reklama
Kate zgadzam sie z toba w 100% .Niedawno takie malenstwa,a teraz to juz powane facety i pannice;-)Moj syn tez od dwoch dni tzn nocy chce byc bardzo dorosly i w nocy jak sie zbudzi to tylko zasypia z nami w lozku,bo lozeczko juz mu sie znudzilo
Wlasnie zasnal w swoim lozeczku,bo w dzien jeszcze jest ok i oby mu sie nie odwidzilalo,a ja pije kawke i klikam.Zaraz zabieram sie za obiadek dla ksieciunia.Dzisiaj szpinak z zoltkiem i warzywami.Mam jeszcze do wyczyszczenia Speedziaka,jako ze juz w Buzzie smigac bedziemy,a tamtego doprowadze do porzadku i bedzie czekal na nowego pasazera.

Wlasnie zasnal w swoim lozeczku,bo w dzien jeszcze jest ok i oby mu sie nie odwidzilalo,a ja pije kawke i klikam.Zaraz zabieram sie za obiadek dla ksieciunia.Dzisiaj szpinak z zoltkiem i warzywami.Mam jeszcze do wyczyszczenia Speedziaka,jako ze juz w Buzzie smigac bedziemy,a tamtego doprowadze do porzadku i bedzie czekal na nowego pasazera.
Beaa no pokazywali tą sprawę z w naszej tv ja oglądałam w faktach na tvn, najlepsze było że reporterka pytała tego "tatusia" czy podoła finansowo, a on na to "a co to znaczy finansowo"

tak więc sam skomentował swój wybryk
Kuba własnie zasypia sam w łóżeczku
7 miesięczniaki buziaczki dla Was!


tak więc sam skomentował swój wybryk
Kuba własnie zasypia sam w łóżeczku

7 miesięczniaki buziaczki dla Was!
Oj, dzieje się na tym świecie. tylko gdzie w tym czasie byli rodzice?![]()
pewnie w pubie

pewnie w pubie![]()
no to na pewno
mój m mówił mi, że w antyradiu (jego ulubiona stacja) mowili, iż to była jakaś niezła impreza w wiekszości 15latkowie i bawili się w butelkę, ale zamiast całusa był seks i ponoć tych mamuś jest więcej tylko, że problem z ojcami bo tam kazdy z każdym
a 15letnia matka w anglii ponoć już tak nie szokuje (bo ileż ma lat matka tego właśnie dziecka?) jedynie wiek tatusia wywołał poruszenie

