olesia_33
"Rzeczy piekne sa trudne"
Czesc Wam,
Hmmmm jak to wam powiedziec, moja wizyta w klinice wywolala dyskusje miedzy mna a M. Zakonczylo sie tym, ze staranka odlozone na...nawet nie wiem kiedy. Z jednej strony go rozumia ale emocje powodowane checia bycia mama sa silniejsze, nawet nie wiem czy mysle zacjonalnie.
Jego myslenie: dopiero co wyszlismy z problemow finansowych, nasza sytuacja jest OK ale nie ma zadnych dodatkowych pieniedzy, wiec boi sie ze nie damy rady ja dzidzia bedzie a juz wiecej nie chce byc w takiej sytuacji ja kiedys OK TO ROZUMIE
Wychodzi z zalozenia, ze nie moze miec dzieci (zle wyniki)a jakos nie myslal o IVF i innych metodach zajscia w ciaze, jest to dla niego zbyt trudne.
Aaaa nie jest ciekawie z naszymi pracami wiec to jeszcze bardziej poglebia nasz problem finansowy.
A ja jak nawiedzona, slysze go ale w glowie ciagle przelatuje mi tylko jedno JA CHCE MIEC DZICKO to nie jest racjonalne mysleni. Kocham go i nie chce by sie tak tym wszystkim stresowal. Juz nie wiem sama co myslec...nie jest wesolo.
Pytalam sie dlaczego nie mowil mi o tym wczesniej, ale on mowil...2 razy o tym rozmawialismy, a ja nic wracalam ciagle do tego samego. Mierzenie temp., uzywania testow i wyznaczania dni na bzykanie. Przeciez to zachowania jakiejs nawiedzonej osoby.
Nie wiem co teraz, schowalam testy, ksiazki o ciazy, termometr itp do kartonu by tego wiecej nie ogladac. Do was zajze od czasu do czasu jak do najlepszych przyjaciolek by zobaczyc jak Wam ida staranka.
Oto moj e-mail jak bedziecie chcialy cos nabazgrac do starej znajomej:
olesia_31@yahoo.co.uk
BUZIAKI
Hmmmm jak to wam powiedziec, moja wizyta w klinice wywolala dyskusje miedzy mna a M. Zakonczylo sie tym, ze staranka odlozone na...nawet nie wiem kiedy. Z jednej strony go rozumia ale emocje powodowane checia bycia mama sa silniejsze, nawet nie wiem czy mysle zacjonalnie.
Jego myslenie: dopiero co wyszlismy z problemow finansowych, nasza sytuacja jest OK ale nie ma zadnych dodatkowych pieniedzy, wiec boi sie ze nie damy rady ja dzidzia bedzie a juz wiecej nie chce byc w takiej sytuacji ja kiedys OK TO ROZUMIE
Wychodzi z zalozenia, ze nie moze miec dzieci (zle wyniki)a jakos nie myslal o IVF i innych metodach zajscia w ciaze, jest to dla niego zbyt trudne.
Aaaa nie jest ciekawie z naszymi pracami wiec to jeszcze bardziej poglebia nasz problem finansowy.
A ja jak nawiedzona, slysze go ale w glowie ciagle przelatuje mi tylko jedno JA CHCE MIEC DZICKO to nie jest racjonalne mysleni. Kocham go i nie chce by sie tak tym wszystkim stresowal. Juz nie wiem sama co myslec...nie jest wesolo.
Pytalam sie dlaczego nie mowil mi o tym wczesniej, ale on mowil...2 razy o tym rozmawialismy, a ja nic wracalam ciagle do tego samego. Mierzenie temp., uzywania testow i wyznaczania dni na bzykanie. Przeciez to zachowania jakiejs nawiedzonej osoby.
Nie wiem co teraz, schowalam testy, ksiazki o ciazy, termometr itp do kartonu by tego wiecej nie ogladac. Do was zajze od czasu do czasu jak do najlepszych przyjaciolek by zobaczyc jak Wam ida staranka.
Oto moj e-mail jak bedziecie chcialy cos nabazgrac do starej znajomej:
olesia_31@yahoo.co.uk
BUZIAKI
Ostatnia edycja: