reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Ja ze swoją też z tyłu w samochodzie siedzę. Na dłuższej trasie to mam przygotowany cały arsenał "zabawiaczy" żeby dojechać do celu.:baffled:
 
łoo Ewelina współczuje ja już wolałabym 3 chorych dzieciaków w domu niż chłopa:baffled:
Agutku moja to leniuch i chyba musiałabym wiertarkę włączyć to by się zmobilizowała;-)

wczoraj czułam się fatalnie, dziś znów normalnie życie ze mnie ucieka:baffled:
 
Roksi, łamie cię jakieś chorubsko, czy to może przez pogodę:confused::confused::confused:

dzięki dziewczyny za podtrzymanie na duchu:-D
pewnie będę rzadziej tu zagladać, bo mi będzie ktos na ręce patrzył:crazy:
 
Ewelina chyba nie żadne choróbsko tylko te gorsze dni w ciąży:baffled:

moja córka właśnie mnie czesze:baffled: chyba stracę pół włosów:-D jeszcze takim grzebieniem dla lalek:szok::szok:
 
Ewelina no to wspólczuje:rofl2::rofl2:

Roksi oby ci szybciutko mineły te złe dni:-)

Agutek pocieszyłas mnie , bo myslalam że tylko moja jest w domu taką histeryczka i do spania smoka musi mieć......na szczęście z jazdą w samochodzie nie mam problemów, ja siedze sobie z przodu a wiktoria albo patrzy przez okno ale najczęściej to śpi:-D:-Di jak dojeżdżamy gdzieś na miejsce to zdziwiona jest że w jakimś innym miejscu ją budzimy:-D:-D
 
Cześć

U nas szpital w domu. Ja żygałam w nocy i dzisiaj słaba jestem, m pojechał do pracy i wrócił z grypą, babci też coś zaszkodziło. Karol w miarę zdrowy, tylko jeść nie chce...

Co do jeżdżenia autem, to Karolek sam jeździ z tyłu.

Bunt u nas też jest, z tym że Karol jak go o coś proszę, to udaje że nie słyszy, albo bestrosko sobie podśpiewuje "nie nie nie". Nie bardzo wiem jak go wtedy zmusić żeby np posprzątał.

Jeszcze chciałam się pochwalić, że Karolek dzisiaj od rana nie zmoczył pieluszki :-)
 
skąd ja to znam :eek::-( ale można się przyzwyczaić nie?
elahar, liczenie bomba i kaskady nienienie pod nosem mnie rozwaliło :-D

:-D Można się przyzwyczaić. Ja to raz nawet bez Madzi z rozpędu to tyłu wsiadłam i tak pojechaliśmy na miasto. A później się smiałem czemu ja sama z tyłu siedzę.

Cześć

U nas szpital w domu. Ja żygałam w nocy i dzisiaj słaba jestem, m pojechał do pracy i wrócił z grypą, babci też coś zaszkodziło. Karol w miarę zdrowy, tylko jeść nie chce...


Jeszcze chciałam się pochwalić, że Karolek dzisiaj od rana nie zmoczył pieluszki :-)

blueberry zdrówka. Roksi też niech ci się szybko polepsza.
Karolek zrobił już duże postępy. Brawo.:tak:

Mnie dzisiaj strasznie po obiedzie złamało i musiałam się zdrzemnąć. Ale udało się tylko 20 minut bo Madzia nie dała mi dłużej pospać. Mimo to pomogła mi ta drzemka, z drugiej kawy mogę zrezygnować.
 
reklama
Do góry