oj co to będzie za tych naście lat na tym świecie jak nasze pociechy podrosną?
oby zasady wyniesione z domu dały radę "fali", ale pożyjemy zobaczymy
survivor26
Mamy lipcowe'08
Cóż, jak nam z wychowaniem nie pójdzie po naszej myśli, to za naście lat przeniesiemy się na forum lipcowych babć
I tu właśnie tkwi przewaga posiadania syna nad córką...syna muszą złapać i mu ojcostwo udowodnić, córka stawia się w domu z owocem zabaw w butelkę w brzuchu lub w beciku
... to ja chyba idę poszukać tych żłobków przyklasztornych, żeby małej właściwy światopogląd i kręgosłup moralny od kolebki zaszczepić
a z innej beczki: czy Wam też się zdaje, że wiosny nie będzie już NIGDY
Taka parszywa ta zima, śnieg był fajny 2 miesiace temu, a teraz to mnie tylko dobija to wkładanie tony ubrań na siebie i małą, przebijanie się z wózkiem przez brudny śnieg....tak bym już chciała małą w wiosennym kapelusiku w spacerówce po dzielnicy wozić, żeby wszyscy zazdrościli cudnego dziecka:-):-)
I tu właśnie tkwi przewaga posiadania syna nad córką...syna muszą złapać i mu ojcostwo udowodnić, córka stawia się w domu z owocem zabaw w butelkę w brzuchu lub w beciku
... to ja chyba idę poszukać tych żłobków przyklasztornych, żeby małej właściwy światopogląd i kręgosłup moralny od kolebki zaszczepić
a z innej beczki: czy Wam też się zdaje, że wiosny nie będzie już NIGDY
Taka parszywa ta zima, śnieg był fajny 2 miesiace temu, a teraz to mnie tylko dobija to wkładanie tony ubrań na siebie i małą, przebijanie się z wózkiem przez brudny śnieg....tak bym już chciała małą w wiosennym kapelusiku w spacerówce po dzielnicy wozić, żeby wszyscy zazdrościli cudnego dziecka:-):-)Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
no wlasnie Survivor, czas sie zaczac chwalic naszymi panienkami ;-) a tych pieleszach nic nie widac :-)
co do tego mlodego tatusia, to szczeka mi opadla....ale tak to jest-sex jest wszedzie; tv i net ogolnie dostepne i dzieci łykają wszystko, a potem sa rezultaty eksperymentow; biedne te dziaciatka co sie rodza takim dzieciom
ja juz po pracy-jutro za to wroce kolo 17; wymyslili rade pedagog; zbiegla sie z rada męża i jeszcze musze syna odebrac z przedszkola-nasiedzi sie biedaczek
dobrze,ze nianai sie zgodzila dluzej posiedziec
JA CHCE WIOSNE ALBO LATO I WOLNE :-)
co do tego mlodego tatusia, to szczeka mi opadla....ale tak to jest-sex jest wszedzie; tv i net ogolnie dostepne i dzieci łykają wszystko, a potem sa rezultaty eksperymentow; biedne te dziaciatka co sie rodza takim dzieciom
ja juz po pracy-jutro za to wroce kolo 17; wymyslili rade pedagog; zbiegla sie z rada męża i jeszcze musze syna odebrac z przedszkola-nasiedzi sie biedaczek
dobrze,ze nianai sie zgodzila dluzej posiedziecJA CHCE WIOSNE ALBO LATO I WOLNE :-)
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
W imieniu Julinki dziękuję za pamięć, a świętującym dzieciakom życzę radości z odkrywania świata.
Co do proszku, to u nas na razie ciuszki Julci prane osobno w Dzidziusiu. I póki co pewnie tak zostanie, bo po wizji skazy białkowej wolę unikać zagrożeń. I pewnie za jakiś czas wszyscy przejdziemy na Dzidziusia :-)
Potencjalny tatuś na zdjęciu wygląda porażająco
I jak to jego, to bidny chłopak.
Co do autyzmu poszczepiennego, to ja słyszałam teorię, że on jest powikłaniem po Odrze, śwince i różyczce, czyli szczepieniu jakie mamy zaplanowane na sierpień. Uczucia mam bardzo mieszane, bo siostra mojej bratowej ma dziecko autystyczne i twierdzą, że może to być po tej szczepionce. Co się na imprezach na tego chłopczyka napatrzę, to mnie przerażenie ogarnia. Jest trzy miesiące młodszy od mojego Tymcia, a przepaść taka, że strach się bać. Podobno robili badania i nie ma podstaw do twierdzenia, że to po szczepieniu, że autyzm ujawnia się najczęściej w tym wieku, ale i tak zastanawiam się, co zrobimy.
A my zaszczepieni. Wieści po wizycie marne. Jula w ciągu 6 tygodni nie przybrała nic, możliwe nawet że delikatnie spadła z wagi (u nas ważą w pampersie i body i odejmują 30 deko). Ja bardzo uważam na to, żeby jej nie utuczyć, bo Tymiego do tej pory muszę ograniczać. A że ostatnio na Juli ulewanie pani doktor stwierdziła, że pewnie za dużo je, to się przeraziłam. Nie wiem, co jest, staram się dzisiaj dawać więcej, ale co z tego, jak ona i tak zwraca nadmiar (o ile to nadmiar). Ech. Pewnie będziemy chodzić po lekarzach, bo to jej ulewanie normalne mi się nie widzi.
Juliś dziś ma 7 miesięcy, a ja lekki niedosyt, bo jakoś przy Tymku z tymi miesięcznicami było inaczej. Zawsze jakiś drobiazg kupowałam, a teraz nawet jak bym chciała, to nie mam jak. Wczoraj do przychodni, to ledwo dojechałam przez ten śnieg, wlokąc za sobą jeszcze Tymka. Robię fotki, nagrywam na kamerę i tyle. A Wy jak świętujecie kolejne miesiące?
Co do proszku, to u nas na razie ciuszki Julci prane osobno w Dzidziusiu. I póki co pewnie tak zostanie, bo po wizji skazy białkowej wolę unikać zagrożeń. I pewnie za jakiś czas wszyscy przejdziemy na Dzidziusia :-)
Potencjalny tatuś na zdjęciu wygląda porażająco
I jak to jego, to bidny chłopak. Co do autyzmu poszczepiennego, to ja słyszałam teorię, że on jest powikłaniem po Odrze, śwince i różyczce, czyli szczepieniu jakie mamy zaplanowane na sierpień. Uczucia mam bardzo mieszane, bo siostra mojej bratowej ma dziecko autystyczne i twierdzą, że może to być po tej szczepionce. Co się na imprezach na tego chłopczyka napatrzę, to mnie przerażenie ogarnia. Jest trzy miesiące młodszy od mojego Tymcia, a przepaść taka, że strach się bać. Podobno robili badania i nie ma podstaw do twierdzenia, że to po szczepieniu, że autyzm ujawnia się najczęściej w tym wieku, ale i tak zastanawiam się, co zrobimy.
A my zaszczepieni. Wieści po wizycie marne. Jula w ciągu 6 tygodni nie przybrała nic, możliwe nawet że delikatnie spadła z wagi (u nas ważą w pampersie i body i odejmują 30 deko). Ja bardzo uważam na to, żeby jej nie utuczyć, bo Tymiego do tej pory muszę ograniczać. A że ostatnio na Juli ulewanie pani doktor stwierdziła, że pewnie za dużo je, to się przeraziłam. Nie wiem, co jest, staram się dzisiaj dawać więcej, ale co z tego, jak ona i tak zwraca nadmiar (o ile to nadmiar). Ech. Pewnie będziemy chodzić po lekarzach, bo to jej ulewanie normalne mi się nie widzi.
Juliś dziś ma 7 miesięcy, a ja lekki niedosyt, bo jakoś przy Tymku z tymi miesięcznicami było inaczej. Zawsze jakiś drobiazg kupowałam, a teraz nawet jak bym chciała, to nie mam jak. Wczoraj do przychodni, to ledwo dojechałam przez ten śnieg, wlokąc za sobą jeszcze Tymka. Robię fotki, nagrywam na kamerę i tyle. A Wy jak świętujecie kolejne miesiące?
Ostatnia edycja:
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
ja tez chce wiosny!!!! i spaceróweczki i lekkich ciuchów!!!!
u mnie troche ciszy, M w pracy, młodą wsadziłam do łózeczka z nadzieją że zasnie ( bo marud niesamowity, tylko leży głową w puzzlach i krzyczy mamamamama i z nosa sie leje
), jabłka mi sie prażą na deserki, warzywka przygotowałam juz do gotowania tylko czekam jeszcze aż sie uparty indyk rozmrozi trochę.
i wciąż wiszę na telefonie bo moja młodsza siostra zaczyna sie powoli sypać
od rana ma skurcze co 5-10 min, rozwolnienie - co pół godz do kibelka...rano była w szpitalu na ktg i chcieli ją zostawić na obserwacje ale wróciła do domu. Narazie podobno rozwarcia nie ma, ale te skurcze tak często i to rozwolnienie
moze lada dzień sie zacznie?? oby, bo bidna już zmęczona strasznie, moja mama już do niej jedzie ale pewnie na wieczór dopiero dotrze. Termin ma na sobotę, to może wczesniej młody sie wykluje...
u mnie troche ciszy, M w pracy, młodą wsadziłam do łózeczka z nadzieją że zasnie ( bo marud niesamowity, tylko leży głową w puzzlach i krzyczy mamamamama i z nosa sie leje

