reklama
u nas też zdarza się wiotczejący pajacyk. Ja wtedy albo zapinam w spacerówkę, albo zostawiam tam gdzie jest i "spokojnie"

czekam parę kroków dalej. A kiedyś podczas takiego pokazu wycia jakaś babcia stanęła nad Ewelą i mówi "ojej... biedne dzieciątko...a czemu ono tak płacze?" dałam radę tylko wycedzić przez zęby "bo, k... lubi! "



Monika do twarzy Ci w tej kominiarce![]()
I w kimonku






Pękłam ze śmiechu, normalnie ubaw po pachy. :-)
ja też mam wiotczejącego pajacyka który czasem zamienia się w przyrośniętą do podłoża kózkę![]()
"bo, k... lubi! "
Bosze, ale mnie rozbawiłyście






Ale tak na prawdę to współczuję takich akcji. U nas jak na razie nie ma wiotczejących pajacyków i przyrośniętych kózek



Ja we wtorek byłam z moją mamą i Witkiem na zakupach w Tesco i mój chłopczyna tak wypruł do drzwi obrotowych, że o mały włos bym go nie dogoniła





Ta cała scena zepsuła mi radochę z kupna sukienki na bal karnawałowy



asiorek1980
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2006
- Postów
- 611
Rany dziewczyny... aż mąż z pokoju obok przyszedł żeby sprawdzić czy ze mną wszystko ok
... tak "prychałam ze śmiechu" 

Jesteście świetne a Wasi buntownicy po prostu do buziakowania
u mnie aż takich "akcji" dzięki Bogu nie ma... ostatnio ja ją WOłam na obiad z kuchni a ona mi krzyczy z takim nerwem "ZARAZ"
no po prostu zaczęłam się w tej kuchni śmiać (po cichu oczywiście;-)) ale myślałam że padnę...
CO do MOniki to faktycznie - mogło się to źle skończyć,,, ale Amelka z koleji jest z jednej strony strasznie ostrożna, np przy progach drzwi, lub na polku jak ma "nierówności" a w domu to wali głową gdzie popadnie, nie patrzy tylko tłucze się o wszsytkie kanty i ściany domu... ech
u teściów to oni rękami kany stołu z daleka już zasłaniają... a ona nic nie patrzy tylko "lezie to moje bobo" 






CO do MOniki to faktycznie - mogło się to źle skończyć,,, ale Amelka z koleji jest z jednej strony strasznie ostrożna, np przy progach drzwi, lub na polku jak ma "nierówności" a w domu to wali głową gdzie popadnie, nie patrzy tylko tłucze się o wszsytkie kanty i ściany domu... ech


K
konto usuniete
Gość
Monia masakra normalnie!!





ale kupilas w koncu sukienke??
;-)





ale kupilas w koncu sukienke??

Powiem wam szczerze, że ta cała sytuacja dość mocno mnie wystraszyła
Nawet nie miałam siły się przez moment odezwać do Witka. zresztą on też był zaskoczony, ale chyba tym z jakim pędem wpadłam w te drzwi ;-)
Sukienkę kupiłam parę minut wcześniej





ale kupilas w koncu sukienke??;-)
Sukienkę kupiłam parę minut wcześniej




K
konto usuniete
Gość
Sukienkę kupiłam parę minut wcześniej![]()
to dobrze bo pewnie juz poziej bys sie nie zdecydowala, ja sama jestem straszna panikara i po takich sytuacjach nie moge dojsc do siebie


reklama
K
kasiulka0901
Gość
Moje dziecko zdziczało

bije inne dzieci.:-(
Włąśnie się zastanawiam o co chodzi, jaki miało wpływ na to przedszkole (ponoć jedna z dziewczynek w przedszkolu biega i tłucze inne dzieci).
Oczywiście mówię, że nie można tak robić, czasami ma karę... jak na razie to pomaga minimalnie.
Dziś miałam szczerą nadzieję, że któreś dziecko mu po prostu odda porządnie
(byliśmy podczas mszy, w specjalym pokoju dla dzieci; a później na spotkaniu poświątecznym dla dzieci).


bije inne dzieci.:-(
Włąśnie się zastanawiam o co chodzi, jaki miało wpływ na to przedszkole (ponoć jedna z dziewczynek w przedszkolu biega i tłucze inne dzieci).
Oczywiście mówię, że nie można tak robić, czasami ma karę... jak na razie to pomaga minimalnie.
Dziś miałam szczerą nadzieję, że któreś dziecko mu po prostu odda porządnie

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 235
Podziel się: