juluszka mój mąż teraz dostał na alergię (katar, spojówki) homeopatyczny lek RHINALLERGY i mu pomaga, nie ma nic o zażywaniu w ciąży, ale to homeopatia, mogłabyś się zapytać lekarza, bo myślę, że te leki są jednak najmniej wpływające na dzidzie jeżeli w ogóle wpływają, a byś się tak nie męczyła.
Ja tez je brałam właśnie w pierwszej ciąży ale mnie niestety bardzo nie wiele pomagały. :-( Ale ogólnie rzecz biorąc nie ma przeciwwskazań.
Ja panikowałam jeszcze miesiąc temu a teraz pomimo tego, że się boje mam już dość bycia w ciąży i chcę urodzić. Z drugiej strony będzie mi brakować tych kopniaczków i ruchów. Aż czasem to płakać mi się chcę ale jak pomyślę, że na żywo będę mogła się na nią patrzeć to od razu przechodzi.
Zaawansowana ciąża ma swoje plusy i minusy. Męczy mnie obciążenie i czasami bardzo mocno chciałabym żeby Junior był już na świecie. A ta druga strona - hmmm cudowne kopniaczki, ten kształtny brzuszek.
Może to dziwnie zabrzmi ale czuję się ładniejsza niż z przed ciąży.


mężulek dał sie namówic i bylismy po łóżeczko,oczywiście jak to on nie darowałby sobie żeby nie rozpakowac i łózio mam już złożone:-)
wiec w pelni zazdroszcze samopoczucia 

normalnie lasacja mózgu
- dobrze, że babeczka na izbie przyjęć nie zwróciła na to uwagi bo bym wyszła na łapówkarza
Bo jak długo się cieszyłam że są to małe kreseczki których nie widać tak potem wywaliło mnie w przeciągu kilku dni.
:-)
i faktycznie z pomoca lusterka znalazłam paskude,smaruje sie teraz 2 razy czesciej ale chyba na nic mi sie to zda
,też mam już dośc bycia w ciąży,chyba głównie dlatego że taka pokraczna jestem