), jabłka mi sie prażą na deserki, warzywka przygotowałam juz do gotowania tylko czekam jeszcze aż sie uparty indyk rozmrozi trochę.i wciąż wiszę na telefonie bo moja młodsza siostra zaczyna sie powoli sypać
od rana ma skurcze co 5-10 min, rozwolnienie - co pół godz do kibelka...rano była w szpitalu na ktg i chcieli ją zostawić na obserwacje ale wróciła do domu. Narazie podobno rozwarcia nie ma, ale te skurcze tak często i to rozwolnienie
moze lada dzień sie zacznie?? oby, bo bidna już zmęczona strasznie, moja mama już do niej jedzie ale pewnie na wieczór dopiero dotrze. Termin ma na sobotę, to może wczesniej młody sie wykluje...reklama
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Surv, wiosenne ciuszki czekają :-) Póki co jednak szczelnie zasłaniam dwie budki, żeby jej nie wiało
Jeszcze miesiąc i powinno być dobrze. Ja już tak Tymiemu opowiadam o wiośnie, że chyba załapał niecierpliwość oczekiwania, bo sam na spacerach często do tego nawiązuje.
Pabla, ależ emocje. Moja młodsza siostra rodziła dwa tygodnie przede mną. Poród bardzo podobny do mojego pierwszego, brak postępu, brak sił, ech, smsy ze szwargem wymieniałam próbując dodać sił, a i tak skończyło się cięciem. Oby u Was było "leciutko".
Jeszcze miesiąc i powinno być dobrze. Ja już tak Tymiemu opowiadam o wiośnie, że chyba załapał niecierpliwość oczekiwania, bo sam na spacerach często do tego nawiązuje. Pabla, ależ emocje. Moja młodsza siostra rodziła dwa tygodnie przede mną. Poród bardzo podobny do mojego pierwszego, brak postępu, brak sił, ech, smsy ze szwargem wymieniałam próbując dodać sił, a i tak skończyło się cięciem. Oby u Was było "leciutko".
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: