reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

nigdy tego nie robiłam ale podsunęłaś mi ciekawy pomysł, chyba też coś takiego zrobię, ja bym to zrobiła w modelinie, bo później wrzucasz na wrzątek i masz kamień :-p

Mi na zgagę w ciąży pomagała mięta.

Nie mogę już z Majką, jest 13, a ona od 4 zjadła na siłe 90 ml mleka, już nawet próbowałam ze strzykawką ale co dałam to wypłuła. Dobra budzę ją i idziemy do lekarza. Mam tylko nadzieję że na szpitalu się nie skończy.:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:

kurcze nie fajnie gońcie do lekarza napisz potem co i jak.Trzymam kciuki :tak:
 
reklama
:-);-):-)Witam Was Kochaniutkie mamuśki po tak długiej przerwie, mam nadzieję że nie zapomniałyście o mnie:-);-):-):tak: dziewczyny mam ostatnio lekki zapierz latam po lekarzach robię badania okresowe:-);-) ale już w poniedziałek będę miała wszystko zebrane i trochę luzu będę miała:-);-):tak::-D mamę mam w szpitalu:crazy::crazy::crazy: to też muszę, jexdzic do niej, bo sama jest:crazy: bo tata mój nie żyje:crazy::crazy: no a pozatym jak narazie wszystko dobrze:-);-) tęsknię za Wami :-);-):-) pozdrawiam Was serdecznie:-);-):tak: i miłego dzionka życzę i buziaki dla Waszych pociech:))) pozdróweczki:-);-):-);-)
 
A ja do Was zaglądam dopiero teraz bo Oliwka leży już w łóżeczku i chciałabym aby usnęła.
Spacer i zakupy zaliczone, ale zimno dziś u nas niby +5C a wiatr taki zimny że aż nie miło.

Ale jestem dziś wkurzona na maxa.Mój M przeszedł sam siebie.Dobrze że szedł dziś do pracy to bym go chyba rozszarpała :crazy::crazy::crazy::crazy:

Wiecie co on zrobił wczoraj wieczorem jak ja spałam już.Przyznał mi się dopiero dziś przed wyjściem do pracy.

Siedział wczoraj sobie na allegro i kupił Oliwce spacerówkę,czujecie.I zrobił już przelew.Normalnie wkurzył mnie strasznie.

To mi wózek miał się podobać i przede wszystkim miał mieć spory kosz na zakupy.
A on kupił taki bo mu się kolor podoba i w dodatku kosz ma malutki, teraz to zakupy nie wiem jak będę robić,będę taszczyć te torby chyba w jednej ręce a w drugiej pchać wózek.Teraz niech sam robi sobie zakupy-ja nie będę.:crazy:

Niepoważny jakiś jest.
Jeszcze się tłumaczył że tyle czasu siedziałam i nie mogłam nic wybrać to on wybrał.

Normalnie mamy od dzis ciche dni, i chyba szybko się nie skończą.Nie mam ochoty z nim nawet rozmawiać.:wściekła/y:
 
Poszłam tylko coś zjeść i małą położyć, a tu proszę:-D

Ja kocham książki. Kiedyś czytałam w każdej wolnej chwili i pochłaniałam tony książek. Teraz też zawsze mam pod ręką jakąś książkę, tylko czasu trochę mało. :eek: No i teraz zamiast czytać przesiaduję na BB :-D

Ja na cieknący nosek psiukam Piotrusiowi Euforbium - lek homeopatyczny, bez recepty, a skuteczny - przynajmniej w przypadku naszej rodzinki, bo i na mnie i na męża też działa. :tak:

Ja słonko ukradłam :tak: No i zła jestem, bo pogoda śliczna i Pe mógłby się wybiegać, a ja po prostu nie mam siły na spacer. Ledwo siedzę przed tym kompem. :angry:


Piotruś terrorysta znów się dziś awanturował. Ostatnio ciągle chce, żeby go brać na ręce i wtedy pstryka światełkiem, albo gmera przy zamku od drzwi wejściowych, domofonie no i uwielbia ściągać książki z półek. Dziś właśnie go naszło i mnie ciągnął i szarpał i robił wszystko, żeby go wziąć na ręce, a jak mu tłumaczyłam, że nie to awantura. W końcu go zostawiłam w pokoju na dywanie i zignorowałam totalnie. Poskutkowało - przyszedł za chwilę i grzecznie się ze mną bawił :eek:
Ja kocham czytać książki, horrory, psychologiczne, i wojenne tupu Katyń. Ale już dawno nic nieprzeczytałam. Jakoś brak spokoju i czasu.Brakuje mi tego...
Ja dla małej dostałam robione na recepte kropelki. Dwa , trzy użucia i poprawa kolosalna. Są bez nazwy, ale jak mała wstanie to spiszę skład. Kosztują 5zł

Kto słonko ukradł, to się jednak i ze mną podzielił. Dziękuję:-D

Jak nie mam siły już na moją bestię, też ją odstawiam na dywan i zawijam się na pięcie. szybko kojarzy, że to nie mam sensu i się uspokaja. A czasem na prawdę nie mam już sił



A krzesełko mamy takie:

Krzesełko do karmienia CONECO PLANET stan idealny (570558455) - Aukcje internetowe Allegro

Bardzo fajne! Sprawdza się - wygodne i łatwo się myje, a ta tacka to nawet na dwie części się rozkłada.

Bardzo fajne i rzeczywiście nie drogie. Też pokażę mojemu, może uda się kupić w przyszłym mieś.

Ja na zgagę, zjadam rennie :rofl2: Pomaga :tak:

Albo surowa marchewka

O migdałach wcześniej nie słyszałam...

Albo mleko. Ja w ciąży piłam bardzo dużo mleka,z resztą tak jak i przed. Teraz nadal działa na zgagę.

Mamuśki mam pytanko. Czy któraś z Was odbijała nóżkę i rączkę dziecku? Bo ja bym chciała ale nie wiem czym i jak??

Ja kupiłam plakatówki, bo też do albumu chciałam, ale te ramki z glinką to rewelacja. Wiem juz jaki prezent babcie będą dostawać:tak:
 
Siedział wczoraj sobie na allegro i kupił Oliwce spacerówkę,czujecie.I zrobił już przelew.Normalnie wkurzył mnie strasznie.

To mi wózek miał się podobać i przede wszystkim miał mieć spory kosz na zakupy.
A on kupił taki bo mu się kolor podoba i w dodatku kosz ma malutki, teraz to zakupy nie wiem jak będę robić,będę taszczyć te torby chyba w jednej ręce a w drugiej pchać wózek.Teraz niech sam robi sobie zakupy-ja nie będę.:crazy:

I sama sobie odpowiedziałaś-duże zakupy-mąż do sklepu. Nie ma sensu się kłócić, bo już po sprawie, ale postaw sprawę jasno-nie liczysz się z moim zdaniem-przejmujesz obowiązek-ja niem am takiej możliwości z tym co nam zafundowałeś. Koniec kropka.

Ja swojego też bym chyba rozszarpała-ale on o tym wie i nawet o takich rzeczach na szczęście niemyśłi
 
reklama
Nie taki straszny ten wózek, nie za drogi, jak mówisz czerwony, wygląda, że łatwo pod krawężnik podjedziesz
Zobacz ile ludu go kupiło-będzie dobrze.;-)
Ale zakupy ciężko widzę.
 
Do góry