Nathalie
Fan(ka)
Ewelinko masz rację, teściowa nie powinna na Tobie publicznie wymuszać zwracania się do niej per mamo. To nietaktowne. Mogła porozmawiać w 4 oczy i na pewno taka rozmowa byłaby przyjemniejsza dla obu stron i nie krępująca ani dla Ciebie ani dla innych osób, które były jej świadkami. Dla mnie akurat teściowa jest bliższa niż mama, więc bez problemu tak się do niej zwracam. Ale znam też osoby, które zwracają się per pani (moja siostra) albo per teściowo... obie formy jak dla mnie są blee. Może jak się Wam już dzidzia urodzi to bedziesz mogła się do niej zwracać "babcia".
A w związku z tym opowiem Wam anegdotkę. Przyjaciółka mojej mamy miała problem jak się zwracac do teściów (nie zaproponowali jej żeby mówiła mamo/tato) i pewnego razu przyjechała teściowa, siedziała sama w salonie, a przyjaciółka mojej mamy wchodzi i po chwili zastanowienia pyta "komu kawy, komu herbaty?" hahaha
Larkaa w co gracie w karty? My uwielbiamy w canastę, ale w 4, i od dawien dawna nie możemy poznać nikogo kto by lubił grać w karty. :-(
Sylwester? My nawet TV nie mamy, bo w tym domu antena jest za stara i nie odbiera... :-( Chyba trzeba bedzie zaopatrzyć się w jakieś filmy...
Co do ubranek podpisuję się obiema łapkami pod tym co napisała Megusek . Jeśli chodzi o kaftaniki to szcze powiem, że nie korzystałam wcale - podwijało się ustrojstwo. Na początek dla przestraszonej mamy polecam body rozpinane z przodu - na pewno dostępne w H&M.
Marantha ja bede przemywała tak jak Ingusi - spirytusem 90% bez rozcieńczania + gazik. Szybciej się zasusza. Można też nie robić nic, ale koleżanki tutaj mówią, że się paprze - leci krewka, a spirytus zawsze zasusza.
Jeżyk nie kupowałam butów na allegro i chyba nigdy bez przymierzenia bym nie kupiła.
Pgb właśnie miałam napisać, ze 26 stopni to za gorąco, no i nawilżanie jak najbardziej wskazane.
Nie mogę z Was dziewczyny z tych testów mężów. Ciekawe czy mój by przeszedł. ;-) Zaraz sprawdzę.
Dziś już czuję się lepiej, antybiotyk pomaga, do tego robię inhalacje z Vicksa, no i syropek czosnek+miód+cytryna też pomaga.
Ale słodko siedziec sobie w domku, nic nie robić, mężuś bawi się z Ingusią, a ja odpoczywam
Musze się nacieszyć, bo sielanka niedługo się kończy.
Mam pytanko - czy Wy też macie takie jakby nerwobóle nóg? Idę sobie i nagle czuję nacisk na nerw i noga odmawia mi przez chwilę posłuszeństwa.
A w związku z tym opowiem Wam anegdotkę. Przyjaciółka mojej mamy miała problem jak się zwracac do teściów (nie zaproponowali jej żeby mówiła mamo/tato) i pewnego razu przyjechała teściowa, siedziała sama w salonie, a przyjaciółka mojej mamy wchodzi i po chwili zastanowienia pyta "komu kawy, komu herbaty?" hahaha
Larkaa w co gracie w karty? My uwielbiamy w canastę, ale w 4, i od dawien dawna nie możemy poznać nikogo kto by lubił grać w karty. :-(
Sylwester? My nawet TV nie mamy, bo w tym domu antena jest za stara i nie odbiera... :-( Chyba trzeba bedzie zaopatrzyć się w jakieś filmy...
Co do ubranek podpisuję się obiema łapkami pod tym co napisała Megusek . Jeśli chodzi o kaftaniki to szcze powiem, że nie korzystałam wcale - podwijało się ustrojstwo. Na początek dla przestraszonej mamy polecam body rozpinane z przodu - na pewno dostępne w H&M.
Marantha ja bede przemywała tak jak Ingusi - spirytusem 90% bez rozcieńczania + gazik. Szybciej się zasusza. Można też nie robić nic, ale koleżanki tutaj mówią, że się paprze - leci krewka, a spirytus zawsze zasusza.
Jeżyk nie kupowałam butów na allegro i chyba nigdy bez przymierzenia bym nie kupiła.
Pgb właśnie miałam napisać, ze 26 stopni to za gorąco, no i nawilżanie jak najbardziej wskazane.
Nie mogę z Was dziewczyny z tych testów mężów.
Ciekawe czy mój by przeszedł. ;-) Zaraz sprawdzę. Dziś już czuję się lepiej, antybiotyk pomaga, do tego robię inhalacje z Vicksa, no i syropek czosnek+miód+cytryna też pomaga.
Ale słodko siedziec sobie w domku, nic nie robić, mężuś bawi się z Ingusią, a ja odpoczywam
Musze się nacieszyć, bo sielanka niedługo się kończy.Mam pytanko - czy Wy też macie takie jakby nerwobóle nóg? Idę sobie i nagle czuję nacisk na nerw i noga odmawia mi przez chwilę posłuszeństwa.
strasznie sie ciesze
