Witam wszystkie stycznióweczki!!!!!
Ja mam termin na 10. I.2010 Pozdrawiam:-)
Witamy nowa stycznióweczke!
Przez weekend

nie od początku, od początku to już będzie prawie 5

Dziewczyny wróciłam z pracy i mialam tak niesympatyczna sytuację z "szefem" i tak komplikująca mi życie na przyszłe miesiące, że wyszłam z hukiem i rozważam pojscie na L4 natycmiast.
Cięzko mi tu wam wyjaśnić o co dokladnie poszlo ale poczułam się naprawdę potraktowana tragicznie, (rzecz dotyczy mojego syna, ktory uczy się w tej samej szkole) ze placzę, brzuch mnie boli i nie mogę przestać.
Jedno wam powiem - nie warto oddawać się bez reszty jakiejkolwiek pracy, nikt tego i tak nie doceni.
Powodzenia na badaniach dziś - dormark, nadineczka, Pasibrzuch i jeśli którąś pominęłam to przepraszam.
Kaja ja tam bym poszla na L4. Ja jestem od 9tyg., moim zdaniem nikt mojej pracy tam nie docenial, wiec nie ma sensu, bo czlowiek sobie flaki wypruwa i oni tak sie odpłacają

Idz na zwolnienie i zobaczysz ze dopiero oni sie przekonają w pracy ile dobrego robilas i jak duzo i moze im zaswita ze bez Ciebie jest ciezko, ale to juz bedzie za pozno, bo bedziesz w domku leniuchowac na zwolnionku do konca ciazy, a potem macierzynski
Na L4 byłam 2,5 miesiąca, więc płacił mi już ZUS. I stwierdzili, że im się to opłaca. A i tak musiałam się nasłuchać, że koleżanka MUSIAŁA mnie zastępować i robic nie swoje rzeczy. To się nazywa konsekwencja...
Nie martw sie, tak to jest, to sa tzw "zyczliwe kolezanki z pracy"
Bedziemy mieli
SYNKA
:-)



Spal sobie z reka pod glowka, odwrocil sie do nas wszystkich tylem i eksponowal kregoslupek, pupke, no i siurka

buzi nie chcial pokazac.
Jego stopka ma dlugosc 3 cm, taka malusia. Wazy 350 g i ma 22 cm dlugosci.
Wszystkie wymiary, pomiary i bicie seruszka "perfetto" jak to mowila Pani ginka

I nic mi sie nie skraca zadna szyjka macicy. Tylko za moja fanaberie, zeby zrobic dodatkowe usg dowcipne, skasowala nas na wiecej kasy ehhh Ona nie widziala potrzeby go robic, a ja mialam schize po tym jak sie naczytalam.
Karoli gratuluje synusia!!!!!!!!
Dzieki Dziewczynki:-))
Jestem taka szczesliwa, ze pojde sobie kupic jakis prezent, albo pojde na pycha kawe

Pasibrzuch, niestety w pracy przjazni nie ma. Cos takiego w ogole nie istnieje (oczywiscie to moje zdanie). Jest zawisc, zazdrosc i jak tylko ktos wyniucha, ze moze komus swinie podlozyc, to nawet sie nie zawacha.
Takze Ty na L4 szybiutko i wal za przeproszeniem wszystkich.
Zgadzam sie z Karolą!!!!Pasibrzuch idz na l4 i miej ich w powazaniu!
yol_a ja nie miałam tak, że ryczałam z byle powody - ja ryczałam bez powodu, a mój mąż bał się na początku, że cos się stało. Później tylko przytulał i o nic nie pytał bo wiedział że nie ma o co

A macie humory ?? czepiacie się swoich mężczyzn bez powodu ??
Ja miałam na samym początku teraz już jestem oazą spokoju ...prawie;-)
Ja jakos mam ten etap za sobą, ryczalam totalnie bez powodu, ale juz tak nie mam.
Minelo wraz z I trymestrem

A zly dzien, mozna miec nawet nie bedac w ciazy, nie zauwazylam jakiegos nasilenia zeby byc bardziej niemila i czepialska, ale w I trymestrze bylam nie do zniesienia
Nie mam humorow,nie czepiam sie meza bo nie mam powodu;-)A jak wstaje lewa noga,co sie zdarza i bez ciazy to od razu uprzedzam,ze dzis mam podly dzien i lepiej sie nie bede odzywac.Moj maz stosuje te sama metode,dzieki czemu w naszym domu klotnie to prawdziwa rzadkosc.A jak czuje ,ze zaraz mnie rozniesie to ide z psem na dluuuugi spacer albo wyrabiam ciasto,albo szoruje wanne,albo znajduje sobie jakies inne zajecie;-)
Agbar popieram, jak mam zly humor, to dokladnie tak samo, fizycznie wyrzywam sie na czyms innym
Nadineczka nie martw sie, nastepnym razem na pewno sie dowiesz, wiem ze juz chcialabys wiedziec, ale niestety widzisz dzidzia jest nieco wstydliwa

Widocznie chce Wam zrobic niespodzianke pozniej

Wiesz taka adrenalinka przed usg jest fajna, ja juz nie mialam tego przy ostatnim i mi tego brakowalo, choc wiadomo ze fajnie wiedziec jaka plec

Najwazniejsze ze dzidzia zdrowa!
