joe alex
Mamusia Tomka i Piotrusia
Anka, zdjęcia rzeczywiście bardzo fajne. A Laura pewnie była zachwycona.
Dowikla, moje dzieci tez lubią Grześki... Czasem mam ich powyżej uszu (Grześków oczywiście;-)), bo umorusani są czekoladą jak nieboskie stworzenia. A głównym dostarczycielem jest pradziadek:-).
Mój M pojechał do biblioteki, na zakupy i do taty, no a później do pracy... i znowu sama.
Dziś mam dzień przesadzania kwiatków, a jutro planuję zrobić na niedzielę gulasz i ciasto Rafaello...
Dowikla, moje dzieci tez lubią Grześki... Czasem mam ich powyżej uszu (Grześków oczywiście;-)), bo umorusani są czekoladą jak nieboskie stworzenia. A głównym dostarczycielem jest pradziadek:-).
Mój M pojechał do biblioteki, na zakupy i do taty, no a później do pracy... i znowu sama.
Dziś mam dzień przesadzania kwiatków, a jutro planuję zrobić na niedzielę gulasz i ciasto Rafaello...