reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

lajfik witaj serdecznie :) wiec tak, moja współlokatorka do szpitala zabrała właściwie wszystko bo nie dają tu nawet koszuli na poród. I tak spakowała 3 koszule do karmienia, ale mówiła, że lepiej by jej sie sprawdziły piżamy z rozpinaną górą, szlafrok, kapcie takie do chodzenia i pod prysznic, 2 ręczniki, biustonosze do karmienia, majtki poporodowe, podklady poporodowe, koszulke taką zwyczajna dużą w ciemnym kolorze na poród no i po za tym to wiadomo kosmetyki, wode do picia i pomadke ochronną bo usta strasznie ponoć wysychają i pękają podczas porodu, aha i mówiła, że warto wziąć ciepłe skarpetki bo poród bywa długi a stopy marzną... No i dla dzidziusia też musiała wziąc wszystko bo tu ubierają w te ciuszki, które się przynosi ze sobą, no pieluchy swoje trzeba mieć, reczniki i to wszystko co potrzebne dla dzidziusia :) wiec ja juz powoli to wszystko gromadze i przygotowuje by ok. 35 -36 tyg. spakowac torbę bo tak tu sugerują by od 36 tyg. miec już spakowane wszystko do szpitala... :)

No a po za tym, tak jak wiekszość z Was nie mogłam dziś spać... i w ogóle mam jakiś trudny czas z mężem bo mnie strasznie wszystko u niego ostatnio wkurza i ciągle się z nim kłóce... nie wiem czy to ja jakaś taka bardzo nerwowa jestem czy to hormony, czy jeszcze co innego, ale naprawde jakas taka złośliwa jestem i wszystko mnie już drażni... :(

Pozdrawiam Was wszystkie i niech te bidule chore wracaja prędko do zdrówka :* Trzymajcie się dzielnie kochane :)
 
reklama
Maranatha no to wszystko swoje muszę zabrać:-) dziękuję Ci za odpowiedź
Ja mam koleżankę ,która ma termin na 16-tego i będzie rodzić w tym szpitalu co i ja ...zobaczę jak to tu wygląda ;-)
Ja torbę spakuję sobie za jakieś dwa tyg. tak myślę albo i wcześniej jak będzie mi sie nudzić :-D..powiedz jakie wkładki laktacyjne tutaj kupowałaś ? Chodzi mi o firmę;-)
 
no ja własnie mam wkładki z Polski bo zamawiałam troche kosmetyków dla maleństwa z inetrnetowego sklepu i wziełam też pudełko wkladek... więc nie zman tych tutejszych

No ja tez spakuje torbe za jakiś tydzień może dwa lub tak jak Ty gdy mi sie nuszić będzie :)

A może u Was w tym szpitalu w Cork dają jakieś rzeczy w szpitalu... musisz sie dowiedziec u siebie :)
Tutaj daja dla dziecka po porodze plecaczek z próbkami różnych kosmetyków i takich tam szpargałów...
 
no ja własnie mam wkładki z Polski bo zamawiałam troche kosmetyków dla maleństwa z inetrnetowego sklepu i wziełam też pudełko wkladek... więc nie zman tych tutejszych

No ja tez spakuje torbe za jakiś tydzień może dwa lub tak jak Ty gdy mi sie nuszić będzie :)

A może u Was w tym szpitalu w Cork dają jakieś rzeczy w szpitalu... musisz sie dowiedziec u siebie :)
Tutaj daja dla dziecka po porodze plecaczek z próbkami różnych kosmetyków i takich tam szpargałów...

a kosmetyki to też dają ...to wiem na pewno
a wkładki ja kupiłam Johsona
 
no na początek trzeba jakies wypróbować :) ja kupiłam dla malutkiej kosmetyki Nivea Baby i juz mi wszystko przysłali i jestem spokojna... bo strasznie sie bałam tego Johsona dla dziecka bo słyszałam, ze bardzo uczula... dlatego sobie sprowadzilam kosmetyki z Polski :)
 
no na początek trzeba jakies wypróbować :) ja kupiłam dla malutkiej kosmetyki Nivea Baby i juz mi wszystko przysłali i jestem spokojna... bo strasznie sie bałam tego Johsona dla dziecka bo słyszałam, ze bardzo uczula... dlatego sobie sprowadzilam kosmetyki z Polski :)

Ja mam też prawie wszystko z Polski ...znaczy się kosmetyki i również Nivea...tylko wkładki laktacyjne mam Johsona :-D
A z Kuba w Polsce używałam wkładek Nuka
 
Boze, dziewczyny, wy naprawde musicie wszystko do szpitala zabierac??? :szok: Tu w Niemczech, musze zabrac tylko szlafrok, klapki pod przysznic, rzeczy osobiste i ubranka dla dziecka na wyjscie ze szpitala. Wszystko inne daja na miejscu, ani podpasek, majtek poporodowych, ani pieluszek, ani ubranek dla dziecka, ani koszul i tym bardziej recznikow nie trzeba zabierac. Wszystko jest na miejscu. :tak:

Co do wkladek laktacyjnych to polece Wam silikonowe wkladki wielorazowe "Lily padz" bodajze produkcji szwajcarskiej firmy Ardo. Tu w Niemczech kosztuja ok. 25 Euro ale inwestycja naprawde sie oplaca i zwraca. Sa samoprzylepne i wielorazowego uzytku. Mnie sluzyly przez caly rok. :tak:
 
A z tym donoszeniem ciąży to przymykam trochę na to oko, bo po czym on mógł to stwierdzić. Po wadze pewnie ale to nie gwarantuje że układ nerwowy jest do końca rozwinięty i w zasadzie nikt mi tego nie powie póki nie urodze. Ja chcę chociaż do 38 tygodnia mieć Zosię w brzuszku i pewnie się uda, bo mimo to, skurcze są rzadsze i wciąż nie bolą:( Ciekawe jak to jest że skurcze takie byle jakie a szyjka sie skraca. Wogóle jak robię sobie bilans ciąży to żałuję że tyle nerwów się najdłam przez te głupie skurcze które i tak mi w niczym nie przeszkodziły ostatecznie.
 
reklama
Boze, dziewczyny, wy naprawde musicie wszystko do szpitala zabierac??? :szok: Tu w Niemczech, musze zabrac tylko szlafrok, klapki pod przysznic, rzeczy osobiste i ubranka dla dziecka na wyjscie ze szpitala. Wszystko inne daja na miejscu, ani podpasek, majtek poporodowych, ani pieluszek, ani ubranek dla dziecka, ani koszul i tym bardziej recznikow nie trzeba zabierac. Wszystko jest na miejscu. :tak:

Co do wkladek laktacyjnych to polece Wam silikonowe wkladki wielorazowe "Lily padz" bodajze produkcji szwajcarskiej firmy Ardo. Tu w Niemczech kosztuja ok. 25 Euro ale inwestycja naprawde sie oplaca i zwraca. Sa samoprzylepne i wielorazowego uzytku. Mnie sluzyly przez caly rok. :tak:

Marantha jest z Dublina a ja z Cork:-D może tu jest inaczej dowiem się niedługo jak moja znajoma urodzi :-p podejrzewam że wszędzie jest inaczej :confused:
a tych wkładek o których ty piszesz to na pewno tu nie ma :no:
ja dodatkowo zakupiłam sobie silikonowe ,ale wentylowane muszle laktacyjne ...po prostu gdy je włożę do stanika to sutki nie będą dotykać mokrej wkładki laktacyjnej firmy Medela czy jakoś tak ...są super :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry