reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

reklama
Witam
Mam pytanie do mam cycusiowych - czy wasze dzieci gryzą was w piersi podczas karmienia a jeśli tak to czy macie jakiś sposób na oduczenie tego? Moja Marysia gryzie mnie od dwóch dni prawie przy każdym karmieniu. Próbuję z tym walczyć (najpierw jęk bólu a potem ją pacam delikatnie w nos żeby wiedziała że nie wolno gryźć mamy) ale to nic nie daje - Marysia chyba myśli że to fajna zabawa bo się śmieje.
Stan na chwilę obecną jest taki, że boję się podać pierś a Marysia nie wie co się dzieje. Niby mogę przejść na karmienie z butelki (już i tak ją trochę dokarmiam bo mojego pokarmu jest za mało), ale szkoda mi pozbawiać Marysię maminego mleczka.
Czy któraś z Was stosowała może nakładki na piersi? czy wygodnie się przez to karmi?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
 
Witam
Mam pytanie do mam cycusiowych - czy wasze dzieci gryzą was w piersi podczas karmienia a jeśli tak to czy macie jakiś sposób na oduczenie tego? Moja Marysia gryzie mnie od dwóch dni prawie przy każdym karmieniu. Próbuję z tym walczyć (najpierw jęk bólu a potem ją pacam delikatnie w nos żeby wiedziała że nie wolno gryźć mamy) ale to nic nie daje - Marysia chyba myśli że to fajna zabawa bo się śmieje.
Stan na chwilę obecną jest taki, że boję się podać pierś a Marysia nie wie co się dzieje. Niby mogę przejść na karmienie z butelki (już i tak ją trochę dokarmiam bo mojego pokarmu jest za mało), ale szkoda mi pozbawiać Marysię maminego mleczka.
Czy któraś z Was stosowała może nakładki na piersi? czy wygodnie się przez to karmi?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

Niestety nie jestem mama cycusiowa, ale na poczatku zaraz po porodzie karmilam tzn probowalam karmic malego przez wlasnie takie nakladki silikonowe. U mnie nie zdaly rezultatu rzadnego. To jest silikon i nie wiem czy Twoje dziecie wogole bedzie chcialo przez to ciagnac. Choc piszesz, ze dokarmiasz butelka wiec mozesz sprobowac. Ja jednak nie jestem z nich zadowolona.
 
Witam
Mam pytanie do mam cycusiowych - czy wasze dzieci gryzą was w piersi podczas karmienia a jeśli tak to czy macie jakiś sposób na oduczenie tego? Moja Marysia gryzie mnie od dwóch dni prawie przy każdym karmieniu. Próbuję z tym walczyć (najpierw jęk bólu a potem ją pacam delikatnie w nos żeby wiedziała że nie wolno gryźć mamy) ale to nic nie daje - Marysia chyba myśli że to fajna zabawa bo się śmieje.
Stan na chwilę obecną jest taki, że boję się podać pierś a Marysia nie wie co się dzieje. Niby mogę przejść na karmienie z butelki (już i tak ją trochę dokarmiam bo mojego pokarmu jest za mało), ale szkoda mi pozbawiać Marysię maminego mleczka.
Czy któraś z Was stosowała może nakładki na piersi? czy wygodnie się przez to karmi?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

w sumie mój Bartek też coś zaczyna mnie podgryzać i choć jeszcze nie ma ząbków, jak zaciśnie te swoje dziąsełka to boli nieziemsko :confused2::baffled::baffled::baffled::baffled:
ale niestety! sposobu na oduczenie nie znam więc nie potrafię pomóc :-:)-(
 
Nie mam za bardzo czasu zeby zajrzec na główny, ale tak jak obiecalam zdam relacje o moim niejadku.
Mialam przez kilka dni nie dawac obiadkow hani, zeby moze zatesknila czy cos, ale przedwczoraj dostala mleko o 10 i pojechalismy na zakupki. Normalnie nastepna porcje dostalaby o 13.00 ale zeszlo nam troche i nie mialam prowiantu przy sobie. Wrócilismy o 14.30 i mialam dac butle ale pokusilo mnie dac jej sloiczek i zjadla caly. Otwierala buske szeroko jak kiedys i zjadla doslownie w 5min. Teraz juz wiem ze wczesniej nie jadla bo poprostu o 13 dostawala za duza porcje mleka i nie byla na obiadek glodna:tak:.
Dzis to samo dalam obiadek po 4godzinach i wciagla wszystko, a najlepsze jest to ze ona nic nie chciala pic, a dzis zapila obiadek soczkiem. Albo byla jeszcze głodna albo jej posmakowal bo kupilam cos nowego- sliwka jablko i brzoskwinia:tak:
Dumna jestem z niej mam nadzieje ze zacznie pic i dalej szamac obiadki z apetytem:tak:
 
