moja potrafi zjeść deserek czy zupkę a potem cycem poprawić. w sumie to nie ograniczam jej bo raczej drobniutka jest i jak jej tak smakuje to nie będę jej zabraniać. z drugiej strony uwielbiam to uczucie jak ona się wtuli, rączką sobie przytrzyma i tylko słychać te odgłosy mlaskania i zadowolenia. oj kiedyś będzie mi tego bardzo brakowało
w końcu nie będę jej karmić niewiadomo jak długo
w końcu nie będę jej karmić niewiadomo jak długo
Mam nadzieję, zer po południu troszkę bedzie chłodniej 
Jeszcze tylko kilka sztuk wisi na suszarce ale sa mokre.A jutro kolejne pranie mnie czeka

a moze ta pogoda mnie dobija
