hej
Wyprawa po nocnik zakończyła się klapą, poszliśmy do sklepu gdzie były też zabawki, więc ja wybierałam nocnik a Ignac się bawił w dodatku kupiłam ten z melodyjką, w domu posadziłam misia, ukradkiem nalałam wody żeby zagrał misiowi zagrał, ale już nie przestał nawet jak wysechł, M musiał odkleić od dołu i wyjąć baterię
a z Ignasia sikaniem to było tak, owszem siadał, kilka sekund, czasem dłużej, chodził w majtkach i tak po trochę popuszczał, jak mu leciało to robił przestraszoną minę i łapał się za siusiaka a na nocnik już nic nie leciało potem zaczął płakać że chce pampisia i jak mu założyłam to zrobił na raz chyba z pół litra
Nie wiem co dalej może go w żłobku jakoś straszą albo zmuszają, bo się ostatnio skarżyły, że w ciągu dnia nie sika a jak idzie spać to przesikuje piżamkę ( do spania ma pampersa )
Wyprawa po nocnik zakończyła się klapą, poszliśmy do sklepu gdzie były też zabawki, więc ja wybierałam nocnik a Ignac się bawił w dodatku kupiłam ten z melodyjką, w domu posadziłam misia, ukradkiem nalałam wody żeby zagrał misiowi zagrał, ale już nie przestał nawet jak wysechł, M musiał odkleić od dołu i wyjąć baterię
a z Ignasia sikaniem to było tak, owszem siadał, kilka sekund, czasem dłużej, chodził w majtkach i tak po trochę popuszczał, jak mu leciało to robił przestraszoną minę i łapał się za siusiaka a na nocnik już nic nie leciało potem zaczął płakać że chce pampisia i jak mu założyłam to zrobił na raz chyba z pół litra
Nie wiem co dalej może go w żłobku jakoś straszą albo zmuszają, bo się ostatnio skarżyły, że w ciągu dnia nie sika a jak idzie spać to przesikuje piżamkę ( do spania ma pampersa )