiedyś je wcinał np. kanapki,kaszki,niektóre zupy...:baffled:)
Już nie wiem,co wymyslac...
 
No u nas też taki okres nastał Rozalka, już pisałam o tym wcześniej.
Czytałam, że w tym wieku kształtuje się dziecku gust kulinarny i właśnie w tym okresie zaczyna wybrzydzać.
 
Ostatnia edycja:
Moje dziecie po pierwsze je mniej(ale to mnie aż tak nie martwi) po drugie zaczoł wymyślać,co chce jeść.Przez to jego menu mam wrażenie jest bardzo ubogie...:baffled:
Bo nie dość,że niektórych rzeczy nie może jeść,to niektórych nie tknie(a kiedyś je wcinał np. kanapki,kaszki,niektóre zupy...:baffled:)
Już nie wiem,co wymyslac...

u nas to samo juz od jakiegoś czasu :sorry2:czasem mam wrażenie że je w kółko to samo

a co wy dajecie na śniadanie np?:confused:
 
reklama
Konrad rano zawsze wypija butle mleka z kasza i wlasnie musze isc mu zrobic,bo mnie wysyla juz do kuchnii:-D.Potem wszystkiego po trochu juz zjada:tak:.kanapek juz nie chce od dawna,a potrafil zjesc dwie na raz.Teraz jedynie wedline z wierzchu;-):tak:
 
Do góry