Witam porannie!
Za oknem paskudnie, od wczoraj już zresztą. Się chyba pozabijamy w domu jak tak trzeba będzie cały dzień kisić.
roksi u nas też straszny problem z nocnikiem. Wojtek na niego czasem siada, czasem nie chce. Wie , że do niego siusiu i kupkę ale za skarby świata nie chce robić. Ostatnio jak było cieplej zakładałam mu tylko majteczki. Ale to , że był obsikany nie robiło na nim żadnego wrażenia. Sama nie wiem już.
Może tak odpuścić na dwa tygodnie wogóle i potem znowu zacząć. Ja wiem, że mojej winy w tym sporo bo niekonsekwenta jestem...
A poza tym jak idziemy na spacer i go kładę na drzemkę to też zakładam pieluchę a tu chyba nie trzeba nie? A na spacerach i drzemce to nam praktycznie cały dzień upływa a w domu raptem godzinę rano i może z dwie wieczorem. ech...
Madzik gratulujemy pozbycia się pieluchy!
Michał, odpukać ostatnie trzy noce jakoś spał . Tylko dwie pobudki. Da się zyć.
Ewelina jak u Piotrusia ze spaniem? Poprawiło się?
Dziewczyny a Wasze dzieci ubierają się samodzielnie ?
A tak poza tym to wczoraj wyskoczyłam " na miasto" i kupiłám sobie w Zebrze dwie pary butów i jestem cała happy. Jedne klapeczki , super wygodne w kolorze ciemnego złota a drugie na wysokiem obcasie, koturnie klapki. Mrau. Pierwsze zakupy od stu lat chyba. Wojtek sie przy okazji też załapał na kredki, ciastolinę i sandałki.