Nie mam za bardzo czasu zeby zajrzec na główny, ale tak jak obiecalam zdam relacje o moim niejadku.
Mialam przez kilka dni nie dawac obiadkow hani, zeby moze zatesknila czy cos, ale przedwczoraj dostala mleko o 10 i pojechalismy na zakupki. Normalnie nastepna porcje dostalaby o 13.00 ale zeszlo nam troche i nie mialam prowiantu przy sobie. Wrócilismy o 14.30 i mialam dac butle ale pokusilo mnie dac jej sloiczek i zjadla caly. Otwierala buske szeroko jak kiedys i zjadla doslownie w 5min. Teraz juz wiem ze wczesniej nie jadla bo poprostu o 13 dostawala za duza porcje mleka i nie byla na obiadek glodna:tak:.
Dzis to samo dalam obiadek po 4godzinach i wciagla wszystko, a najlepsze jest to ze ona nic nie chciala pic, a dzis zapila obiadek soczkiem. Albo byla jeszcze głodna albo jej posmakowal bo kupilam cos nowego- sliwka jablko i brzoskwinia:tak:
Dumna jestem z niej mam nadzieje ze zacznie pic i dalej szamac obiadki z apetytem:tak:
to super ze Hania je, dzielna mamunia, dzielna córunia
powiem ci ze ja rowniez od tygodnia robie 4 godzinne przerwy miedzy jedzeniem to mala zjada nawet 180ml, a kiedys tylko 100 jadla
 
Nie mam za bardzo czasu zeby zajrzec na główny, ale tak jak obiecalam zdam relacje o moim niejadku.
Mialam przez kilka dni nie dawac obiadkow hani, zeby moze zatesknila czy cos, ale przedwczoraj dostala mleko o 10 i pojechalismy na zakupki. Normalnie nastepna porcje dostalaby o 13.00 ale zeszlo nam troche i nie mialam prowiantu przy sobie. Wrócilismy o 14.30 i mialam dac butle ale pokusilo mnie dac jej sloiczek i zjadla caly. Otwierala buske szeroko jak kiedys i zjadla doslownie w 5min. Teraz juz wiem ze wczesniej nie jadla bo poprostu o 13 dostawala za duza porcje mleka i nie byla na obiadek glodna:tak:.
Dzis to samo dalam obiadek po 4godzinach i wciagla wszystko, a najlepsze jest to ze ona nic nie chciala pic, a dzis zapila obiadek soczkiem. Albo byla jeszcze głodna albo jej posmakowal bo kupilam cos nowego- sliwka jablko i brzoskwinia:tak:
Dumna jestem z niej mam nadzieje ze zacznie pic i dalej szamac obiadki z apetytem:tak:

to super ze Hania je, dzielna mamunia, dzielna córunia
powiem ci ze ja rowniez od tygodnia robie 4 godzinne przerwy miedzy jedzeniem to mala zjada nawet 180ml, a kiedys tylko 100 jadla

a widzicie dzielne dziewczynki...na wszytsko znajdzie sie sposob:tak:
moj od dluuuzszegoooo czasu jada co 4-4.5 h...
 
Mam do Was pytanie...pamietacie jak goi i jak wygladało miejsce po szcepiniu na gruzlice u Waszych maluszkow????

My szczepilismy sie we wtorek i Juleczka ma taką czerwoną gulę...u was tez tak było??:sorry::sorry::sorry::sorry:
 
Dzieki dziewczynki za odpowiedz....w sprawie jedzonka Julci...zrezygnowałam z dawania jej kaszki butlą i robie gęstą i daje łyżeczka...powolutku ale jakos je:tak::tak::tak:

hmmm a moze przeglodz ja faktycznie...;-) nic jje nie bedzie a wtedy moze z apetytem zje...a sloiczki z lyzeczki wcina? moj tydzien temu mial akcje i nie chcial w ogole wcianc lyzeczka...no ale na szczescie mu przeszlo...ale bytle z kaszka na noc chetnie pil...w ogole mleczko chetnie ale lyzeczka mu sie nie podobało...:confused:

Pyciolek Jula je caly dzien zarono lyzeczka jak i mleczko butelka tylko wieczorem nie chce:baffled::baffled:jeść kaszki butelką:eek::eek::eek:

Beciaczek u na tez to raczej takie chlustanie po kaszce mannej było:eek::eek:a po tych ciasteczkach tez dzisiaj cos ulewała a od dwoch dni ich nie dawalam, wiec moze to nie po nich:sorry::sorry::sorry:
 
reklama
Mam pytanie mamuśki czy puszczacie swoim pociechom bajki?
Ja puszczam codziennie bajke Baby Einstein , z tej serii pierwsza jest już od 3 miesiąca, i widze że Vicusia je bardzo lubi:tak:
 
Do góry