Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

[kamusia185]

tricolor dziękuję :*

 

[regina_fallangi]

ja wczoraj byłam u lekarza i okazało się że będę miała córeczke wczesniej na dwóch poprzednich badaniach dzidzia sie nie pokazała...a wczoraj zrobiła nam niespodzianke wszyscy mówili mi że bedzie synek a tu prosze Pozdrawiam!

Gratuluje i witam w gronie mamuś które będą miały córcie

 

[martusia_78]

Gratuluje wszyskim samych dobrych wiadomosci :-)

 

[madziumba]

Ja tez po wizycie, przytyłam 2kg przez miesiac (+9 od poczatku), szyjka normalna ,zero rozwarcia, usg nie było ale pewnie i tak nic nie urosło mojej małej.

Właśnie wróciliśmy od lekarza, moja mała jednak nie zrobiła nam prima aprilis i dalej jest dziewczynką wszystko jest ok, ale od ostatniej wizyty (4 tygodnie wstecz) przybrała na wadze aż kilogram. Ostatnio ważyła 800gramów a teraz aż 1800 lekarz powiedział, że jak będzie tak dalej rosła to mam się spodziewać 4 kilogramowego dzieciątka posyłam tu uśmieszki, ale trochę mam obawy .... może jednak już aż tyle nie urośnie aha, no i odwrócona jest już nóżkami do góry a główką w dół, co już stwierdziłam jakiś czas temu bo regularnie dostaję kopy w żołądek

Dziewczyny cieszę się, że u Was same dobre rzeczy:-), tak trzymać!

ja wczoraj byłam u lekarza i okazało się że będę miała córeczke wczesniej na dwóch poprzednich badaniach dzidzia sie nie pokazała...a wczoraj zrobiła nam niespodzianke wszyscy mówili mi że bedzie synek a tu prosze Pozdrawiam!

Kamusia gratuluję Córci !:-)

A ja dzisiaj zapisałam się do Poradni Cukrzycowej dla Kobiet w ciąży :-( idę 14.04. pod warunkiem, że mi lekarz pierwszego kontaktu da skierowanie (zobaczę jutro). To będzie najbardziej stresujące 12 dni jakie ostatnio przeżyłam

 

[ari1997]

A ja dzisiaj zapisałam się do Poradni Cukrzycowej dla Kobiet w ciąży :-( idę 14.04. pod warunkiem, że mi lekarz pierwszego kontaktu da skierowanie (zobaczę jutro). To będzie najbardziej stresujące 12 dni jakie ostatnio przeżyłam

Kochanie, nie stresuj się za bardzo bo widzisz przecież, że tutaj są same szczęśliwe fluidki i nic złego wydarzyć się nie może :-). A poza tym tradycyjnie będziemy trzymać kciuki.

 

[KluseczkaS]

Madziumba- 14 juz za pasem wiec sie nie martw po za tym jak napisala aril- oczywiscie bezeimy trzymaly kciuki.

 

[Monika_M]

Madziumba- a czemu lekarz miałby ci nie dać tego skierowania? Łachy nie robi
Ja mam skierowanie na usg tętnic szyjnych ale nie mogę znaleźć miejsca gdzie da się je zrobić na NFZ, gdzie nie pójdę tam mnie odprawiają z kwitkiem a prywatnie kosztuje 90 zł

 

[tricolor]

Madziumba- a czemu lekarz miałby ci nie dać tego skierowania? Łachy nie robi
Ja mam skierowanie na usg tętnic szyjnych ale nie mogę znaleźć miejsca gdzie da się je zrobić na NFZ, gdzie nie pójdę tam mnie odprawiają z kwitkiem a prywatnie kosztuje 90 zł

Kurcze, a po co robi sie takie USG ? To ma jakis zwiazek z ciazą ?

 

[madziumba]

Madziumba- a czemu lekarz miałby ci nie dać tego skierowania? Łachy nie robi
Ja mam skierowanie na usg tętnic szyjnych ale nie mogę znaleźć miejsca gdzie da się je zrobić na NFZ, gdzie nie pójdę tam mnie odprawiają z kwitkiem a prywatnie kosztuje 90 zł

Mam nadzieję, że da! Ja do gina chodzę prywatnie i lekarz pierwszego kontaktu może odmówić! Ale biorę wyniki i idę walczyć.
Dziewczyny dzięki za wsparcie!

 

[regina_fallangi]

A ja dzisiaj zapisałam się do Poradni Cukrzycowej dla Kobiet w ciąży :-( idę 14.04. pod warunkiem, że mi lekarz pierwszego kontaktu da skierowanie (zobaczę jutro). To będzie najbardziej stresujące 12 dni jakie ostatnio przeżyłam

Lekarz pierwszego kontaktu musi Ci dać skierowanie, łaski nie robi. Ja też ciążę prowadzę prywatnie i skierowania mojego gina sa nietolerowane więc poszłam z wynikami do lekarza pierszwego kontaktu i dał mi. Zresztą wiesz - składki się płaci, więc czemu ma ci nie dać. Chociaż, fakt, różni lekarze się zdarzają. Ja jak miałam podejrzenie konfliktu serologicznego i przeciwciała to mnie wysłał mój gin do specjalistycznej kliniki hematologi a oczywiście z powodu jego "prywatności" nie było tolerowane jego skierowanie poszłam do mojej poradni gdzie wcześniej chodziłam do gina to mnie opieprzył z góry na dól, ze okradam służbę zdrowia bo tu ciążę prowadzę prywatnie a tu do niego po skierowanie przychodzę. Ja mu powiedziałam do słuchu co o nim sądzę, facet zrobił duże oczy i szczęka mu opadła. Fakt - skierowania nie dał i musiałam 300zł płacic za badania, ale przynajmniej miałam staysfakję, że dogadałam staremu piernikowi
no i nie stresuj się poradnią cukrzycową. Ja też się stresowałam, bo mi powiedziała, że jak po badaniach okaże się, że mam w moczu ketony to będzie oznaczało, że moje dzieciątko jest głodne i że będę musiała brać insulinę. Na szczęście badam się w tym kierunku regularnie, mała głodna nie jest, a cukier we krwi się ustabilizował po ograniczeniu stosów tabliczek czekolady i białego pieczywa głowa do góry